Do góry

Jak długa czeka się na alimenty w UK?

Temat zamknięty
Moni72
85
Moni72 85
11.02.2014, 15:15

Witam wszystkich. Jestem samotną mamą w zasadzie od początku.

Zwracam się z pytaniem do kobiet, które podawały ojców swoich dzieci o alimenty w UK. Przeciętnie jak długo czekały Panie na efekty po zgłoszeniu sprawy? Gdzie dokładnie trzeba się zgłosić, jeżeli ojciec dziecka mieszka w Edynburgu? Będę wdzięczna za informacje.

ja obecnie nie mam dochodu - szykuję się do wyjazdu w okolice Edynburga - chcę tu znaleźć jakąś pracę - przywieźć dziecko, aby było bliżej ojca i w okresie kiedy nie będę miała dochodów chcę dziecko oddać jemu pod opiekę. Do tej pory tatuś płacił alimenty uzgodnione między nami - jednak od pół roku przestał (chyba z powodu nowej pani). Ja od jakiegoś czasu mam poważne kłopoty ze zdrowiem więc do pracy w moim zawodzie pójść nie mogę, poza tym w mieścinie w której mieszkam pracy po porstu nie ma. Jestem w desperacji, gdyż mimo moich wysiłków i różnych kombinacji by zarobić parę złotych, nie starcza mi na podstawowe potrzeby dla córki. W polskim sądzie tatuś kłamie, że nagle stał się biedny i stracił możliwości zarobkowe -o dziwo dokładnie w tym samym czasie złożył wniosek o kredyt mieszkaniowy i własnie załatwia ostatnie formalności kupna mieszkania. Nowego. Cudem jakimś - mimo, że jest taki biedny, dostał 134.000 GBP kredytu hipotecznego i kupuje mieszkanie za 190.000. Z nieba chyba wziął 56.000 na depozyt, skoro taki biedny jest. Sam w dostatki opływa i na egzotyczne wczasy jeździ zamiast dziecko odwiedzić. Obecnie mamy sprawę sądową w pl ale on na sprawy się nie stawia, zaś jego prawnik w jego imieniu tak kłamie i tak kombinuje, że aż dziw, że ojciec może takie rzeczy dziecku robić... Twierdzi na przykład, że utrzymuje bieżący i częsty kontakt z dzieckiem, kiedy w rzeczywistości do kraju przyjeżdża co dwa lata, zaś telefonu zaczął używać dopiero teraz, na cele procesu - i usiłuje udawać dobrego tatusia. Pominę to, że jak dziecko pisze smsa i prosi o odpowiedź to tatuś najczęściej milczy, ale odpisze lakonicznie po paru dniach. Najczęściej zupełnie nie na temat poruszany przez dziecko. Teraz jego kupione mieszkanie ma minimum 2 sypialnie, bo sprawdziłam na necie inne ogłoszenia w tym budynku i w sąsiedzkich - i lokale kosztujące ponad 180.000 to już najczęsciej 3 sypialnie. Ale jak dziecko zapytało tatusia, czy jest tam pokój dla niej, to dostało odpowiedź, że ma on dwa pokoje - jeden dla niego a drugi dla jego dziewczyny (dziwne - para śpi osobno?... czy to tylko ściema, żeby dziecko dało sobie psokój i nie myślało o zamieszkaniu z ojcem...).
Wiem, że dużo piszę, ale mnie coś trafia... bo jak można tak traktować swoje dziecko?...
Czytałam tu na forach różne wątki, i tam widziałam wypowiedzi facetów, że my kobiety to zołzy ciągnące zasiłki i odcinające ojców od dzieci. Bzdura. Ja od 11 lat staram się jak mogę nakłaniać ojca do kontaktu z córką, bo widzę jak ona bardzo tego pragnie. Bezskutecznie... I taki jeden z drugim zostawia rodzinę na rzecz lekkiego życia bez obowiązków... ja wszystko rozumiałam, czasem się nie układa i tyle - ale do tej pory łożył na małą i uważałam go za w miarę w porządku ojca - nie umie byc ojcem, ok, nie każdy może umie, ale przynajmniej dziecko miało w miarę zapewnione środki. Teraz ta jego niunia chyba zakazała mu płacić na dziecko i obecnie wysyła tylko marne ochłapy. Sądziłam, że każda kobieta jeśli kocha faceta, który ma dziecko, to chce to dziecko poznać, chce żeby ono ją lubiło i tak dalej. Że będzie pilnowała faceta, żeby wobec dziecka był ok... Ale niestety rozczarowanie... ta pani jest zupełnie inna niż moje wyobrażenia - rozdziela ojca z dzieckiem i nakłania go do zaprzestania płacenia normalnych pieniedzy. Moja córka na tym bardzo traci - traci ojca i traci środki do życia. Ale tatusia obchodzi teraz tylko jego nowa pani i nie powiem co jeszcze. Dziecko? a kogo obchodzi dziecko. On przecież jest wolny.

