1400 na reke...
studio flat 400 + council tax 140 = 540
rachunki za prad i gaz no zaszalejmy 200 miesiecznie = 750
1400-750=650
no do tego raz do roku 140 albo 12 miesiecznie na tv licence
nie zebym sie chciała czepic, ale rodzina z dzieckiem, gdzie jedno z rodzicow pracuje i pobiera benefity na dziecko ma w sumie ok 1600 moze 1700 i jakos sobie muszą radzic.
xplod
dopóki nie złożysz aplikacji to się nie dowiesz jakie masz szanse.
weź aplikację, opisz swoją sytuację i dostaniesz odpowiedź.
podejrzewam, że nie jest lekko ale nikt nie zabroni ci starać się o mieszkanie.
do stracenia masz tylko czas na wzięcie aplikacji, wypełnienie jej i odniesienie do urzędu.
a nóż widelec dostaniesz flat ;)
droga ani3czko i elastyczny józku
Skoro juz sie aż tak rozliczamy, to róbmy to do końca. Obliczyłaś, że 1400-750=650, a teraz jedźmy dalej:
650 - 60 (ubezpieczenie za auto), - 100 (paliwo), - 40 (telefon), - 20 (siłownia/basen) - 150 (jedzenie) - 30 (palę) = to daje nam już 250 funtow.
Oprucz tego "co chwilę" jakiś Road tax, MOT, dentysta, wyjazd do Polski czy awaria auta.
Absolutnie sie z wami zgadzam, że spokojnie da się przeżyć wynajmując samemu mieszkanie. Natomiast tu się chyba nie dogadamy, bo nie wiem jak wy, ale ja nie po to zostawiłem Polskę i rodzinę wyjeżdżając tutaj, żeby "przeżyć".
Też chcę od czasu do czasu jechać na fajne wakacje, kupić jakies kino, jakąś nową kurtkę czy buty, wyskoczyc gdzies ze znajomymi czy zabrac dziewczynę do restauracji. Nie mówię już o dalszych planach czy jakiś oszczędnościach czy mortgagach.
Tyle w tym temacie złotówy i funciaki w gaciach z Georga i w koszulkach z Primarka (po przecenie z wieszaków) Dziekuje
paprykarz.
#10 | Dziś - 07:15
Przeciez nikt nie pyta o zarobki w aplikacji tylko o sytuacje mieszkaniowa w danej chwili. Aplikuj to sie dowiesz.
Jak zwykle nasi" juz wiedza lepiej co ci sie nalezy ;-)
No ty to dowaliłeś teraz Paprykarz, pytają o zarobki, i to nie tyle co pytają, będzie musiał dostarczyć wydruki z banku.
aplikuj znam takich co maja 2000 miesiecznie i mieszkanie z councilu, samotni i nie maja takich stresow jak Ty. Jesli Ci sie nie uda to aplikuj o to:
http://www.grampianhousing.co.uk/in...
tam chyba minimum jest 1000-1200 zarobku miesiecznie
SandyScotland
#12 | Dziś - 08:33
przejdz sie tam a na pewno otrzymasz pomoc. na poczatek byc moze zakwateruja cie w hotelu, gdzie bedziesz placil czesciowo za pokoj, ale po jakims czasie dostaniesz mieszkanie socjalne albo pomoga przyspieszyc twoja aplikacje o mieszkanie z housingu.
_________________________________________________
Wiesz, jaka jest odpłatność za pokój w councilowskim hostelu lub B&B przy takim dochodzie netto?
Odpłatność wyniosłaby grubo ponad 160F za tydzień.
Wiesz co elastyczny jozku, jestes typowym pazdziochem - menda jakich malo... Bo przeciez ja to mieszkanie socjalne chce odebrac tobie, i przez to ze ja bede mial mieszkanie to ty na tym stracisz, wiec nie dziwi mnie twoje kurestwo cwoku. Moge za to dostac jakiegos bana nawet czy cos ale powiedzialem co chcialem. Chodz wolalbym mu to powiedziec osobiscie prosto w oczy a nie przez emito.
Pozdrawiam i dzieki za odp.
esha_
#16 | Dziś - 11:28
Wiesz, jaka jest odpłatność za pokój w councilowskim hostelu lub B&B przy takim dochodzie netto?
Odpłatność wyniosłaby grubo ponad 160F za tydzień.
_________________________________________________
Potwierdzam to, wynajmowane pokoje, mieszkania od Councilu to droga inwestycja.
@xplod, a) jako singiel z dobrymi zarobkami szanse na mieszkanie socjalne sa niskie jesli nie zadne b) nawet zakladajac hipotetycznie ze takie lokum socjalne dostalbys - to jest to zwiazane z wszelkimi normalnymi oplatami - placi sie czynsz, placi sie CT, placi sie rachunki za gaz i prad jak i wszelkie inne oplaty zwiazane z posesja - tak samo jak przy prywatnym wynajmnie; sam czynsz jest moze o £100 nizszy niz prywatne mieszkanie w tej samej okolicy w tym samym standardzie.
c) Wniosek? Masz dwie rece i dwie nogi, przestan cwaniaczyc i wez odpowiedzialnosc za wlasne zycie jak kazda normalna osoba.
#18:
Uzależniona jest od dochodu, council musi pozostawić jedynie kwotę odpowiadającą minimum socjalnemu- to wynosi dla singla bodajże 105F. Wszystko co powyżej może zabrać. Pokój z councilu ułatwia uzyskanie statusu bezdomnego, jednak dochody na poziomie 1400F, niezależnie od struktury wydatków, uniemożliwiają uzyskanie priorytetu w przydziale lokalu- w efekcie na przydział można czekać latami, znajdując się cały czas na końcu kolejki oczekujących.
