'a pozniej zrobiła z siebie idiotkę tym komentarzem''
nie badz taki srogi dla dziewczyny. Mogla sie wystraszyc - liczyla moze, ze skrzyknie sie pare osob plci obojga, byloby jej razniej.
Zwroc uwage, ze ona tylko 'ok', 'ok', bez wiekszej inicjatywy w rozmowie. Potem siadla, pomyslala, czy aby sie nie wpakuje w sytuacje, ktorej nie chce, no i wymowila sie tak jak umiala...
Powiem szczerze, na kawe w miejscu publicznym poszlabym z nieznajomym. Na wycieczke w plener chyba jednak nie. Pomijam juz bezpieczenstwo - po prostu trudno jest ulotnic sie z wycieczki, jesli cos nie tak.
A ten numer tel. dziala? To zadzwon i zaproponuj, ze siostre wezmiecie ze soba albo sasiadke :)
hej jest moze jakis chetny jutro na pentland ?