Dlatego to ja muszę się teraz zatroszczyć o byt córki - zawiozę ją do ojca i zostawię mu do chwili kiedy sama pracy nie znajdę.

Byłam już kiedyś w UK - w Glasgow - mieszkałam i pracowałam, a mała chodziła do szkoły. Ale 5 letnie dziecko uniemożliwia pracę na cały etat a z kawałka nie dawałam rady ciągnąć wszystkiego sama. Nie brałam żadnych zasiłków, sama zarabiałam - i dostawałam 200funtów alimentów. Oczywiście doborwolnych. Mimo, że mieszkałam godzinę jazdy od ojca dziecka, ten nie kwapił się za często do odwiedzin, przyjeżdżał bardzo rzadko, nie dzwonił ani nic. Dawałam jakoś radę sama z tym wszystkim, ale za ciężko mi było, za dużo przeszłam - w barze na mojej zmianie zabito człowieka z pistoletu - to już przeważyło szalę - przestraszyłam się i natychmiast wyjechałam do Polski. Los się kręci i teraz chyba znów czeka mnie życie w UK. Robię to tylko dla małej. Liczę, że znajdę kawałek pracy, żeby móc się utrzymać. Chcę być blisko niej, żebym w każdej chwili mogła się z nią spotkać, jak będzie jej źle. No i zagłuszać tymi spotkaniami tęsknotę.

Ale przede wszystkim chcę wyegzekwować od niego należne alimenty. On zarabia minimum 3000 funtów miesięcznie, więc ma z czego płacić, dlatego tym bardziej mnie wkurza, że odbiera dziecku prawo do życia na dobrym poziomie. Przecież to JEGO dziecko i nie jest niczemu winne, że wzięło się na tym świecie i trafiło na takiego ojca, którego obchodzi tylko on sam. Ja mogę być matką i ojcem, jestem wszak obojgiem od 11 lat (nie wyszłam ponownie za mąż ani nie jestem w związku - całkiem mi z tym dobrze) - ale cudów nie ma - zdrowie mi się sypło i już nie moge harować na dóch etatach jak to robiłam jeszcze dwa lata temu. Polskie sądy, szczególnie w takiej dziurze skąd pochodzę, są dziwne i dla nich sprawa alimentów zza granicy to jakas magia. A on unika dostarczenia koniecznych dokumentów - zaswiadczenia o dochodach czy rozliczeń albo wyciągów z konta. Unika, bo gdyby dostarczył, to sprawa by była prosta. Ale wiem, że w UK zajmuje się tym jakaś specjalna instytucja i oni juz sobie radzą.

Proszę Was zatem o pomoc - może napiszecie ile trwa proces uzyskania alimentów w UK od wyrodnego ojca dziecka? Jak mogę to załatwić? Jak wygląda sprawa powrotu na Wyspy? Mam jeszcze listy z miejsca zamieszkania w Glasgow, mam kartę NIN, ksążeczkę zdrowia córki, P60 i payslipy. Mam jakieś rachunki z tamtego adresu, wyciągi z banku, może jeszcze coś się znajdzie. Czy będę startować "od zera", czy już jako mieszkaniec UK?
Czy będę mogła sobie załatwić jakiś zasiłek chociaż parę funtów na początkowe przeżycie? A może udałoby się tak zorganizować sprawy, że załatwoione alimenty, jakiś zasiłek oraz moja praca pozwoliłaby na życie razem z małą, a nie osobno?

Kiedy po przyjeździe będę mogła złożyć sprawę o alimenty i w jaki sposób? czy odrazu, czy muszę odczekac?

Proszę, dajcie parę rad...

Pozdrawiam,

Monika

kama79_79
Glasgow
22 708
#111.02.2014, 15:26

Padlam...Facet nie placi alimentow, unika kontaktu z dzieckiem, a matka chce mu te dziecko podrzucic...
Social ci to dziecko zabierze, skoro oddajesz je w rece czlowieka, ktory ma je w dupie.

Zeby w tym kraju otrzymywac alimenty na dziecko to trzeba sie nim zajmowac.I pobierac podstawowy zasilek na dziecko, child benefit9no chyba, ze zarobki rodzica sprawujacego opieke nie kwalifikuja go do tego-singiel musi zarabiac powyzej 50k rocznie.
Chyba ci sie macierzynstwo z walka z bylym partnerem pomylilo...Usiadz, i sie zastanow nad soba.

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#211.02.2014, 15:31

A mnie zatsanawia jedno, dziecko ma piec lat a z partnerem nie jestes juz od 11 i nie jestes w stalym zwiazku....wiatropylna?

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#311.02.2014, 15:32

Widac chlop zaradny a ty pewnie siedzialas caly dzien w domu w szlafroku i Cie zostawil.

Zapytaj Kame napewno Cie odesle do odpowiedniej instytucji

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#411.02.2014, 15:36

Ja tam nie wiem, ale bym sie uniosl honorem, tak wiem honorem dziecka nie nakarmisz ale z twojej wypowiedzi wynika duzo zawisci, jak to sie chlopak dorobil i ma dziecko w dupie....skoro ma w dupie to ja bym olal, alimentami dziecku ojca nie zastapisz a tym bardziej jak go zmusisz do placenia.

