Do góry

Dziecko i studia

Temat zamknięty
Ogloszenia
30
01.08.2009, 08:56

Czy da pogodzic sie studia i dziecko, zwlaszcza, ze oprocz partnera nie ma sie nikogo bliskiego do pomocy? Czy musialyscie borykac sie z takim problemem? Bylo ciezko? Ja sama zaczynam niedlugo studia dzienne, ale nie chce czekac na dziecko kolejne 3 lata... nie jestem juz taka mloda... no i mam dylemat... Czy dam sobie rade????

.
114
. 114
#101.08.2009, 09:52

czesc Fiona, ja jestem studiujaca mamuska z dwojka szkrabow ( 2 i 20 miesiecy :) i na wlasnym przykladzie moge stwierdzic ze jest to mozliwe , choc na poczatku bylo mi ciezko, bo gdy zaczelam studiowac okazalo sie ze bedziemy miec druga dzidzie , moj mlodszy synek mial wtedy 9 miesiecy, i w sumie caly drugi rok ( bo zaczelam od drugiego roku ) przechodzilam w ciazy , jedynie egzaminy z maja przenioslam sobie na sierpien i wlasnie jestem w trakcie nauki

ja to widze dobra strone takiej sytuacji, choc wiadomo ze ciezko jest pogodzic dziecko, studia, dom ale jak skoncze studia, to moje dzieciaczki beda juz "odchowane" i bede mogla spokojnie poswiecic sie pracy :)

Ogloszenia
30
#201.08.2009, 10:15

dzieki Ana :) podnioslas mnie na duchu :) widocznie, jak ktos chce to moze... Moje watpliwosci biara sie z tego co opowiadaja moi znajomi z dziecmi - siedza w domu a i tak nie maja na nic czasu...czy dziecko moze byc az tak absorbujace, czy to moze kwestia organizacji czasu? Ich dzieci nie potrafia bawic sie same, rodzice sa na kazde zawolanie...
Moj maz mowi,ze sobie poradzimy.. jak bede na uczelni lub praktyce to on bedzie sie zajmowal dzidzia... Jedyne co mnie dreczy to to, czy w domu beda mogla sie uczyc, pisac eseje itd, gdy bede miala malego brzdaca obok?

Zgadzam sie natomiast z tym co napisalas na koncu, ze dziecko byloby juz odchowane w momencie konczenia studiow i to jest plus.. :)

Ogloszenia
30
#301.08.2009, 10:46

Piszcie dziewczyny o swoich doswiadczeniach.. Mam nadzieje, ze rowniez pozytywne podejscie macie do sprawy dziecko-studia...?

.
114
. 114
#401.08.2009, 11:05

Fiona,
dzieci i studiowanie to tak rozlegly temat, ze elaborat moglabym napisac na ten temat ;) dobra organizacja czasu, optymalny sposob nauki, odpowiednie wychowywanie dzieci, pomoc partnera , litry kawy .....jest tak wiele aspektow, duzo by pisac na ten temat, jak bede miec troche czasu pozniej to cos skrobne

pozdrawiam

Ogloszenia
30
#501.08.2009, 11:09

Dzieki Ana,
Moze troche swiruje, chyba przestane tak analizowac i zaczne myslec pozytywnie, ze jedno z drugim po prostu mozna pogodzic i tak bedzie :)

