"Włoskie stowarzyszenie obrony zwierząt i środowiska zaapelowało do władz wszystkich miast i miasteczek w kraju o wprowadzenie zakazu odpalania petard w noc sylwestrową i Nowy Rok w trosce o zwierzęta, które cierpią z powodu hałasu wywołanego przez fajerwerki.
W tym roku zakaz stosowania wszelkich fajerwerków i materiałów pirotechnicznych obowiązywać będzie na pewno w Wenecji, Turynie oraz w Bari - pierwszym mieście na południu Włoch, gdzie tradycyjnie obchody nocy sylwestrowej są najhuczniejsze - dotychczas odpalano tam przy tej okazji tysiące ton petard. Łącznie takie przepisy wprowadzono w 800 miasteczkach i gminach - w 300 obowiązuje całkowity zakaz używania fajerwerków. Grzywny za złamanie zakazu wynoszą od 25 do 500 euro. Najostrzejsze przepisy uchwalono w Turynie, gdzie za odpalanie petard dodatkowo grozi areszt i zarzut maltretowania zwierząt.
Organizacja obrońców zwierząt Aidaa uważa, że wszyscy burmistrzowie we Włoszech powinni ogłosić całkowity lub przynajmniej częściowy zakaz używania petard i rac. Według tego stowarzyszenia co roku w noc sylwestrową ginie w całym kraju 5 tysięcy psów i kotów, a tysiące uciekają w panice z domów. Działacze Aidaa położyli także nacisk na to, co przeżywają w Sylwestra osoby starsze i chore na serce, dla których eksplozje są źródłem ogromnego stresu i lęku.
Zdaniem obrońców zwierząt i środowiska doroczny bilans zabitych i rannych w rezultacie odpalania materiałów pirotechnicznych powinien stanowić wystarczający powód do wprowadzenia zakazu ich użycia."
Mysle, ze ludzie powinni sie nad tym zastanowic i wprowadzic nie tylko we Wloszech.
Myslalam, ze to ja mam z deka nasrane w glowie na punkcie zwierzat, ale czytajac niektore posty, jestem przy nich jak zwolenniczka naturalnych futer, chodzaca w domu po skorze wielblada :D
Wasze komemtarze świadczą tylko o tym, w jakim poważaniu macie innych... Liczycie się tylko WY, to WY jesteście najważniejsi, pępki świata bez kszty tolerancji...
"Włoskie stowarzyszenie obrony zwierząt i środowiska zaapelowało do władz wszystkich miast i miasteczek w kraju o wprowadzenie zakazu odpalania petard w noc sylwestrową i Nowy Rok w trosce o zwierzęta, które cierpią z powodu hałasu wywołanego przez fajerwerki.
W tym roku zakaz stosowania wszelkich fajerwerków i materiałów pirotechnicznych obowiązywać będzie na pewno w Wenecji, Turynie oraz w Bari - pierwszym mieście na południu Włoch, gdzie tradycyjnie obchody nocy sylwestrowej są najhuczniejsze - dotychczas odpalano tam przy tej okazji tysiące ton petard. Łącznie takie przepisy wprowadzono w 800 miasteczkach i gminach - w 300 obowiązuje całkowity zakaz używania fajerwerków. Grzywny za złamanie zakazu wynoszą od 25 do 500 euro. Najostrzejsze przepisy uchwalono w Turynie, gdzie za odpalanie petard dodatkowo grozi areszt i zarzut maltretowania zwierząt.
Organizacja obrońców zwierząt Aidaa uważa, że wszyscy burmistrzowie we Włoszech powinni ogłosić całkowity lub przynajmniej częściowy zakaz używania petard i rac. Według tego stowarzyszenia co roku w noc sylwestrową ginie w całym kraju 5 tysięcy psów i kotów, a tysiące uciekają w panice z domów. Działacze Aidaa położyli także nacisk na to, co przeżywają w Sylwestra osoby starsze i chore na serce, dla których eksplozje są źródłem ogromnego stresu i lęku.
Zdaniem obrońców zwierząt i środowiska doroczny bilans zabitych i rannych w rezultacie odpalania materiałów pirotechnicznych powinien stanowić wystarczający powód do wprowadzenia zakazu ich użycia."
Mysle, ze ludzie powinni sie nad tym zastanowic i wprowadzic nie tylko we Wloszech.