Do góry

11 November, Remembrance Day - II

Temat zamknięty
Profil nieaktywny
Shaun_The_Sheep
09.10.2012, 23:16

byl kiedys taki temat, ale sie "zbyl"
http://www.emito.net/spolecznosc/gr...

Dwa lata temu przyjaciele Bronisława Komorowskiego z "Gazety Wyborczej" rozdawali gwizdki by powstrzymać Marsz Niepodległości, organizowany 11 listopada przez środowiska niepodległościowe. Rok temu przyjaciele prezydenckiego przyjaciela Janusza Palikota z "Krytyki Politycznej (w ramach Koalicji 11 Listopada) ściągnęli z Niemiec bojówkarzy by pałowali Polaków z flagami narodowymi i tych w historycznych mundurach. A w tym roku pan prezydent postanowił sam poprowadzić Marsz Niepodległości. Jego doradca profesor Tomasz Nałęcz zapowiedział, że chciałby by w marszu tym szli także kumple Sławomira Sierakowskiego z... "Krytyki Politycznej".

O, kochany profesorze Nałęczu, o rubaszny, choć z całkiem poważnymi służbami w tle, prezydencie! Przepraszam, ale trudno się nie śmiać. Bo trudno o większy dowód na klęskę zabiegów mających spacyfikować niepokorne środowiska. Trzeci rok z rzędu próbujecie zatrzymać ten marsz. I chyba już wiecie, że to się nie uda.

(...)
http://wpolityce.pl/dzienniki/jak-j...

lolek_x
3 151
lolek_x 3 151
#109.10.2012, 23:21

pierwszy

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#209.10.2012, 23:22

drugi.

jmariusz3
19 014
jmariusz3 19 014
#309.10.2012, 23:24

ale czemu ci od tego "lepszego" marszu pogonili ze swoich szeregow prawdziwego prawicowca JKM ?

pisze cos o tym te wpolityce ??

;)

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#409.10.2012, 23:28

Shaun, wklejaj dalej- być może dostąpisz zaszczytu jedzenia z Fioną z jednej miski.

Profil nieaktywny
Shaun_The_Sheep
#511.10.2012, 06:58

(...) Oto oświadczenie jakie ukazało się na stronie skrajnie lewicowej "Koalicji 11 listopada", w skład której wchodzi między innymi szczodrze obdarzana pieniędzmi z naszych podatków "Krytyka Polityczna":

.

Oświadczenie Porozumienia 11 Listopada ws. 11.11.2012

11 listopada wychodzimy na ulice, gdyż dzień ten będzie ponownie wykorzystywany do szerzenia nacjonalizmu, ksenofobii i homofobii. ONR i Młodzież Wszechpolska, organizacje skrajnie prawicowe, polska twarz neofaszyzmu, będą próbowały raz jeszcze zawłaszczyć naszą wspólną przestrzeń do budowania frontu nienawiści. Pod płaszczykiem „Marszu Niepodległości” wyniosą na ulice idee, które prędzej czy później prowadzą do zbrodni. Anders Breivik nie wziął się znikąd, dojrzewał w duchu neofaszystowskiej nienawiści, wychowywał w nacjonalistycznych środowiskach, odwoływał się do idei polskich „narodowców”.
(...)
http://wpolityce.pl/wydarzenia/3814...

Profil nieaktywny
Shaun_The_Sheep
#611.10.2012, 06:59

(...)

Było kilkanaście minut przed godziną 12. Idąc z żoną na uroczystości obchodów Święta Niepodległości na Plac Piłsudskiego wstąpiłem do jednej z kawiarni na ulicy Nowy Świat. Spotkałem tam mojego przyjaciela wraz z grupą kibiców z Gdyni, on ich tu odebrał. Było to pięć osób. Byli normalnie ubrani. Jedyny charakterystycznym elementem był szalik w kolorach biało-czerwonych na szyi jednego z nich.

Jeden z tam obecnych leżał na ziemi, cały obłożony lodem, poraniony, we krwi. Miał wstrząs mózgu, nie mógł iść o własnych siłach, odprowadziliśmy go z żoną do karetki.

Przyjaciel opowiedział mi przebieg wydarzeń. Szli sobie spokojnie ulicą. Nagle wypadło skądś pięciu zamaskowanych osobników z jakimiś czarnymi pałami w rękach. Mieli emblemanty tzw. antify. Wszystko działo się błyskawicznie. Napastnicy, mówiący miedzy sobą po niemiecku, krzyczący coś do Polaków w tym języku, zaczęli ich bić. Walić pałkami, kopać, rzucać na ziemię. Na pewno byli to Niemcy.

Każdy oberwał, ale jeden szczególnie mocno. Ma rozbitą głowę, cały posiniaczony, oka w ogóle nie było widać zza krwi i ran. Teraz jest w szpitalu na Lindleya.