isabellL
302
isabellL 302
#601.08.2009, 12:04

Ja powiem tak na 4 roku studiów urodziłam dziecko, co prawda było to w Polsce ale też za wiele rąk do pomocy nie miałam. Jeśli chodzi o organizacje to nigdy nie byłam tak zoorganizowana jak wtedy, wszyscy się dziwili jak ja daje radę, bo inni tylko studiowali i nie umieli się zoorganizowac. I to fakt im masz więcej konkretnych spraw na głowie tym lepiej z organizacją, bo teraz jestem w ciąży i jestem na zwolnieniu więc mam mnóstwo czasu a zoorganizowac się nie umiem. Z takim małym brzdącem przynajmniej dla mnie było dużo łatwiej się uczyc niż już z takim większym 1,5 rocznym jak przygotowywałam się do obrony. Jeśli chodzi o studiowanie tutaj to sie nie orientuję jak to wygląda, chociaż mam zamiar podjąc studia, planuje tak za rok ale co z tego będzie to zobaczymy bo nie wiem czy dam radę finansowo.
A wlaśnie może ktoś się orientuje jak to wygląda, bo ja slyszalam ze na niektporych kierunkach dostajesz kasę za to że studiujesz a niektóre uczelnie albo gwarantują ci przedszkole dla maluszka albo za nie placa. Jesli o to chodzi to z doswiadczenia wiem ze college płaca za przedszkola bo sama z takiej opcji korzystalam

Karola
48
Karola 48
#701.08.2009, 12:04

coz za dziwne dylematy 'moi znajomi z dziecmi - siedza w domu a i tak nie maja na nic czasu...czy dziecko moze byc az tak absorbujace' nie oczywiscie ze nie sa absorbujace, mozesz posadzic w kacie i zakneblowac i bedziesz mogla robic co chcesz. albo wyjmiesz baterie i tez spokoj LOL nie wiem dziwne podejscie - maz mowi ze sobie poradzicie jakos przetrwacie, nie wiedzialam ze o to w zyciu chodzi zeby jakos je przetrwac yyy. Myslalam ze chce sie dziecko (bo sie ma jakis konkretny powod) to sie je ma, a nie rodzi sie je bez powodu by odchowac (w jakims celu mi niewiadomym)Myslalam ze chowa sie np zwierzeta rolne np swinie odchowac. hmm ale moze dzieci tak samo odchowa sie a potem co? ubój?

Ogloszenia
30
#801.08.2009, 13:47

Ehh, widze, ze ktos tu ma napiecie przedmiesiaczkowe ;)

Nie o to mi chodzilo... Nie mam jeszcze dzieci, wyobrazam sobie, ze dzieci sa rozne i czasami nie mozna znalezc chwilki dla siebie a tymbardziej na nauke... Poza tym, nie napisalam, ze w zyciu chodzi o to, zeby tylko jakos przetrwac... czytajcie posty dokladniej, a zwlaszcza ty p.'he She'... Chodzi tylko o to, zeby zgrac sie ze wszystkim: praca, studiami i dzieckiem, zeby wszystko bylo ok.

Chetnie poznam opinie innych studiujacych Mam :) Pozdrawiam.

Ogloszenia
30
#901.08.2009, 13:51

Do Izabeli:
Na studiach dziennych dostaje sie 'Bursary'-stypendium i na kiektorych kierunkach np. pielegniarstwie wynosi ok £6500 rocznie, wiec nie jest zle. Warunkiem jest minimum 3-letnia rezydentura w UK (dla osob z Unii Europejskiej). Jesli korzystasz w platnej opieki nad dzieckiem to rowniez mozesz sie starac o pomoc finanasowa z tego tytulu, tak jest np. w Napierze w Edim, ale nie wiem ile wynosi obecnie.

.
114
. 114
#1001.08.2009, 14:19

Fiona
napewno sobie poradzisz, choc to ze sie martwisz, jest dla mnie zrozumiale, wcale nie jest latwo studiowac, gdy sie ma male dziecko :)

hmmm..moze napisze poprostu troche z moich wlasnych doswiadczen ;)

organizacja czasu- wiadomo, ze najwazniejszy jest maly szkrab i jemu poswieca sie najwiecej czasu i uwagi, tak to prawda ze dzieci sa bardzo absorbujace, jednak to o czym piszesz swiadczy tylko o tym, ze rodzice tak nauczyli dzieci i teraz maja problem ;)

przy wychowywaniu dzieci nalezy sie kierowac nie tylko miloscia do nich ale i rozsadkiem, wtedy nie bedzie takich problemow , jakie maja Twoi znajomi , no ale nie o tym chcialam teraz pisac, bo maciezynstwo dopiero przed Toba ;)

