Z tego, co udało mi się dowiedzieć na ten temat, to położna, która zostaje wyznaczona do twojego porodu domowego jest przygotowana na sytuacje awaryjne czy powikłania i dodam, że bardzo bliskie położenie Royal Infirmary również jest dla mnie udogodnieniem. Poród jest opisywany, jako proces przebiegający etapami, więc myślę, że w razie potrzeby zdążymy do szpitala. Bardziej niż o rady, chodziło mi jednak o komentarze osób, które czegoś takiego doświadczyły, lub właśnie planowały, a wyszło inaczej.
Pozdrawiam
Witajcie,
chciałabym zapytać, czy ktoś z Was zdecydował się w Szkocji, na poród domowy i spróbował opisać, jakie warunki musiały zostać spełnione i jak w ogóle przygotować mieszkanie/dom na to wydarzenie. Jak wyglądał udział położnej oraz ogólne wrażenia i spostrzeżenia na te temat. Pozdrawiam serdecznie.