Z tego co mi opowiadano, a była to relacja bezpośrednia, napastnicy natychmiast potem uciekli, pochowali się w kawiarni Nowy Świat należącej do "Krytyki politycznej". Tam była ich baza, tam mieli azyl.

Z tego co wiem takich napadów organizowanych przez grupy niemieckie było więcej. Z około 150 osób już zatrzymanych przez policję, około 100 to Niemcy.

Według relacji dziennikarzy w sumie grupa około 100 osób, wśród nich członkowie organizacji lewicowych zaatakowała policjantów na rogu ul. Nowy Świat i ul. Świętokrzyskiej w Warszawie, a następnie zabarykadowała się w kawiarni "Nowy Wspaniały Świat", którą dostała od miasta skrajnie lewicowa, neoleninowska "Krytyka Polityczna". W akcji wzięli udział radykałowie z Niemiec.

Policja znalazła później w lokalu "Krytyki Politycznej" pałki i kastety. Ale oczywiście nikomu włos z głowy nie spadł. Niemcy szybko wrócili do domów. "Krytyka Polityczna" nadal dostaje milionowe dotacje.
(...)

Profil nieaktywny
Shaun_The_Sheep
#711.10.2012, 07:01

(...) Artur Żmijewski, jeden z najważniejszych autorów "Krytyki Politycznej" mówił we Frankfurter Allgemaine Zeitung, że jest wdzięczny "berlińskim wojownikom" za pomoc w walce z "faszystami".
(...)

lolek_x
3 151
lolek_x 3 151
#811.10.2012, 09:41

(...)
Baran, jagnię lub udziec barani pieczony na rożnie

Składniki:

1 cały baran, jagnię, lub udziec

Bejca 1
1 l kwaśnego mleka

Bejca 2
1 l wody
100 g cebuli
1 łyżka soli
4 liście laurowe
po 4 ziarna czarnego pieprzu i ziela angielskiego
300 ml octu 6%

Bejca 3
po 100 g cebuli, marchwi, pietruszki i selera
100 ml oleju
1 łyżka cukru
2 liście laurowe
po 4 rozgniecione ziarna pieprzu i ziela angielskiego

Sposób przyrządzania:
Przepis na jagnię, czy na udziec z rożna potraktujmy raczej, jak pewnego rodzaju ciekawostkę. Podobnie jak prosiaczka, dzika, czy innego wytypowanego nieszczęśnika, należałoby baranka piec raczej w specjalnym dużym piecu. Kiedyś jednak potrawa typu baran pieczony była popularnym daniem przygotowywanym jesienią na Śląsku i w naszych regionach podkarpackich, jako ukoronowanie prac polowych. Nie jest to jednak potrawa łatwa. Przede wszystkim barana trzeba odpowiednio przygotować. Żeby mięso dojrzało należy je długo bejcować w zaprawach, które spowodują skruszenie mięsa i zlikwidują jego specyficzny aromat. Podobnie jak w przypadku dziczyzny można je moczyć w kwaśnym mleku lub w zaprawie na bazie warzyw, przypraw i octu. Mięso możemy zalać marynatą w całości lub krojąc je na mniejsze kawałki. Po 12-24 godzinach wyjmujemy mięso z zalewy i pieczemy na ruszcie lub na rożnie nad ogniskiem. Mniejsze kawałki możemy piec nabijając je na patyki. Tak przygotowaną baraninę możemy jeść z chlebem pieczonym nad ogniskiem i z różnymi sałatkami. Podane poniżej ilości bejcy wystarczają zarówno na zaprawę dla sporego udźca baraniego (3-4 kg), jak i małego jagnięcia (10 kg). Po zabejcowaniu przygotowujemy mięso do pieczenia nacierając je solą i posiekanym czosnkiem i ziołami. Udziec barani pieczemy około 1,5 – 2 godzin, a jagnię nawet do 3 godzin.

Bejca1
Cebulę obieramy i kroimy w plastry. Wszystkie składniki oprócz octu zagotowujemy. Po przestudzeniu dolewamy ocet i mieszamy. Mięso sprawiamy: usuwamy tłuszcz i błony, układamy w kamiennym lub w szklanym naczyniu i pozostawiamy na co najmniej 24 godziny (możemy je trzymać w zalewie nawet kilka dni), obracamy je w naczyniu co 12 godzin na drugą stronę. Przed pieczeniem mięso osuszamy i smarujemy solą roztartą z kilkoma posiekanymi ząbkami czosnku.
Bejca 2
Warzywa obieramy i ucieramy na tarce do jarzyn. Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Mieszamy ze sobą wszystkie składniki i nacieramy nimi mięso. Po kilkunastu lub kilkudziesięciu godzinach usuwamy jarzyny i podobnie jak w poprzednim przypadku nacieramy mięso solą z czosnkiem i z ziołami.