Moni72
85
Moni72 85
#511.02.2014, 15:43

Kama, ja wiem, że alimenty pobiera się wówczas, gdy dziecko jest ze mną - ale zanim znajdę pracę to ktoś musi to dziecko przecież nakarmić. Tego nie przeskoczę. A pracy na przywitanie na lotnisku nikt mi nie da.

Facet nie płaci i unika kontaktu - bo jest wiecznym kawalerem, ale przecież nie wyrzuci dziecka z domu, jeśli by go odwiedziło i musiało się u niego zatrzymac na jakiś czas? On nie jest z marginesu, jemu tylko na dekiel walnęło przez młodą narzeczoną. No chyba, że jestem aż tak naiwna i wciąż za dobrze myślę o człowieku. No ale wówczas świat to już całkiem na psy.

Nie zamierzam brać żadnych alimentów na dziecko, które nie jest przy mnie - to przecież byłoby chore. Chciałabym jedynie, aby przez miesiac czy dwa to ojciec dał dziecku dach nad głową i jedzenie, bo ja zaraz po przyjeździe przecież kasy nie wyczaruję.

Kama, ja nie walczę z byłym mężem - to on walczy z dzieckiem o kasę. Z czym tu macierzyństwo porównywać? Matką jestem od 11 lat - i nie mam sobie przez te lata nic do zarzucenia - ale w obecnej sytuacji kasy nie nadrukuję. Poza tym, czy ojciec to tylko nazwisko na akcie urodzenia? Skoro obowiązek alimentacyjny ma każdy rodzic, a w obecnej sytuacji to on ma finanse - ja dopiero chcę zacząć je zarabiać - to co mam z dzieckiem zrobić? Jeżeli pojadę do UK z niczym, to dziecko musi gdzieś się zatrzymać - nie będzie się ze mną tułać przez czas szukania przeze mnie pracy.

Czy ktoś odpowie mi co z tymi alimantami w UK?

Pozdrawiam.

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#611.02.2014, 15:47

Facet nie płaci i unika kontaktu - bo jest wiecznym kawalerem, ale przecież nie wyrzuci dziecka z domu, jeśli by go odwiedziło i musiało się u niego zatrzymac na jakiś czas? On nie jest z marginesu, jemu tylko na dekiel walnęło przez młodą narzeczoną. No chyba, że jestem aż tak naiwna i wciąż za dobrze myślę o człowieku. No ale wówczas świat to już całkiem na psy.

Zycie to nie bajka, nie liczylbym ze mu sie odmieni bo mu zrzucisz dziecko na glowe, prawdopodobnie twoje dziecko wyladuje gdzies indziej jak tak zrobisz.

Moni72
85
Moni72 85
#711.02.2014, 15:52

Infidel - "A mnie zatsanawia jedno, dziecko ma piec lat a z partnerem nie jestes juz od 11 i nie jestes w stalym zwiazku....wiatropylna?" Pan czytać umie? - dziecko KIEDYŚ miało 5 lat...

infidel - "Ja tam nie wiem, ale bym sie uniosl honorem, tak wiem honorem dziecka nie nakarmisz ale z twojej wypowiedzi wynika duzo zawisci, jak to sie chlopak dorobil i ma dziecko w dupie....skoro ma w dupie to ja bym olal, alimentami dziecku ojca nie zastapisz a tym bardziej jak go zmusisz do placenia." - oczywiście że nie zastąpię dziecku ojca alimentami - ale przynajmniej je za to ubiorę i nakarmię. A co - uważa pan,że sama moja miłość cudownie mannę z nieba dziecku do miseczki ześle i kurtkę na grzbiet?... Honor to ja dawno do kieszeni schowałam, bo muszę jakoś zapewnić dziecku co potrzeba i z piedestału zawodowego bez wahania zeszłam żeby zarobić na utrzymanie - właśnie - honorowo - sama, mimo, że zasiłki brać mogłam. Teraz zdrowie nie pozwala więc będę o te alimenty zabiegać, bo dziecku należą się jak psu buda. Nie mi. Dziecku.

italianovero - "Widac chlop zaradny a ty pewnie siedzialas caly dzien w domu w szlafroku i Cie zostawil" - no tak, to prawda, siedziałam w szlafroku, bo byłam właśnie po cesarce :)... - a tak poza tym, to nie pytałam o opinię ta temat mojego byłego związku, tylko o alimenty. Czy wy ludzie naprawdę nie macie nic innego do roboty, tylko wcinać się w wątek, gdie ktoś poważnie pomocy szuka i o radę pyta? Ani was dóch nie jest kobietami, ani tym bardziej nie pomagacie.

Na nudę najlepsze liczenie baranów.

