Szkocka drużyna odniosła zwycięstwo. W szatni trener mówi:
-Zasłużyliście na coś orzeźwiającego! John, otwórz okno!
Statek pasażerski zatonął na morzu. Po tygodniu Szkot otrzymuje depeszę:
"Wczoraj zwłoki pańskiej żony pokryte małżami i ostrygami wyłowione zostały z morza".
Szkot natychmiast depeszuje:
"Małże i ostrygi sprzedać. Stop. Przynętę ponownie zanurzyć".
no to jedziemy...
Mama daje Jasiowi ostatnie pieniądze na zakupy, prosząc by nie wydał wszystkiego bo musi wystarczyc na cały miesiąc.
-Dobra- mówi Jasio i idzie na zakupy. A na wystawie wielki miś.
-Ile kosztuje ten miś?- pyta Jasio
-50zł- odpowiada sprzedawczyni
Jasio kupił misia i poszedł do cioci pożyczyc trochę kasy. A tam ciocia siedzi z kochankiem. Nagle wraca wujek, mąż cioci. Ciocia wpycha do szafy kochanka, Jasia i misia.
Jasio mówi do kochanka
-Kup pan misia-
-Nie mam teraz czasu-
-Kup pan misia, bo będę krzyczał-
-Dobra, ile ten miś-
-50zł-
Kochanek zapłacił.
Jaś za chwilę
-Daj pan misia-
-Ale przed chwilą go od ciebie go kupiłem!-
-Daj pan misia bo będę krzyczał-
Kochanek oddał misia. I znów kup pan misia, daj pan misia, kup pan misia, daj pan misia.
Wujek poszedł do pracy, kochanek został, a Jasio poszedł na zakupy.
Wraca do domu z pełnymi torbami zakupów, kilkoma tysiakami w kieszeni i misiem pod pachą.
Mama mówi
-Na pewno kradłeś!!! Idź się wyspowiadaj!-
Jaś klęka przy konfesjonale i mówi
-Ja w sprawie misia-
A ksiądz
-No przecież ci mówiłem, że nie mam już pieniędzy!!!
Okolice Lublina. Zapadła wiocha. Ławka przed sklepem monopolowym "U
Hanki". Miejscowa elyta odbija owocowe-mocne. Wszyscy ciągną z gwinta.
Jeden nie pije.
- Dlaczego nie pijesz? - pytają zdziwieni.
- Nie mogę. Hipnoza i kodowanie... - wyjaśnia abstynent.
Następnego dnia - na wielkim kacu - jeden z uczestników libacji przychodzi
do abstynenta:
- Słuchaj! Chciałbym się także zahipnotyzować i zakodować...Już nie mogę
tak dalej... Daj mi adres tego lekarza...
- Jakiego lekarza? To nasz kowal.
Facio podziękował i udał się do kowala:
- Chciałbym przestać pić... Podobno pomaga hipnoza i kodowanie...Proszę...
- Zdejmuj spodnie i wypnij się - odpowiada kowal.
Facio zdziwił się, ale zdejmuje spodnie i wypina się w stronę kowala.
Ten przyciąga chłopa do siebie i w żelaznym uścisku dyma go przez pół
godziny.....
Wreszcie kończy, podciąga spodnie i mówi:
- Wypijesz - całej wsi opowiem....
Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując
go, ze córka nieustannie cierpi na mdłości.
Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, ze jest ona mniej więcej w czwartym
miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia
z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wpatrywać w
dal.
- Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona
mamuśka.
- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje
się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic k...a nie chce tego
przegapić!
Jasio wysłał list do swoich dziadków. Dziadek czyta list babci na głos:
"Kochani dziadkowie, wczorej poszedłem pierwszy raz do szkoły i miałem
godzine wychowawczą. Wychowawczyni powiedziała, że musimy zawsze
mówić prawdę więc się Wam do czegoś przyznam. W te wakacje jak byłem u
was to zszedłem do piwnicy nasrałem do słoja z kompotem i odstawiłem z
powrotem na półke. Jasio"
Dziadek skończyl czytać, jebnął babkę w ryj i mówi:
- A mówiłem ci "Gówno"! Ale ty "że zcukrzyło sie, zcukrzyło sie"!!!
Gdyby nie Radio Maryja, człowiek nigdy by się nie dowiedział, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w ubóstwie.
NA ŚWIECIE SĄ DWA RODZAJE LUDZI…
1. Ci, co zarabiają pieniądze.
2. Ci, co je wydają.
Powszechnie znani są pod nazwą
MĄŻ I ŻONA.
Za górami za lasami i mam wszedzie daleko!;)
Była sobie raz królewna
Pokochała grajka,
gdy sie o tym król dowiedział
Kazał obciąć jajka.
Gilotyna już gotowa
już prowadzą grajka,
gilotyna ciach zrobiła
i obcieła jajka.
Taki morał z tej ballady
dla każdego grajka
kiedy idziesz do dziewczyny
zostaw w domu jajka :)Duzo usmiechu w sobote!:)
Wraca nawalony gość do domu. Kręci się po kuchni. Otwiera lodówkę i mówi:
- Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To ch*j ci w dupę!
Trzask! Zamyka drzwi. Po kilku minutach znowu. - Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To spier... ! TRZASK!
I tak pół nocy minęło. W końcu usnął. Rano się budzi skacowany, patrzy- drzwi od lodówki wyrwane. Po cichu wypchnął lodówkę na korytarz, żeby żona nie widziała i zaczął ją naprawiać.
Żona w tym czasie wchodzi do kuchni, przeciera oczy ze zdumienia i mówi: - O jeba.... jakoś pojechał!!!
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali. Młody mówi z podziwem:
-No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
-Nie synu, w dupie...