Mięso, szczególnie młode jagnię pieczemy pamiętając o tym żeby w trakcie pieczenia obracać je na rożnie i polewać od czasu do czasu olejem z przyprawami: cząbrem, tymiankiem, oregano, czy z rozmarynem. Jagnię można przygotować dodatkowo w ten sposób, że całość szpikujemy wąskimi słupkami słoniny (żeby nam się udał ten zabieg musimy słoninę wcześniej zamrozić), a następnie nacieramy od środka i z zewnątrz solą oraz ziołami. Skrapiamy jagnię od wewnątrz sokiem z cytryny i odkładamy w chłodne miejsce na kilka godzin. Następnie nadziewamy jagnię na rożno, wkładamy do środka połowę kostki masła wymieszanego z ziołami i zszywamy jamę brzuszną bawełnianą nicią. Przez pierwszych 20–30 minut pieczemy jagnię w wysokiej temperaturze cały czas obracając rożno, potem zmniejszamy temperaturę lub odsuwamy od ognia i pieczemy jeszcze około 2-2,5 godziny. Co pół godziny smarujemy mięso zaprawą zrobioną z rozpuszczonego masła i ziół. Przed podaniem zdejmujemy mięso z rożna i kroimy na kawałki. Oczywiście tak przygotowane jagnię możemy upiec na grillu, ale wymaga to grilla sporych rozmiarów i dokładania węgla średnio co godzinę.
(...)

Profil nieaktywny
Shaun_The_Sheep
#1009.12.2012, 15:48
Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#1109.12.2012, 16:12

Prezesa J. wspomnień czar
To były wspaniałe lata, te lata 60-te. Już wtedy mieszkaliśmy w willi na Żoliborzu, ale to była lepsza Polska, lepszy świat.

"Była jedna partia. Jedynie słuszna, dominująca, były jakieś inne, ale jedna jedynie słuszna partia robiła z nimi co chciała. To były takie przystawki.
Państwo było wtedy silne, takie właśnie lubię. Służby były naprawdę mocne. Puszkowano kogo władza chciała zapuszkować.
Media nie były głupie i rozzuchwalone jak dziś. Była, i słusznie, cenzura, która odsiewała to co złe, co ludowej ojczyźnie nie służyło.
To była Polska taka bardzo solidarna. Wszystko było po równo. No dobrze, ludzie partii mieli ciut więcej, ale w końcu ludzie partii to jednostki najbardziej odpowiedzialne, muszą mieć ciut więcej. Ludzie mieli ładne ubrania, skromne, nie tak jak w Chinach, ale jednak skromne. Może szare, ale nie było tej wstrętnej pstrokacizny.

Życie w ogóle było prostsze. Nie było tego całego internetu, gdzie ludzie oglądają pornografię, gdzie młodzież ulega rozpuście. Ja na przykład zawsze słuchałem mamy. Inni też słuchali mam.

Zagrałem wtedy z bratem w takim filmie. Kolorowym. Ale nie byliśmy żadnymi celebrytami, co to to nie. Nie tak jak ci celebryci dzisiejsi. Nie chodziliśmy do Dzień Dobry TVN ani do Pytania na Śniadanie. Każdą wolną chwilę poświęcało się nauce, Zresztą sam Włodzimierz Ilicz Lenin powiedział, że zadaniem młodzieży jest uczyć się, uczyć i jeszcze raz uczyć.

Moje życie też było prostsze. Nikt się wtedy z człowieka nie nabijał, że nie ma konta w banku, prawa jazdy. Już wtedy nie umiałem korzystać z bankomatu. Teraz dalej nie umiem, ale inni podobno umieją. Im teraz w głowie tylko pieniądze, konta i bankomaty. Mało ideowi są.

Banki były polskie. Nie trzeba ich było repolonizować! A teraz trzeba. Tylko te Skoki są porządne.
Była prasa, ale - jak mówiłem - były w niej treści odpowiedzialne. I nie było tych kolorowych pism, które powstały, by nas osłabić. Jak jakiś towarzysz partyjny brał ślub czy miał dziecko, to go w prasie nie pokazywali. Bo i po co.
Nie było grilla. Ja przed ostatnimi wyborami prezydenckimi też miałem, jak to oni mówią, ustawkę z tym całym grillem. Obrzydliwe. Musiałem się uśmiechać, czego nie lubię. I jeszcze sobie ręce poparzyłem.

Przywódcą był komunista, ale dobry towarzysz. Mówili, że był starą zrzędą, ale to był porządny człowiek. Nie ulegał konsumpcjonizmowi. Dbał, by inni też mu nie ulegali.

To były piękne czasy. Komu to przeszkadzało? Za kilka dni idę z moimi towarzyszami walki i pracy na demonstrację. Będziemy się stanowczo domagali powrotu tamtych czasów."

http://tomaszlis.natemat.pl/42411,p...

  • Strona
  • 1

Katalog firm