Teraz będzie z pozoru "do śmiechu"
Mój Belgian "przerabiał ogromna większość dostępnych na rynku karm. I dziś poza domowym jedzeniem, które jadamy ( i on również) toleruje wyłącznie "wynalazek" z Aldiego. Suche kurczakowe wymieszane pół na pół z mokrym z puszki. Od czasu "przejścia na tę "dietę" pies nie ma uczuleń, sraczek, bóli itd. itp.
Za to wynalazki tzw. z górnej półki robiły z niego gastrycznego alergika, gubił sięrść etc...
No a kieszeń "odpoczęła" znacznie.
Sam jestem zdziwiony.
Ja BARFuje od ponad 2 lat bez wiekszych problemow. BARFem odratowalismy mojego przygarnietego owczarka ze skrajnego wychudzenia.
itak.figurowicz - nie wiem skad mieso brales ze bylo takiej d***ej jakosci. My na poczatku kupowalismy z DAF ale jak tylko zauwazylam ze jakosc idzie w dol to zmienilam dostawce na Manifold Valley Meats. Nie sa tani, ale biorac pod uwage ze jeden z moich psow ma uczulenie na ziarna i musialabym kupowac karme Grain Free (ok. 45funtow za worek 12kg) to BARF wychodzi mnie taniej i na pewno jest bardziej urozmaicony.
Napiszę coś niepopularnego. Jeżeli miałbym NA PSA wydawać zbyt dużo pieniędzy ( kosztem potrzeb rodziny ludzkiej) to pies niestety miałby dwa wyjścia. Zmienić dietę albo wykorkować.
Kiedy pies zaczyna zbyt chorować to...
Natura nie karmi wyselekcjonowanym BARF-em, tylko tym co akurat jest dostępne.
No zbyt drogo zeby nie kosztowalo £10/kg z supermarketu nie bede kupowac bo to nie zbyt pewne zrodlo kurczaki na antybiotykach, a jedynie morosson ma dobre, czesto poluje na kosci miesne ale ciezko je dostac z barana to zjada w calosci, ale wolowe zbyt twarde i ciezko kupic bo rzadko maja, w rzezni czasem kupuje ale oni wola to wyrzucic niz sprzedac, bo niby pies sobie przelyk zrani itp idt
Dzieki Ironiaaa , wlasnie jedzie z daf , sprobuje nastepnym razem z Manifold Valley Meats duzy wybor i mielone z koscmi mozna skusic psiaka do wazyw i ceny spoko, zamowie tam nastepnym razem niewiem jeszcze czy jak z dziczyzna bo nigdy nie jadly, sie zobaczy.... A co do barfu to kazdy ma swoje zdanie... Jeden pies zjadl kawalek miesa surowego i rzygal jak niewiem... Duzo czytalam i pewne strony o barf pisze ze mozna psa z dnia na dzien przestawic na surowe... Nie bardzo to prawda... Pozdro
Witam,
Hoduje buldozki francuskie i boxery (a to dosyc delikatne psy) i wszystkie karmie Barfem ale dla bezpieczenstwa parze mieso. Moj 10-cio letni boxer jest alergikiem i kazda sztuczna karma mu szkodzi. Na Barfie nie ma objawow alergicznych. Kazda zmiana karmy musi byc wprowadzana stopniowo, inaczej pies dostanie rozstroju zoladka.
To jest strona gdzie mozna zamawiac Barfa:http://www.ukbarfclub.co.uk
itak.figurowicz w zaden sposob Cie nie obrazilam ani nie krytykowalam Twojego podejscia. To ze przygarnelam psa tez nie ma znaczenia chodzilo tylko o pokazanie ze dzieki barfowej diecie dalam rade w 3 miesiace z wagi 28kg podskoczyc do 34kg i ja utrzymywac bez wiekszych problemow.
Szczerze i bez owijania w bawelne na jedzenie dla 2 psow miesiecznie wydaje ok. 90funtow. Jesli karmisz psa/psy dobra karma wydajesz podobna kwote. Czasem mam miesiac ze wydam wiecej bo np. kupuje cale kroliki z innego zrodla. Psy mam zdrowe, nie musze isc odrobaczac, odpchlac, zadnych alergii, zadnych problemow gastralnych, kapitalna siersc. Jesli takie wyniki jak maja moje chlopaki mialaby mnie kosztowac 130 funtow to i tak je wydam.
Sama sobie nie kupuje d***ego jedzenia to dlaczego mam kupowac takowe swoim psom. A jesli kogos nie stac na dobre zywienie psa to nie stac go w ogole na niego, bo to jest jakby nie patrzec glowny koszt.
malami1 - co do przestawiania na BARF to wszystko zalezy od psa. Pierwszego psa przestawialismy metoda oczyszczania czyli pierwszy tydzien w wiekszosci nieczyszczone zoladki wolowe i potem stopniowo kurczak, wolowina itd. Drugiego psa przestawilam z dnia na dzien, poczatkowo byly zatwardzenia potem wszystko sie ustabilizowalo.
Interesujace to - nigdy tego nie probowalam z moim psem, ale troche poczytalam i zaczynam sie nad tym zastanawiac.