Moni72
85
Moni72 85
#811.02.2014, 15:54

Infidel - "Zycie to nie bajka, nie liczylbym ze mu sie odmieni bo mu zrzucisz dziecko na glowe, prawdopodobnie twoje dziecko wyladuje gdzies indziej jak tak zrobisz." - czy uważasz, że mogę aż tak się mylic że ojciec odda dziecko do opieki społęcznej (czy jak to się tam nazywa)?... no to ja jednak przeceniam ludzi

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#911.02.2014, 15:55

Cos mi sie zdaje, ze wiecej dostaniesz od panstwa niz alusow od partnera i mniej bedzie proszenia o to a dwa ze nie napisalas "kiedys".....pozatym zapewne expartner i jego laska beda mieli kurewska satysfakcje ze od nich zebrzesz - pewnie taki typ.

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#1011.02.2014, 15:56

Daj se siana z gosciem pobieraj benki, jako uczciwie prqcujacy i placacy podatki nie mam nic przeciwko, no moze troche ze 11 lat temu za duzo wina wypilas, ale to tak bywa lol.

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#1111.02.2014, 15:57

Wiesz moze nie odda, ale jak ma pokazywac dziscku.ze jest nikim i nie mile widziane to po kiego wala robic mu traume? Pogodz sie z tym ze gosciu to pracoe i ma ciebie i dziecko gleboko w ...

Moni72
85
Moni72 85
#1211.02.2014, 16:03

Alimenty sa na dziecko - to by było że dziecko żebrze - wg Kro to matka/ojciec tylko jako przedstawiciel występuje w imieniu dziecka, bo ono samo nieletnie jest.

11 lat temu byłam nowiutką mężatką - zupełnie naturalne jest zrobienie dzieciaka :) - ale możliwe, że za dużo wypiłam ;)

Że on ma mnie gdzieś to mi wisi i olewka, tylko dlaczego dziecko ma na tym tracić... no ale skoro facet mi takie rady daje to chyba coś w tym jest i pewnie najlepiej posłuchac.

Zatem może to i racja....

kama79_79
Glasgow
22 708
#1311.02.2014, 16:06

Matka jestes?I oddajesz dziecko w rece czlowieka, ktory ma je w dupie?Nie placi, nie odwiedza, bo wizyta raz na dwa lata to zadne odwiedziny, nie dzwoni, nie pisze..., a ty wspanialomyslnie podrzucisz mu dziecko, bo przeciez kurwa! z 11 latka u boku nie mozna znalezc pracy, i sie z tego utrzymac?Jaj sobie nie rob!11 latka nie potrzebuje opieki 24h, moze sama wraca ze szkoly, moze sama do tej szkoly dojechac, zostac w domu kilka godzin sama.Moze posiedziec w bibliotece, za darmo!Wszelakie communiy centre organizuja darmowe zajecia dla mlodziezy, po to, by sciagnac gowniarzerie z ulicy.Co tam jeszcze wymyslisz, zeby zemscic sie na swoim ex?Nie pieprz mi bzdur, ze z dzieckiem przy boku nie zarobisz na jego utrzymanie.Nie wyjezdzaj z kraju, jak nie masz oszczednosci.Z oszczednosciami przezyjesz w UK kilka miesiacy, zanim panstwo ci pomoze.Alimenty to zadna laska, ale podrzucanie dziecka ojcu, ktory ma je w dupie, tylko dlatego, by zmusic go do placenia alimentow to zwykle kurestwo droga pani.Inaczej sie tego nazwac nie da.Jestes niepowazna, i tyle.Idz do psychologa, zacznij sie leczyc, masz obsesje na punkcie bylego partnera...http://www.cmoptions.org/en/maintenance/
Zadzwon, zapytaj sie jak dlugo bedziesz czekala...dowiesz sie jakie musisz spelniac warunki, zeby w ogole wzieto pod uwage wspolprace z toba.
Zasilkow na dziecko, ktorym sie nie zajmujesz tez nie dostaniesz, wiec, o alimentach nie ma mowy...
Pobaw sie jeszcze corka, przeciez ojciec, ktory ma ja w dupie to za malo...Kasa, kasa, kasa!Szkoda mi ciebie...

Moni72
85
Moni72 85
#1411.02.2014, 16:07

Tak czy siak zawalczyć o kasę dla dziecka nie zawadzi - jako matka chciałabym aby miała co trzeba do jedzenia i ubrania, trochę rozrywki i książek, kino jakieś i te wakacje gdzieś indziej niż na podwórku...

kama79_79
Glasgow
22 708
#1511.02.2014, 16:15

A...i wstecz nikt ci nie zaplaci...Alimenty w tym kraju sa wyplacane od dnia w ktorym wplynie aplikacja...Trzeba jeszcze spelnic warunki...Dlug alimentacyjny z Pl to twoj problem, nie tutejszej agencji.Se walcz...Tylko gdzie?Sady nie biora w tym udzialu, wszystkim zajmuje sie csa...Z toba nikt nie bedzie dyskutowal.Zatkalo kakao?:P

