Najlepszy jest FRONTLINE w sprayu. Zabija pchły w ciągu godziny i jeśli zwierzak nie ma kontaktu ze światem zewnętrznym, to gwarantuję, że już nigdy nie ich nie załapie. Spryskuje się kota, pilnuje przez 10-15 minut, żeby się nie mył i wszystko. Efekt 100%. Żadna obróżka tego nie zapewni. Nie wiem czy tutaj się kupi FRONTLINE'a. Wet na pewno to ma, ale co do kosztów to nie mam pojęcia. Ja przywiozłem sobie sporą butelkę z Polski. Dałem u weta 90 zł. Starczy na 20 futrzaków.
Moj kociak nie ma kontaktu z innymi zwierzakami i własnie dlatego nie wiem skąd załapała to cholerstwo. FRONTLINE jest i w sklepach i na Ebay ale cena odstrasza . Ja myślałam raczej o kroplach w kark ale skoro mówisz ze spray jest taki skuteczny to go kupie. Obróżka jest mało skuteczna, to wiem ale nie zaszkodzi. Moja już została posypana, posmarowana i nowa obroże dostała ale cos nie widzę wielkiej poprawy. Tylko jak wytępić pchły w środowiska??? Kupiłam proszek, wiec posypie dywany i zobaczymy.
No włąśnie....moja kicia też załapała pchły i nie mam pojęcia jak, bo siedzi w domu. Próbowaliśmy już kąpieli, obrózki i tabletek, ale nic nie pomaga. Słyszałam, że pudry są skuteczne, ale nie wiem który z nich najlepszy, można w nich wybierac, boję się ,że kupię jakiegoś bubla. Obróżki nie spełniają zadania. Pchełki już żrą nie tylko kota, ale także i moją córkę, ponieważ kicia uwielbia z nią spac. Naprawdę problem jest poważny.
Witam w klubie poszkodowanych. Ja swoja kąpałam, sypałam pudrem, wcierałam krople w kark, kupiłam nową obrożę i ma ich troszkę mniej ale nadal są. Ja jestem pogryziona bo kicia spi ze ma a o dziwo mąż wcale. Puder nie załatwi sprawy,jednak trzeba kupic FRONTLINE bo jest polecany wszędzie tylko ta cena uderza nie tylko w pchły ale i po kieszeni. Najgorsze jest to że kociak często siedzi z moja świnka morską wiec się obawiam że i ona ma pchły a nie wiem czy na jej te środki nie zaszkodzą. Nadal dla mnie pozostaje tajemnicą skąd mała ma te pchły, nie wiem może psy sąsiadów są do tego stopnia zapchlone że się do nas dostały. Na Ebay FRONTLINE spray kosztuje 16f za 250ml w sklepie ten sam 20f, 500mil juz ponad 30f. Tak wiec tani nie jest niestety ale najskuteczniejszy.
Kasiu, to ja dostaje kota, bo jestem pogryziona poczynając od palców u nóg kończąc na twarzy!!!!!!!!!!!!!!!! Pchły od mojej kici przeszły na mnie. Kiedys usłyszałam że mam słodka krew i dlatego tak mnie owady atakują. I chyba w tym racja bo zawsze mnie komary żarły a teraz pchły a co gorsza 5 lat temu będąc u męża na wsi (ma koty i psa) gdzies to cholerstwo się schowało i przywieźliśmy to cholerstwo do domu. Zero zwierząt i po wylęgu zaczęły nas gryźć. Miałam cały brzuch , nogi i ręce pożarte. Mój mąż praktycznie nic! Teraz jest tak samo. Kici spi z nami w łózku,po mojej stronie i ja pożarta mój nawet 1 ugryzienia. Nie pogonie kota bo ona jest uzależniona ode mnie i będzie wyć pod drzwiami.
nie wiem o jakich kroplach Ty mowisz, ale mi vet dal Stronghold, jest absolutnie rewelacyjny, ja mam co prawda szczeniaczka, ale to jest zarowno dla psow jak i kotow, koszt 14 funtow. Polecam, nie wolno kapac zwierzaka 3 dni po zaaplikowaniu kropli, jest to rowniez srodek odrobaczajacy i przeciwko swedzeniu skory. W naszym wypadku poskutkowal w 100 procentach. Pozdrawiam.
http://www.petmeds.co.uk/p-194-fron...
tu macie link do najtanszego frontlaine w uk. opakowanie z 3 - 10 funtow, z 6-17. przesylka gratis. przychodzi po 2 dniach. polecam:)
U mojego awanturnika w gre wchodzi tylko spray, najpierw nawilzam futerko recznikiem, a potem spray, canac cat flea spray,(dostepny w sklepach ze akcesoriami dla zwierzakow) jak w przypadku frontline trzeba przypilnowac zeby sie czyscil zanim wyschnie do konca do tej pory trzy razy go psikalam, co 5 tygodni i nie ma pchel a dodam ze wychodzi na dwor...Ramzunio nie bardzo lubi rzeczy ktore psikaja wiec musze mu dawac jakies smakolyki na przeproszenie :) Propbowalam tekrople ale na moim nie dzialaja
xlady ejdz na strone http://www.petmeds.co.uk/c-13-cats_...
nie ma chyba w sprayu, ale sa w tych kroplach, ktore sie odaje na kark. moim zdaniem duzo lepsza jakosc i nie potrzebujesz zadnej recepty
thugcat brave bitch nie ma sprawy , chodzi o to że jestem zła sama na siebie bo jeszcze kilka miesięcy temu mogłam ten spray kupić bez recepty a teraz gdzie nie spojrzę żądają, nie wiem co się pozmieniało. Co do kropelek to powiem szczerze nie wierze w nie bo jak do tych czas były nieskuteczne jak na moim tak i na kotach moich znajomych. Nic, kupię na Allegro ;)
Dopadły mojego kota a co gorsza i nas juz też pchły! Pojęcia nie mam skąd to gówno się wzięło?! Moja kicia nie ma kontaktu z innymi zwierzakami, nie wychodzi na zewnątrz, ma bardzo zadbaną sierść i masz! Jedyne co mi przychodzi do głowy to to że ten kot co był u nas przytargał to świństwo, szczególnie że faktycznie zauważyłam że miła kilka więc odrazu wymieniłam obrożę kota na nowa i był spokój a teraz, po miesiącu nagle zaatakowały. Moja zaczęła się drapać jak zaczęłam ją sprawdzać to byłam w szoku że ma tego cholerstwa aż tak dużo!!! Kupiłam już krople, kolejną obrożę, proszek i jeszcze muszę dokupić jakiś spray i zasypkę do pomieszczenia. Przeszperałam fora i wyczytałam że najlepiej kociaka wykapać zanim się zaaplikuje krople. Szczerze mówiąc troche się boję małą kapac bo jest zimno i nie daj bóg mi się zaziębi. Co mi radzicie, kapac czy nie a jak tak to czy lepiej kupic jakiś szampon dla kotów czy zwykły ''ludzki'' i jakie spraye polecacie na zwalczanie tego świństwa? Czekam na Wasze rady z niecierpliwością