Napisz do niego list oficjalny, taki pierwszy informacyjny bedzie tylko zawieral stwiedzenie ze jestes w ciazy, i przypuszczalna "due date" bedzie .... ,pozniej dopiero jak juz bedziesz wiedziec od kiedy zamierzasz wziasc maternity to napiszesz drugi i potem dolaczysz MATb1( midwife wystawi go po 20 tyg ciazy).
Od momentu poinformowania pracodawcy jestes chroniona i maja tzw" higher duty of care" nad toba i niepowinnas sie martwic o czas na wizyty czy potem na pierwszy skan, wychodzisz w godzinach pracy i po wszystkim wracasz i tyle.
Milego dnia :)
Przesunelam wizyte u midwife na miesiac pozniej ( niedalo sie szybciej) teraz sie zstanawiam czy powiedziec na dniach pracodawcy czy poczekac ten kolejny miesiac. Kilka osob wie ze jestem w ciazy, powiedzialam im na wypadek pomocy przy wykonywaniu ciezkich czynnosci. Podejrzewam ze pracodawca tez wie, bo ostatni tydzien wysylali mnie do domu wczesniej gdzie powinnam zostac do zamkniecia lokalu i menagerka pytala sie mnie jak dlugo juz pracuje.
Troszke sie boje ze mnie zwolnia zanim zdarze powiedziec - mam godzinowy kontrakt wiec podejrzewam, ze jak juz podziele sie ta informacja z pracodawca to obetna mi sporo godzin i zostawia pewnie z 20 tyle ile wystarczy aby dostac macierzynski z councilu.
Jeżeli podejrzewasz że pracodawca też wie o Twojej ciąży to dlaczego się obawiasz mu o tym powiedzieć....?
Powinnaś się bardziej obawiać że on wie a Ty nie informujesz go o tym, również powinnaś obawiać się o zdrowie dziecka. Miej trochę wyobraźni, coś się stanie Tobie lub dziecku to zostaniesz na lodzie i żaden prawnik juz Ci nie pomoże.
dziewczyny mam problem, pracodawca nie wie, ze jestem w ciazy - planowalam mu powiedziec po pierwszym spotkaniu z midwife. Spotkanie ma byc na poniedzialek - ale niestety nie dostalam na nie wolnego - bede probowala dzwomnic zeby ustalic nowa date. Teraz moje pytanie brzmi czy powinnam powiedziec pracodawcy ze jestem w ciazy jus teraz ( 10 tyg ) i sie nie marwtwic o spotkania z midwife czy poczekac jeszcze ?