Moni72
85
Moni72 85
#1611.02.2014, 16:18

kama - wszystko jasne - tak - ale przecież praca nie czeka na mnie za rogiem?... a niestety ni emam oszczędności żeby wynająć pokój i przeżyć do czasu znalezienia pracy. I nikt nie chce nikomu na siłę podrzucać. Ja wciąż uważam, że facet nie jest zły, tylko go zaślepiło. Nie sądzę aby wyrzucił dziecko - jest typem wiecznego kawalera to fakt, ale w koncu z marginesu nie jest.
ech kama, kama... Tobie się wydaje, że każda mająca żal do byłego to chora jest? No i w słowniku kurestwo to trohcę inaczej wyjaśniają. Sama byłaś w trudnej wytuacji kiedyś, a teraz atakujesz mnie nie znając całości sytuacji. Przecież ja nie proszę o ocenę mojego postępowania tylko o radę w kwestii załatwienia alimentów.
Czytałam tu na forach, że masz trudny charakter i potrafisz "z...bać" z góry bez pardonu. Ale w tym momncie stronnicza bardzo jesteś. Szanuję Cię bo masz jaja i umiesz ich używać, ale z jakiej paki po mnie jedziesz, kiedy nic złego Ci nie zoribłam, ani tym bardziej dziecku memu? To, że planuję oddac ojcu dziecko pod opiekę na jakiś czas to chyba muszę mieć podstawy do tego, aby wiedzieć, że dziecku nic się nie stanie i wcześniej to z nim ustalić. Nie oceniaj ludzi wg własnych emocji kama. Może masz nerwa, a moze źle mnie zorzumiałaś. Twoje prawo. Ale ja proszę o radę w kwestii alimentów, więc proszę Cię - powiedz coś konkretnego albo nie mów nic. Mam nadzieję, że zgnoiłaś mnie żeby odreagować. Nie wkurzam się i nie gniewam. Ale może ktoś mimo wszystko coś konkretnego mi powie?...

pozdrawiam

Moni72
85
Moni72 85
#1711.02.2014, 16:20

a kto mówi o płaceniu wstecz?... dziewczyno, dlaczego aż tak się wsciekasz na zwykłe ludzkie pytanie?
i nie zatkało, ale głosem nie napiszę. No skoro ni emas znic do powiedzenia to faktycznie nikt dyskutował nie będzie. Miłęgo popoludnia.

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#1811.02.2014, 16:21

Ja ci powiem jeszcze raz konkretnie, daj se spokoj z gosciem i znajdz prace bo tych alimentow nie bedzie az tyle zeby dwie osoby z nich wyzyly, no chyba ze sie myle... zreszta piszesz ze dla dziecka a za chwile ze nie masz na zycie, na wynajem itd...

Profil nieaktywny
Bibelocik
#1911.02.2014, 16:28

Kama i jej menopauza... :|

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#2011.02.2014, 16:30

Monsterpałza.

kama79_79
Glasgow
22 708
#2111.02.2014, 16:36

Ty masz cos z glowa...Nie liczysz sie z corka, tylko zalerzy ci na pieniadzach.Nie masz oszczednosci, to gdzie sie pchasz?Co go zaslepilo?Jaka tepa baba trzeba byc, zeby uwazac, ze ojciec, ktory ma w dupie, od 5 lat nie jest zly, tylko go zaslepilo???Jak nie mial potrzeby, by widywac, i utrzymywac dziecko, przez ostatnie 5 lat, to niby teraz zajmie sie nim?Jak?A co z uczuciami dziecka?Nie sadzisz, zeby wyrzucil dziecko, a zastanowilas sie, czy bedzie mial dla niej czas, bedzie potrafil z nia rozmawiac?No przeciezs to kurwa jest nieistotne, dzieciak na takiej zmianie nie straci, nie stanie mu sie krzywda...Skonczylas chociaz podstawowke?
Jak nie masz oszczednosci, to jak chcesz tutaj trafic, gdzie mieszkac?Dziecko podrzucisz ojcu, pojedziesz do niego prosto z lotniska, i co dalej?Gdzie bedziesz spala, za co?Jak chcesz do cholery szukac pracy, nie majac dachu nad glowa?Nacpalas sie?Jak zastaniesz zamkniete drzwi, to kurwa gdzie z ta 11 latka pojdziesz?Park?Social ci dziecko zabierze, i nie odda dopoki nie bedzie mial pewnosci, ze dziecko jest, bedzie bezpieczne.Ojcu, ktory ma w dupie, mial w dupie przez ostatnie 5lat... nikt w tym kraju nie przekazuje opieki nad dzieckiem.Chcesz, by dzieciak skonczyl w ochronce?W imie alimentow?Czaisz durna babo, czy nie?
Moj ex placi alimenty, interesuje sie dziecmi.Gdyby tego nie robil, to ja jako matka zrobilabym wszystko, by moje dzieci nie trafil wiecej pod opieke mojego eks.W tym kraju nie jest to trudne, wystarczy ruszyc glowa, zabrac sie do roboty.Na golca tez nie wyjechalabym z kraju, po to, by scigac bylego partnera...
Jestes niepowazna, nieodpowiedzialna, msciwa, i wredna baba.Masz gdzies uczucia dziecka...i jeszcze swoje dzialanie tlumaczysz checia zdobycia funduszy dla corki...Zart jakis...