wiec wracajac do tej organizacji czasu - staram sie robic wszystko na biezaco, zeby nie narobic sobie zaleglosci zarowno w nauce jak i w domu, ucze sie zazwyczaj wieczorami, gdy dzieci juz spia lub gdy tatus zabiera je na spacer , choc oczywiscie nie zawsze tak sie sklada, czesto nie mam mozliwosci uczyc sie w ciszy i spokoju o odosobnieniu, wtedy nalezy wypracowac sobie umiejetnosc skupienia sie na nauce, pomimo halasu i chaosu panujacego wokol ;)

napewno pomoc partnera daje bardzo duzo :) tatus moze dziecko ubrac, pokarmic, wykapac, polulac, pobawic sie... jest to dobra sprawa, zarowno dla mamy, ktora moze odpoczac ( pouczyc sie ) jak i taty, ktory dzieki temu zblizy sie do dziecka i nawiaze z nim siwetny kontakt ( a napewno lepszy niz w przypadku, kiedy kobieta sama zajmuje sie dzieckiem )

co jeszcze.... nie wiem co chcesz studiowac, ale jedno moge Ci powiedziec - tutaj studia to czysta przyjemnosc, mam porownanie z Polska, bo tam tez studiowalam, tutaj wszystko jest tak zorganizowane , zeby studiowalo sie z przyjemnoscia i bez wiekszych problemow.

jestem pewna, ze sobie poradzisz w studiowaniu i wychowywaniu dziecka jednoczesnie , widzisz ja sobie radze z dwojka a z natury jestem leniwa, niezorganizowana i lubie wszystko zostawiac na ostatnia chwile ;)

izabela x
jezeli chodzi o stypendium naukowe to tak - warto sie dobrze uczyc ;) a niektore uczelnie gwarantuja opieke nad dzieckiem ( zlobek, przedszkole ) ale kazda ma swoje wewnetrzne przepisy komu i na jakich zasadach to przysluguje

he she
widze, ze masz problem z czytaniem ze zrozumieniem tekstu ;) Fionie nie chodzilo o "dylemat" posiadania dziecka ale posiadania go w czasie studiowania a to chyba jest roznica

jak rowniez nie pisala o przetrwaniu zycia ale o przetrwaniu dosyc ciezkiego czasu gdy sie studiuje i jednoczesnie ma sie dziecko

rowniez w zrozumieniu uzytego znaczenia slowa "odchowanie" masz problem jak widze;) odchowane dziecko w tym znaczeniu to dziecko, ktore jest juz w miare samodzielne i nie bedzie problemu by poszlo np do przedszkola , jak wiadomo najwazniejsze sa trzy pierwsze lata zycia dziecka i w tym czasie najlpiej gdyby mama nie pracowala a zajmowala sie wychowywaniem szkraba ( oczywiscie nie zawsze da sie to zrobic )

i jeszcze cos - "odchowane" w znaczeniu pochodzacym nie od chowu ale od wychowania ;)

Fiona, dobrym pomyslem jest tak postaranie sie o dzieciaczka by urodzilo sie na poczatku czerwca, pierwsze trzy miesiace sa najtrudniejsze tymbardziej gdy jest to pierwsze dziecko, wiec najlpiej miec ten czas wolny od nauki ;)

Ogloszenia
30
#1101.08.2009, 14:30

Wielkie dzieki Ana! :)
Naprawde doceniam Twoja opinie i ze sie tak 'rozpisalas' dla mnie :)
Na studiach, na ktore sie wybieram od wrzesnia, nie ma dlugich wakacji letnich... rok akademicki konczy sie pod koniec sierpni, a kolejny zaczyna sie w polowie wrzesnia, wiec zostalby mi tylko miesiac wolnego dla dzidzi...

