Chyba lepszym rozwiazaniem byloby zamieszkanie w hostelu. Latwiej zmienic lokum, bo oplaty sa tygodniowe, brak lancucha w postaci " no ale ja wynajalem pokoj na tamtym krancu miasta". Nie zawezaj sie do polskich ofert, teraz pora festiwali, wiec coraz wiecej kartek na witrynach barow " STAFF WANTED".
Witaj mnbv.
Na poczatku chce pogratulowac odwagi i decyzji ouszczenia kraju, ktory tylko niszczyc potrafi uczciwie chcacych zyc i pracowac dla swojej ojczyzny. Co do wyboru kraju docelowego, to uwazam, ze tez to jest dobry wybor. Nie powiem, ze nie ma lepszego miejsca na Swiecie, ale Szkocja jest tez pieknym i przyjaznym krajem. Z praca nie powinienes miec specjalnie problemow. Oczywiscie po zalatwieniu sobie mieszkania (lepiej pokoju, bo taniej, w Edynburgu koszt okolo 250-300 Funtow), zalatw sobie NIN (National Insurance Number, czas oczekiwania od 1 tygodnia do 4 tygodni). Bez NIN nie dostaniesz legalnej pracy a jak staniesz na nogi to mozesz wtedy pomyslec o wynajeciu mieszkania. Koszt wyzywienia to mysle, ze 50 Funtow tygodniowo powinno wystarczyc. Ja przyjechalem tu z 190 Funtami w kieszeni. 3 noce spalem w hostelu, a potem wynajalem pokoj za 65 Funtow tygodniowo. W zwiazku z tym, ze do stalej pracy poszedlem dopiero po miesiacu od przyjazdu do Szkocji,to na zycie musialo wystarczyc mi 10 Funtow na tydzien. Oczywiscie bez zadnych luksusow, ale glodny nie chodzilem. Jak juz dostalem prace i w miare sie ustawilem, sciagnolem tu moja kobiete z dwojka dzieci i po dwoch dniach od ich przyjazdu, dostalismy mieszkanie z Councilu (odpowiednik polskiego mieszkania komunalnego). Nawet przy najnizszej krajowej placy 6.50/h i 40 godzinach tygodniowo (okolo 220 Funtow), spokojnie sie utrzymasz, i jeszcze cos odlozysz.
Mysle, ze te informacje moga Ci sie przydac. Zycze Ci powodzenia i nie poddawaj sie.
Ja powtarzam, kazdemu, ze aby cos dobrego tu znalezc (praca i mieszkanie), to po prostu trzeba tu byc.
Pozdrawiam
P.S.
Gdybys mial jakies problemy ze znalezieniem pracy, to w Centrum Handlowym "Asda" Livingston jest myjnia reczna samochodow, na ktorej zawsze potrzebuja do pracy. Rewelacji tam nie ma, ale zarobisz na pewno na pkoj i wyzywienie.
Antek, mówisz o tej norze nieopodal mostu, z oknami,w które zaglądają z chodnika? ;) Jeszcze jedno- wiem, ze kiedyś rzeczywiście było tam tanio, ale:
a) poza sezonem,
b) przy wniesieniu opłaty za dłuższy okres czasu z góry (tego akurat nie jestem pewny).
Przepraszam, ale osobiście nie przepadam za takimi przybytkami... chrapię. ;P
"(tego akurat nie jestem pewny)"... a myślałem anatema, że Ty kobieta ale ok
poprosiłem o przeniesienie tematu do miasta Aberdeen, jednak tam się będę rozglądał, niestety w internecie i na portalach Polaków w UK mało jest ofert, całe towarzystwo przeniosło się na fb, swoją drogą to dziwne, że nie ma dużego i potężnego serwisu poświęconego życiu w Szkocji
co do pokoju, nie interesują mnie hostele nawet jak praca się znajdzie na drugim końcu miasta, jeżeli znacie jakieś serwisy gdzie można trafićna polskie ogłoszenie wynajmu pokoi to bardzo chętnie skorzystam z pomocy
chciałbym oczywiście trafić na uczciwego Polaka (co by nie mówić opinie tutaj w Polsce o rodakach za granicą są różne), nie zaprzeczam też, że poprosiłbym go o pomoc w aklimatyzacji (zapewne starał bym się mu to jakoś wynagrodzić)
jezeli zdecydujesz sie wpasc w wakacje do Edi to pewnie zlapiesz jakas prace w hospitality. Co do Aberdeen nie wiem jak tam jest, super jak masz jakies techniczne kwalifikacje do oil & energy sector;)
co do portalu? serio? serio? ile wiecej informacji bys chcial znalezc niz na jest na emito teraz?:)
co do poczatkow przyjechalam styczen 2003, mozna bylo wtedy liczyc tylko na siebie i znajomosci;)
Gdy spotkalam Polaka na ulicy to sie zawsze gadalo i prawie 99% bylo szansy, ze spotkany Polak pochodzi z Lubllina:)
determinacja jest najwazniejsza. Musisz wiedziec co chcesz robic, najlatwiej zaczac w hospitality pewnie i takowa prace szukasz chodzac od jednego miejsca do drugiego.