kama79_79
Glasgow
22 708
#2211.02.2014, 16:37

Ty masz cos z glowa...Nie liczysz sie z corka, tylko zalerzy ci na pieniadzach.Nie masz oszczednosci, to gdzie sie pchasz?Co go zaslepilo?Jaka tepa baba trzeba byc, zeby uwazac, ze ojciec, ktory ma w dupie, od 5 lat nie jest zly, tylko go zaslepilo???Jak nie mial potrzeby, by widywac, i utrzymywac dziecko, przez ostatnie 5 lat, to niby teraz zajmie sie nim?Jak?A co z uczuciami dziecka?Nie sadzisz, zeby wyrzucil dziecko, a zastanowilas sie, czy bedzie mial dla niej czas, bedzie potrafil z nia rozmawiac?No przeciezs to kurwa jest nieistotne, dzieciak na takiej zmianie nie straci, nie stanie mu sie krzywda...Skonczylas chociaz podstawowke?
Jak nie masz oszczednosci, to jak chcesz tutaj trafic, gdzie mieszkac?Dziecko podrzucisz ojcu, pojedziesz do niego prosto z lotniska, i co dalej?Gdzie bedziesz spala, za co?Jak chcesz do cholery szukac pracy, nie majac dachu nad glowa?Nacpalas sie?Jak zastaniesz zamkniete drzwi, to kurwa gdzie z ta 11 latka pojdziesz?Park?Social ci dziecko zabierze, i nie odda dopoki nie bedzie mial pewnosci, ze dziecko jest, bedzie bezpieczne.Ojcu, ktory ma w dupie, mial w dupie przez ostatnie 5lat... nikt w tym kraju nie przekazuje opieki nad dzieckiem.Chcesz, by dzieciak skonczyl w ochronce?W imie alimentow?Czaisz durna babo, czy nie?
Moj ex placi alimenty, interesuje sie dziecmi.Gdyby tego nie robil, to ja jako matka zrobilabym wszystko, by moje dzieci nie trafil wiecej pod opieke mojego eks.W tym kraju nie jest to trudne, wystarczy ruszyc glowa, zabrac sie do roboty.Na golca tez nie wyjechalabym z kraju, po to, by scigac bylego partnera...
Jestes niepowazna, nieodpowiedzialna, msciwa, i wredna baba.Masz gdzies uczucia dziecka...i jeszcze swoje dzialanie tlumaczysz checia zdobycia funduszy dla corki...Zart jakis...

Profil nieaktywny
kobieta73
#2311.02.2014, 16:51

Do 6 tygodni dostaniesz na papierze,ze masz przyznane alimenty.
Ha, to tylko papier i czasami mozna to sobie wsadzic w d...jak ojciec dziecka nie pracuje i ma gdzies placenie.

kama79_79
Glasgow
22 708
#2411.02.2014, 17:06

Pewnie...
Zeby ktokolwiek chcial z nia rozmawiac...
-Ona musi byc rezydentem UK, czyli minimum 3 miesieczny pobyt sie klania...
-Musi pobierac Child Benefit na dziecko-ten potwierdza fakt, ze dzieciak zyje u boku aplikujacego rodzica.Na ten zasilek czeka sie dlugo, szczegolnie, jak przyjezdza sie z dzieckiem z kraju nalezacego do UE...
-Ona musi byc opiekunem, glownym dziecka, by moc w ogole zlozyc aplikacje-to samo tyczy sie zasilku-child benefit.Jak dziecko odda ojcu, to o zasilkach i alimentach nie ma mowy.Poza tym co to kurwa za zonglerka dzieckiem?Bo on zostawil, bez dochodu, poszedl do innej, to ja teraz zrobie podobnie, a co tam, niech sie facet teraz martwi...Oj glupia kwoka...
Nie 6 tygodnii.6 ygodni to ma na odpowiedz ojciec, ktorego csa poprosi o kontakt.Nie mozna rzadac alimentow od czlowieka, zanim on sie nie przyzna do tego, ze jest ojciem dziecka, o czym przekonuje csa jakas kobieta...W tym kraju na alimenty czeka sie nawet i 3 lata, se poszukaj podobnych tematow...Jak ojciec nie chcial placic ostatnie 5 lat, to nie bedzie placil.

