By mieć wizję, cuś trza zrobić.
Albo masz wizję naturalną (przetalent), albo się wspomagasz i "sam" talent wystarczy, albo ćpasz bez opamiętania, a jedyną wizją jest "spotkanie z Bogiem".
Większości wystarcza tele-WIZJA - tu pozwolę sobie na bezpłatną reklamę TV Trwam.
Zmartwychwstanie i co dalej?
Są tylko dwa miejsca gdzie człowiek spędzi wieczność, gdzie ty się znajdziesz?