Ironiaaa jak wygladaja porcje na jednego psa u Ciebie? Podajesz tez sucha karme czy raczej nie? Bo czytalam nieco rozne wersje. No i cokolwiek moglabys na ten temat dodac dla kogos, kto rozwaza opcje BARFu, poprosze...
Sluze pomoca.
Porcje zaleza od wagi psa i jego aktywnosci. Dla doroslego psa to jest dziennie 1,5-2,5% wagi ciala. Moje chlopaki dostaja Scout przy wadze 34kg 1000g jedzenia, Draco przy wadze 36kg raptem 850gr. Roznica wynika z poziomu aktywnosci i tego, ze Draco pracuje na jedzenie wiec porcja zywienia uzupelnia sie ser zoltym i parowkami ;)
Draco dostaje w 2 porcjach ok 30% rano reszta wieczorem, Scout z racji problemow z utrzymaniem wagi dostaje 3 porcje przy czym srodkowa to sa warzywa z jajkiem, ryba etc.
Sucha karme kupuje grain free i uzywam w formie nagrod do treningu. Ogolnie zasada jest taka ze nie mieszamy suchego i surowego. Ja czasem odbiegam od standardowego barfa i Scoutowi dodaje rozgotowany makaron czy slodkie ziemniaki.
Nie ma sie tez co martwic jesli psiak nie bedzie chcial jesc warzyw, mozna je z sukcesem zastapic nieczyszczonymi zielonymi zoladkami (wolowe/jagniece), chyba wszystkie psy lubia smierdzace zoladki.
Jesli chodzi o balansowanie jedzenia (stosunek kosci do organow i miesa) to sa kalkulatory na internecie, jeden jest dobry trzeba wplacic pare funtow na charity i dostaje sie ladny kalkulator w excelu.
Jak masz jakies konkretne pytania to wal smialo.
Poki co, wciaz sie doksztalcam. Moja suka ma dosc wrazliwy zaladek, wiadomo o czym mowa. Dlatego staram sie dawac jej mokre zarcie z czyms delikatnym typu jagniecina. Generalnie i tak przewijaja sie 'wszystkie zwierzeta' w jej misce, bo co za duzo, to sie nudzi. 42,5kg wazy. Co do aktywnosci hmm... spacery mamy dosyc dlugie, ale czy mozna u niej mowic o jakiejs specjalnej aktywnosci, nie sadze. Jesli chodzi o zabawe z jej kumplem z podworka to i owszem- ciezko ich zatrzymac, natomiast przy aportowaniu, czy graniu w pilke to ona niestety woli zajumac patyczek i polozyc sie z nim, co by relaksu jej nie brakowalo. Typowy, leniwy rottweiler.
Co do barfu - jak sie zachowuja zoladki Twoich psow po surowym zarciu? Jakies efekty uboczne? Czytalam duzo, ze gazy sa mniej intensywne, kupki mniejsze i nie tak czeste, ale dla mnie poki co, wyglada to na paradoks. :)
Z ta aktywnoscia i jej wplywem na wage i spalanie to roznia bywa. Moj Draco pomimo tego ze nie jest typem biegacza to sporo pracuje dlatego utrzymuje mu dawke jak dla psa o sredniej aktywnosci plus w ciagu dnia dostaje od groma sera zoltego, smaczkow itp jako nagrody w treningu.
Jesli chodzi o zoladki i reakcje na surowe to z tym jest dokladnie tak samo. Kazdy pies zareaguje inaczej.
Ja karmie na oko wiec czasem zdaza mi sie ze dam 2-3 dni z rzedu za duzo kosci i ktorys ma zatwardzenie, ale szybko to reguluje zoladkami nieczyszczonymi czy zblendowanymi warzywami z ryba i jajkiem.
Gazy sie zdazaja ale bardzo zadko. Jesli chodzi o czestotliwosc to nie wiem jak to wyglada w przypadku psow karmionych innym typem jedzenia i raz dziennie. Moje w zwiazku ze Scoutowymi problemami z waga dostaja 2 razy dziennie jesc i tez z reguly dwa razy jest kupa. Zadko kiedy jest jedna, a czasem sa trzy. Objetosciowo - bez porownania, czasem zostanawiam sie czy mam ratlerki ;) Jest to zupelnie normalne, mieso nie zawiera wypelniacze ktore zwiekszaja objetosc stolca i wbrew pozorom utrudniaja trawienie tresci.
Nie wiem jakim typem jesli chodzi o jedzenie jest Twoja suka ale np. moj Scout jest jak pochlaniacz- ile mu dasz tyle zje i do tego zje wszystko. Za to Draco to tzw. "self regulate" je ile tyle potrzebuje np. jesli jednego dnia zje 1500gr (zdaza sie to kiedy podaje pelne porcje rosolowe, szyje indycze czy ogony wolowe) i do rana nie zglodnieje to rano po prostu nie rusza miski.
Czy ktos tu karmi swego psiaka surowym miesem i kostkami? Jak tak to gdzie kupujecie zeby nie bylo zbyt drogo.