Dopoki dziecko bedzie przebywalo z nim, a ty bedziesz przebywala na terenie UK, to on ma prawo rzadac alimentow od ciebie.I zostana mu one przyznane.

saramaj3
13
#2511.02.2014, 17:17

Co tak bardzo Cię zabolało nowa narzeczona? czy nowe mieszkanie? Co jest tak ważne że zaryzykujesz spokój a nawet życie dziecka żeby tylko namieszać w życiu byłego?
Skoro nigdy nie interesował się dzieckiem nowa kobieta również to nie wiesz nawet jak sie tym dzieckiem zajmą .Czy nie pomyślałaś że ta sytuacja(podrzucenie) dziecka wywoła nie małe napięcia w ich rodzinie i mogą być one odreagowane na ich przyczynie czyli na TWOIM DZIECKU?!!!! Skoro stać Cie na 2 bilety do uk to masz o sto tysięcy lepszą sytuację niż ja miąłam kiedyś a nigdy nie wpadł mi do głowy pomysł żeby podrzucić komuś moje dziecko, a do tego komuś kto ma je w d....
Wydaje mi się ze jesteś bardzo pazerną istota ponieważ zwykły zasiłek na dziecko w uk przeliczając na złotówki jest 2 krotnie wyższy niz przeciętne alimenty w pl i zapewne twój ex takie alimenty z chęcią by ci przesłał tylko skoro wybadałas juz ile on zarabia to pewnie chcesz z 1000funtów albo więcej. a dziecko to tylko "przedmiot"którym możesz tą kasę dla siebie wymusić.
Szkoda mi twojego dziecko to musi być cholernie trudne i przykre nie mieć ani jednego rodzica któremu na nim zależy...

kama79_79
Glasgow
22 708
#2611.02.2014, 17:21

ona moze chciec...Nic nie dostanie, dopoki nie bedzie zajmowac sie dzieckiem...Tyle.
Durna baba.Chyba glupsza od tego jej ex...On chociaz kombinuje, jak moze, zeby nie placic, a to swiadczy o tym, ze tepy do konca nie jest...

Profil nieaktywny
kobieta73
#2711.02.2014, 17:22

Nie udzielam dalszych komentarzy do tematu bo mnie wkurwia ten temat kazdego dnia.

Moni72
85
Moni72 85
#2811.02.2014, 17:49

Czy ty kama uwzięłąś się żeby jechac po ludziach jak po łysych kobyłach? W czym ci to pomaga? No jeżeli ma ci w czymkolwiek pomóc to spoko - jeździj, ulżyj sobie.
Ja dziewczyno nie pytałam o ocenę mojego postępowania czy Twoich opinii na mój temat - zadałam konkretne proste pytanie. A co do sądów to piszę jak w pl jest - zresztą myślę, że dziecko jest na podobnych prawach i w UK. Czepiasz się słówek, żeby po kimś się prześlizgnąć znów błysnąc.....

ło Jezu.... wszyscy co chcą porad czekają na kamę jak na deszcz, a na mnie z mety trafiło i łup!... ma dziołcha uciechę.
Tylko w imię czego?.....
Ty kama uważasz, że dziecko nie ma prawa do ojca? Tiaaa.... feministka.....
no to takie matki kiedy nie ma kto pomóc, dac zaczep czy pracę, to już są skazane na klepanie biedy w naszej ukochanek Polsce? Bo tylko TY - królowa kama - masz prawo tu być? Dziewczyno, gdybym miała oszczędności to bym się tu na tym forum nie pytała o nic.

Czego ty się kobieto czepiasz? dlaczego zawsze wszystkim ubliżasz? pomaga ci się to dowartościować, tak? Może sama wykorzystaj ten link co tak nagle go wynalazłaś i każesz się tym posiłkować, skorzystaj i się podlecz.
A co, jeśli nie skończyłam podstawówki? Nie mam prawa tu być? A co jeśli skończyłam - to już by mnie upoważniało?

I co - już ci lepiej jak sobie ulżyłaś jazdą po kimś, kto tylko pytanie zadał? No tak - przecież ty musisz tu być the best i grać pierwsze skrzypce.

To ciekawe - ile ty masz lat?....

Nie pytałam nikogo o ocenę - po co wy w ogole wchodzicie na to forum, jeżeli nie chcecie dać cżłowiekowi jasnej prostej odpowiedzi? jakie to jest wsparcie dla samotnych mam? Czy to, że kama zj....bie każdą po kolei, która tylko się tu pojawi- to jest cel główny tej grupy?

Głupie kwoki to moja droga na jajach w kurniku siedzą. O.... a ja wcześniej stwierdziłam, że ty jaja masz....

Miałam kama do ciebie szacunek, ale Ty po prostu szukasz awantury gdzie się da i aby tylko nude zabić i poużywać sobie na kimkolwiek. Akurat sobie miałaś ochotę użlyć bo cię ktoś wpienił i pach - zajrzałaś na forum i zobaczyłaś moje zapytanie. no i masz - ofiara na tacy.

Dziewczyno, masz jaja owszem, ale jak widze, nie masz za grosz taktu, wyczucia i stylu. co mnie zresztą nie obchodzi, bo ja ludzi nie oceniam, skoro nie wiem co i jak. Nie wiesz, nie znasz sytuacji, a jedziesz po bandzie - za dużo hormonów czy co?.....

Wychodzi na to, że ludzie, którzy krytykują to Emito chyba mają jednak ciut racji...