Council poprostu mówi w takim przypadku iż osoba jest w stanie wynająć mieszkanie/pokój samodzielnie. A na to że ktoś ma spięcia z lokatorami jest odpowiedź: "Proszę zmienić w takiej sytuacji miejsce zamieszkania", a jak ktoś ciągle trafia na trudnych lokatorów, sam zostaje uznany w końcu "za trudnego lokatora".
xplod, znam ludzi ktorzy zarabiaja tyle co ty a nawet wiecej i jakims cudem maja mieszkania socjalne a sytuacje mieli bardzo podobna do Twojej.idz i popros o aplikacje, nie masz nic do stracenia i takie samo prawo do otrzymania mieszkania jak kazdy inny.jezeli dostaniesz odmowe to trudno co Ci zalezy. szanse zawsze sa mniejsze lub wieksze.powodzenia
Po tych ostatnich Twoich postach łatwo wywnioskować dlaczego nigdzie nie możesz zagrzać miejsca, nikt z Tobą nie wytrzymuje.
Ogarnij się, wynajmij małe mieszkanie z dziewczyną i przestań się nad swoją niedolą użalać. Znałem takich co mieli znacznie gorszą sytuację a nie robili z siebie publicznie niedojdy.
BTW, info zawsze najlepsze jest u źródła.
@PABLO1986 - roznica jest diametralna zapewne i domyslem sie ze polega na tym ze ludzie, ktorych znasz to rodziny z dziecmi - gdzie dochod jest rozkladany na czlonkow rodziny, a dobro i ochrona dzieci, w tym zapwnienia im odpowiednich warunkow zycia jest podstawowym obowiazkiem Councila - bycie osoba samotna jak autor watku to roznica kalibru niebo a ziemia.
snow_crash - oczywiscie masz racje w tym co mowisz i ja tez zdaje sobie sprawe z roznicy o ktorej mowisz.Dodam tylko ze sa tez ludzie samotni ktorzy maja mieszkania socjalne, jakos im sie udalo.Moze czasem wystarczy poprostu troche szczescia.Wiesz jak jest jeden ma i caly czas mu przybywa a drugi nie ma wcale, tkie zycie.Oczywiscie koles powinien spokojnie wynajac sobie 1 bed i dac rade bez problemu urzymac i pooplacac rachunki ale znowu klania sie chec i mozliwosc posiadania wiecej i wiecej ... skoro inni maja to on tez chce.
Sa ludzie którzy probuja pomoc i im za to bardzo dziekuje to jest perwsza sprawa. Druga sprawa jest taka, ze ja nikogo tu nie blagam o mieszkanie bo nie mam gdzie mieszkac itp. tylko po prostu wytlumaczylem swoja sytuacje i zapytalem czy sa szanse, bo jak juz wczesniej pisalem - nigdy o nic nie aplikowalem wiec sie na tym nie znam. A trzecia sprawa to jezeli za kazdym razem ktos pyta grzecznie o jakis benefit lub cos podobnego, a dostaje odpowiedzi typu "Nie uzalaj sie nad soba, tylko wez sie do roboty" To w takim razie w chuj zajebisty portal pelny w chuj pomocnych i szczerych rodakow. Tak szanowny panie moderatorze snow-crash, pozwol ze zacytuje twoja odpowiedz: "Masz dwie rece i dwie nogi, przestan cwaniaczyc i wez odpowiedzialnosc za wlasne zycie jak kazda normalna osoba."
P.s Leccie szybko na hale sie zapisac na overy bo rzucili liste. Ale nie zapomnijcie ze zaraz wam sie zaczyna druga zmiana w drugiej pracy... A i jeszcze sprzatanie kibli na nockach. Aha i jeszcze nie zapomnijcie zrobic listy kto sprzata hate w ten weekend.. czy mietek czy czesiek, czy stefek czy gienia czy helenka, chociaz do helenki przylatuje ziec ze szwagrem i z jego zona. Spoko zawsze mozna im wynajac kanciape za 200 miesiecznie. pozdro wiesniaki.
Witam nigdy nie aplikowałem o zadne benefity ani mieszkania, bo zawsze uznawałem, że są to udogodnienia dla ludzi, którzy ich naprawde potrzebują (samotne matki, bezdomni itp). Ale od pewnej sprawy rodzinnej, ktora wydarzyła się jakiś rok temu, musiałem znalezc mieszkanie. A że jestem singlem szukałem tylko pokoju. I od tamtej pory nie moge znalezc sobie wlasnego kąta. Albo trafiam na awanturników, albo brudasów, albo na typ "bo my tu żyjemy jak rodzina".
Zacząłem się zastanawiać, jakie miałbym szanse na mieszkanie z Councilu, bo na wynajem samemu mnie nie stać, dosyć mam mieszkania z obcymi ludzmi (a nikt akurat z moich znajomych nie szuka wspołlokatora). Planuje kiedyś kupić mieszkanie, ale zebranie ok 10 000 funtów nie jest takie proste przynajmniej dla mnie.
Pracuje full time, moje zarobki to ok.1400 na rękę na miesiąc, mam rodziców w innej częsci Szkocji (żyjemy skłóceni), mój poprzedni współlokator kazał mi się wyprowadzić (sprawa prywatna miedzy nami). Aktualnie tymczasowo śpię w salonie u znajomego, a wszystkie swoje rzeczy mam w aucie. Czy mam jakies szanse na mieszkanko z a Councilu?
Z góry dzięki, za wszelkie info.