Innym sposobem sa agencje pracy - duzo sprzatania, fabryk etc
angielski jaki by nie byl na poczatku bedzie jedno wielkie WTF! zanim oswoisz sie z akcentem.
powodzenia!
Poproszę jeszcze raz o przeniesienie tematu do Aberdeen.
Spokojnie, jestem singiel więc nikt mi nic nie sprzątnie ; )
Co do uprawnień to zastanawiam się nad uprawnieniami na koparkę (kurs CPCS i CSCS) a kurs w UK to od 2500 do 3000 funtów więc tanio nie jest ale praca jest później dobra, minimalne stawki to 10-12 funtów na godzinę a nawet trafiają się 12-18 funtów (zależy od doświadczenia), ogólnie pomysł jakiś jest. Dla porównania w PL trzeba na koparkę przejść 3 klasy, klasa 3 - rok pracy i można robić na klasę 2, później dwa lata pracy i można zrobić na klasę 1 - koparka bez ograniczeń. Ogólnie rzecz biorąc to co zrobię w UK przez jeden kurs w PL muszę 3 lata. Tylko później ciężko dla osób bez doświadczenia.
Rozejrze się na profilach fb za pokojami w Aberdeen, może jakiś Polak się trafi co będzie chciał wynająć.
Ogólnie jakie rady macie co do wynajmu pokoju, na co zwracać uwagę?
mnbv - szczerze to mimo, że sam obecnie mieszkam w Aberdeen to nie polecałbym Ci tego miejsca na start. Mnie teraz ciężko póki co zmieniać coś (człowiek jednak jest wygodny ;) ) ale zdecydowanie wolałbym Dundee, Glasgow, czy Edynburg ze względu na koszty mieszkań - w tych miastach często idzie wynająć studio flat/ one bedroom w cenie porównywalnej do dobrego pokoju w Aberdeen. Za cenę one bedroom tutaj, gdzie indziej da sie znaleźć 2/3 bedroom ;)
Więc ze wzgledu na koszta rozważ jeszcze czy na pewno chcesz być w Aberdeen :) Ja tu trafiłem bo tak wyszło, mieszkam już jakiś czas więc ciężko to zmienić, ale gdybym jechał na start, od podstaw tak jak Ty to szukałbym jednak innej opcji :)
Witam, chciałbym w najbliższym czasie zasilić grono Polaków w Szkocji. Nie lubię dużych miast ale wybór padł na Edynburg. Pierwszym wyborem było Aberdeen jednak ze względu na niepewność pracy i mało ofert wynajmu pokoi postawiłem na stolicę Szkocji (na początku kieruję się wyłącznie polskimi ofertami).
Jestem zdeterminowany i nastawiony na trudne początki. Angielski mam na poziomie A2 jednak nie wiem jak jest w praktyce (zdana matura, konwersacje z nauczycielem to dla mnie nie praktyka ale to swoją drogą) a najlepiej przyswaja się coś pod presją i takie wymuszenie nauki jest tylko dla mnie pozytywem.
Z doświadczeniem zawodowym jest trochę gorzej gdyż przez ostatnie kilka lat do "bezrobocia" skłoniła mnie sytuacja życiowa. Jestem osobą spokojną, bez nałogów, lubiącą czystość i porządek.
Obecnie dysponuję środkami na wynajem pokoju w cenie do max £360 miesięcznie już ze wszystkimi opłatami (ogrzewanie, woda, prąd, internet i inne media) na okres 2 miesięcy (tyle czasu sobię daję na znalezienie pracy). Rozglądam się za ofertami z "polskich" miejsc w Szkocji (na początek). Dobrze byłoby trafić na kogoś uczciwego.
Ogólnie i podsumowując pytanie jest takie czy warto wybierać się do Szkocji, czy w lokalnej pracie (być może i polskiej) są oferty pracy bo głównie chodzi mi o to aby nie przesiedzieć tych 2 miesiący i powiedzieć sobie, że wracam do Polski?