Ale co tam - kama rządzi! - o, przepraszam - królowa kama. Inaczej byś śpiewała, gdyby ten twój były wypiął się i nie płacił na twoje dziecko. Mnie wkurza to, że przez 10 lat ojciec płacił na córkę, a teraz jak poznał (kolejną z listy, ale bardziej wredną) babkę, to nagle zbiedniał i odebrał dziecku. Nie oceniaj ludzi jednakową miarą pani kamo, bo to bardzo nie fair. Tak zajadle bronisz żeby nikt nowy na wyspy nie pojechał, że aż to śmieszne. A ja 6 lat temu pojechałam do Gla bez zaplecza i znalazłam pracę, potem chatę i nie było problemu. Ale wtedy lato było i wakacje i malutka mogła poczekac na moje ustawienie się u babci. Teraz jestem zdana na siebie - to już nie mam prawa tak? Bo co - bo Tobie kamo się to nie podoba?

jak widać to żadna grupa samotnych mam tylko pułapka na naiwne kobietry, które liczą na ludzki odruch i dobre słowo. Pomyliłam się. A może to tylko kamcia taka zajadła - no to używaj dalej - ulżyj sobie i poluj na innych co się niewołani wychylą i głupio o coś zapytają. Ty naj naj inteligentna i po wszystkich fakultetach. Mądra jesteś tym, że znasz parę rzeczy o zasiłkach itp - no widac na czymś doświadczenie zdobyć musiałaś. Ale reszta to kuleje.

Masz o sobie wieeelkie mniemanie, ale pojęcia żadnego o ludziach. Oceniasz wedle siebie chyba domniemując że ktoś bez uzgodnienia zostawi komuś dziecko pod drzwiami Czysty śmiech - skąd ty kama te pomysły bierzesz?....

to ty się dziewczyno naćpałaś, bo ani czytać ani rozumieć nie umiesz. U ciebie tylko krzyk, wulgaryzmy i atakowanie się liczą, a rozumu i ludzkości żadnej. Walczysz - to ty - z każdym z kim się da, czy ten ktoś chce czy nie - bo lubisz górą się czuć i poczucie władzy mieć. Stąd te twoje frustracje i na dzień dobry ataki na niczemu nie winnych ludzi.
A co masz do osób co tylko podstawówkę mają? Też mają prawo żyć - chociaż pewnie im ciężej. Ja akurat nie mam z tym problemu i edukacji nieco więcej niż osiem klas, ale co ci do tego. Nie pytałam cię o pracę ani nocleg, bo sama się tym zajmę. zadałam tylko pytanie o CZAS trwania załatwiania alimentów. A Ty co? nie odpowiadasz jak człowiek na poziomie, tylko gryziesz w łydki. I po co? no tak, racja - ma ci to ulżyć. No to ulżyj sobie do woli. Bo mi niepotrzebne twoje nic nie wnoszące opinie.

A tak - jednak opinie forumowiczów o tobie sa trafne i odpowiednie.

Żaden tu poziom i żadna pomoc - jeśli ktoś chce tu być zgnojony i nie szuka pomocy i gotowy jest na ring otwarty to śmiało może się wypowiadac i dawać po sobie jeździć. Bo kto szuka prawdziwych odpowiedzi na swoje pytania to się niczym obejdzie.

Niech żyje królowa kama! niech żyje!! - no, dość nasłodizłam, teraz już będę cacy?.... pokłony.

Nie mam czasu na takie bzdury - a może za stara jestem, w każdym razie straciłam tylko czas tu piszą i z racji, że mi czasu mego szkoda, to znikam z tej grupy, bo poziomu brak... nie do wszystkich się to tyczy - niektórzy sa bardzo ok mimo różnicy zdań. No ale królowa rządzi.... To miłego.

sheen1
2 939
sheen1 2 939
#2911.02.2014, 18:21

Moni72 piszesz że nie masz oszczędności to jak chcesz tu przeżyć kilka tygodni zanim znajdziesz pracę?, dostaniesz wypłatę itd, to są koszty, często duże w porównaniu do Polski, bilety także swoje kosztują, samolot, jedzenie, mieszkanie. Alimentów na dzień dobry nie dostaniesz, możesz czekać miesiącami, latami, jak ojciec się uprze będzie pracował np na czarno nic nie dostaniesz.
Takiej osobie chcesz podrzucić dziecko które nie wiem ale chyba kochasz, przecież szeroko w doopie was ma także czego oczekujesz?
Nie cierpię Kamusi racji przyznawać ale ją ma a że pisze to bardzo dosadnie to już inna para kaloszy.
Jak już musisz przyjechać tu z dzieckiem dobrze się przygotuj, nie życzę Wam żebyś za chwilę pisała temat że konsul na bilet wykłada. Najlepszego.

Menelaios
2 068 23
Menelaios 2 068 23
#3011.02.2014, 19:08

Moni72

Niestety tu się zgadzam z Kama w 100% jesteś tępą kretynka i tyle!! I ty się nazywasz mama?? bez komentarza...

Katalog firm