mr Azathoth (Edynburg)
10 | 23:39, 21.06.2008
Angra - >
Bog -> Klamstwo i ciemnota
Satan -> Swiatlo i poznanie tego co nie znane.....
Mozesz to odwrocic i myslec odwrotnie, mozesz miec na to dowody , mozesz wszystko ;]
Jak zawsze szukam swiatla w ciemnosci a mrok oswietla mi droge
ale bzdury wypisujesz :)
Jakby z lekkim opóźnieniem - mam jednak dużo bardziej interesujących rzeczy na głowie. Nie zaglądałem w ten temat od dawna to i przegapiłem odpowiedź Arcadii Arcadii na mój post.
Już nadrabiam :)
Piszesz:
"whateverman dlaczego sadzisz, ze ludzie dywagujacy o Szatanie sa zli?"
Piszę - a owszem. Jednak zaraz potem dodaję he he he. Miało to charakter prześmiewczy bardziej niż jakikolwiek inny.
"Czy jesli ktos wierzy w Szatana ktory jest jego panem od razu musi byc zly? Moze najpierw zastanowmy sie dlaczego w niego wierzy? Moze ten sam ktos ma do powiedzenia cos bardzo ciekawego na temat tego kogo czci."
Nie. Nie musi być zły. Ale może być niewiarygodnie krótkowzroczny lub głupi. I nie jest satanistą - bo uznaję Pana. czyniąc siebie unizym sługą - co jakby przeczy satanizmowi...
"Odbijajac pilke..... Bog jest dobry - steerotyp jak napisal Angra, pytam wiec ile znacie dobrych katolikow?"
Swoją opinię na temat tego czy bóg (celowo z małej litery) jest dobry chyba dośc jasno przedstawiłem w moim temacie pod tytułem "A co jeśli..." (jest w emito wyszukiwarka od niedawna...). Dobrych katolików znam kilku. Zaledwie. Ale lwia część tych pozostałych - to tacy "katolicy" dziedziczni, tradycyjni i z przyzwyczajenia.
"Rzeczywiscie "miluja blizniego swego" itd itp? Zalosne. Mialam przyklad praktyczny tej "milosci" dzisiaj w pracy:P:P"
Zapewniam Cię - nie tylko ty masz takie przykłady. Zapewniam równierz, iż to nie tylko katolicy cierpią na tę potworną odmianę hipokryzji. Tak działa większość religii. Satanizm również.
"Jest mi zal ludzi ktorzy sa tak bardzo krotkowzroczni i tak malo elastyczni w postrzeganiu!"
Proszę - waż swoje sądy... Nie znasz mnie, a tymczasem w odpowiedzi na Twoje:
Bo przeciez ( uogolniajac rzecz jasna) ci ktorzy wyznaja Szatana nie boga, ci ktorzy sluchaja metalu, ci ktorzy nie biegaja do kosciola sa zli.....A dlaczego sa zli? Bo taka jest moda!!!!!"
Powiem Ci co następuje: W kościele nie bylem od 20 lat. Wychowałem się na baaaardzo cięzkich dźwiękach. Być moze słuchałem takiej muzyki jak mamusia Terra jeszcze nie nosiła Cię na swoim grzbiecie. Gram na gitarze od 7 roku życia - od 12 roku życia w "metalowych" (jak ja nie lubie szufladek muzycznych wrrrrr....). Mowa była o modzie na bycie złym - ergo - o biednych pozerach. Nie o byciu złym.
"Powiedzcie mi, co znaczy byc zlym - wtedy podyskutujemy:)"
Definicji bycia złym się nie podejmę. Zbyt dużo czynników. Tobie tez odradzam.
"Co za gloopota!"
Tak to głupota uważać się za inteligentą osobę i uzywać pisowni typu "12to latka na gg" ;-)
"Pozdrawiam serdecznie, zwlaszcza whateveman'a pana z jasnej strony:)"
Tak. Tak. Łatwo Ci to przyszło, prawda??
Pozdrawiam
Keep on rockin'
No wlasnie. Dlaczego niektorzy lubia twierdzic ze sa "zli"? Bo latwiej im wytlumaczyc wlasne niedociaglosci, czy moze po prostu to teraz modne? A moze sa "zli" :D ?