Moze zrobienie roku przerwy w studiach po pierwszym roku byloby lepaszym pomyslem. Wrocilabym po przerwie, gdy bobas mialby roczek.. Tylko,ze wtedy zostalyby mi jeszcze 2 lata do konca..

.
114
. 114
#1201.08.2009, 14:44

Fiona, ja sobie nie moge pozwolic niestety na rok przerwy, nie mam juz tyle czasu ;) ale w sumie nie jest to zly pomysl, moglabys rowniez zalatwic sobie na uczelni, zeby w wiekszosci uczyc sie w domu a przychodzic tylko na egzaminy czy testy, ja pod koniec ciazy w ogole nie chodzilam na zajecia , powiedzialam poprostu, ze sie zle czuje, bylo mi dosyc ciezko bo jeszcze maly lobuz z domu byl :) tak samo przenioslam sobie egzaminy na sierpien

to ja mam dobrze - trzy miesiace wakacji a w roku akademickim sporo przerw - w tym wiosenna miesieczna przerwa przed egzaminami ;)

Ogloszenia
30
#1301.08.2009, 14:53

Dzieki za dobre rady, Ana :)
Moje studia to 50%uczelnia a 50%praktyki, wiec chyba nie pojda mi na reke tak jak tobie... Moze na zajeciach niektorych nie musialabym siedziec, ale praktyki nikt mi nie odpusci ;) Ale chyba jednak wolalabym zostac z dzidziulkiem w domu przez ten pierwszy rok, a pozniej kontynuowac przez 2 kolejne lata... Ehh... zycie nie jest latwe :P Zachcialo mi sie studiowac! ;)

J@bleCZNIK
104
#1401.08.2009, 15:04

na poczatek off topic musialem dolaczyc do grupy "Ambitne Mamy i Wielkie Plany" czy cos tam, zeby miec mozliwosc komentarza :/ zwala z tym jest ehh tesknie za szkocja.net:]
Fiona jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz jak to jest, nie masz NIC do staracenia
ja np mialem tylko na 1 roku 3 razy w tyg zajecia, od drugiego juz tylko 2 dni, tak samo na 3cim bylo i ta sama sytuacja bedzie na 4roku, takze nie jest zle z tym czasem, wydaje mi sie ,ze mozna wszystko pogodzic; trudniej bedzie partnerowi pogodzic godziny pracy
nie wiem jaki kierunek chcesz studiowac ale ogolnie system tutaj kladzie nacisk na samodzielna prace w domu/bibliotece, takze kiedy masz czas piszesz prace, wszystko dla ludzi,powodzenia

Ogloszenia
30
#1501.08.2009, 17:17

Dzieki wszystkim za pomoc... reszta nalezy do mnie :) pozdrawiam

.
114
. 114
#1601.08.2009, 18:06

Fiona, jak chcesz studiowac i masz taka mozliwosc to sie nie zastanawiaj , to samo tyczy sie dziecka ;)
choc moze rok przerwy nie jest zlym pomyslem, na poczatku jak dziecko jest male, moze byc dosyc ciezko, nieprzespane nocki, kolki, nocne karmienie itp. troche daja sie we znaki a naprawde nie jest latwo uczyc sie gdy ze zmeczenia oczy sie zamykaja ;)

w kazdym badz razie zycze Ci powodzenia!

isabellL
302
isabellL 302
#1701.08.2009, 18:31

wiesz co z praktykami z tego co wiem nie jest tak zle, tez mozna sobie wszystko odpowiednio ustawic, a dzieci sa rozne, ja przy moim moglam sie uczyc, jak byl wiekszy to juz bylo trudniej. Natomiast mam kolezenke ktorej maly prawie wogle nie spi od 4 rano do 9 wieczorem, jedynie co to przy cycku na chwile zasnie a jak ona go odklada to zaczyna sie wrzask wiec przy takim dziecku juz nie jest latwo.

isabellL
302
isabellL 302
#1801.08.2009, 18:32

a tak z ciekawosci to co i gdzie chcesz studiowqac?

  • Strona
  • 1

Katalog firm