portobello wcale nie jest juz taka zla dzielnica.kiedys slyszalem ze tam byl troche hardkor.teraz jest spokojniutko.za to na poludnie od princes,przy samej gorze (dumbiedykes?) jeszcze 3 lata temu radiowozy jezdzily dwojkami.tak mi przynajmniej opowiadali..poza tym west end nie jest na polnoc od princes street:)
spokojna czy nie - to nie Brooklyn w NY - co nie zmienia faktu ze to jedna z najgorszych dzienic w Edin. Zreszta wystarczy czytac gazety - ciagle sie tam zdazaja napady i pobicia - czego nie ma gdzie indziej. Pozatym przejsc sie na polnoc - w okolice Botanic gardesn - to zobaczysz co to sa ladne i spokojne dzielnice.
Chcialbym was zaponznac najpierw z najbardziej niebezpiecznymi dzielnicami w edinburghu a mianowicie naleza do nich:Granton,Leith (poblize constitution street),Restarlig(okolice sleigh drive and lochend avenue),Pilton(kiedys jedna z najbardziej niebezpiecznych dzielnic edinburgha),Broomhouse,Gorgie(gangi z tej dzielnicy zawsze walcza pomiedzy Stenhouse,Saughton dzielnice ktore leza obok siebie)a takze Craigmillar,Niddrie(dwie ostatnie sa tak niebezpieczne ze ubezpieczenie nie ma znaczenia,poprostu lepiej tam nie mieszkac!!)To byly dzielnice ktore naleza do najniebezpiczniejszych w Edinburghu i odradzalbym mieszkania w nich kazdemu...aha...dodam jeszcze co chyba pomoze kupujacym mieszkania,zeby bardziej przemyslali zakup domu,a mianowicie ceny mieszkan,domow w tych dzielnicach sa najtansze i to wlasnie przyciaga potencjalnych klijentow ktorzy nie zdaja sobie sprawy co tam sie dzieje...okay taht's enough about most dangerous areas in Edinburgh..Co do najbardziej bezpiecznych i spokojnych oraz bogatych dzielnic naleza:Mountcastle,West End,Meadowbank(goraco polecam!!),Stockbridge,,Broughton,Leith Walk(gdzie niegdzie),Portobello oraz cale CENTRUM MIASTA.Polecam i odradzam,a wybor nalezy do Was...Pozdrawiam
Ja bym jeszcze dodal newington, okolice basenu commonwealth, tutaj mieszkam, 10 minut autobusem na princess st (chyba ze sie znowu trafi desperat na moscie ;) ), w okolicy mieszka duuzo studentow, masa ludzi kreci sie takze noca, do tego dobre polaczenia autobusowe z innymi czesciami miasta
tak dodajac do posta tytusa.w portobello akurat jest spokojnie teraz,ale nie jest to jakas super dzielnica:) boczne uliczki od portobello high street prowadzace do morza sa sliczne naprawde.ale najfajniejsza czescia dzielnicy jest joppa czyli to co na wschod od centrum portobello i na poludnie az do milton road..sa tam glownie te odjechane dwukondygnacyjne szeregowce,oraz domy.jezeli ktos szuka spokoju i woli uciec przed zgielkiem centrum,to lepszego miejsca znalezc nie moze.ceny domow sa stosunkowo wysokie,mieszkan pdo wynajem nie jest zbyt duzo,ale (glownie w portobello) mozna caly czas costam znalezc.dojazd ekstra no i to morze:) do tego cicho,spokojnie i bezpiecznie.trafilem w okolice przez przypadek,ale nie chce mieszkac gdzie indziej.naprawde polecam..
WIEC NIEBEZPIECZNIE JEST WSZEDZIE !wszystko sie zmienia CCTV!JEST CORAZ BARDZIEJ BEZPIECZNIE NAJGORSZE NAJLEPSZE I NA BOGATEJ DZIELNI MIESZKAJA BANDZIORY!HEHEHE"
jakos w tych lepszych dzielnicach nie widzialem jeszcze strzykawek na trawniku, a pod domami nie stoja 15-letnie matki z petami w zebach czekajace, az tatus dziecka przyniesie pieniadze ze sprzedazy kradzionego telewizora.
mieszkajcie ludzie na kansilach, mieszkajcie......
niedziela godzina 18 muirhouse, jakis nachlany debil otwiera dzwrzwi wprost przed autobusem, hamowanie, ludzie lataja po calym busie, przed linczem ratuje mnie to ze kilka osob widzialo debila, ktory wykazuje stan pod wplywem alkoholu po prostu zmywa sie z miejsca wypadku, po 2 minutach autobus otacza conajmniej 40 nedow, modle sie goraco o szybszy przyjazd policji i karetki. jest karetka, ale osobnicy ranni juz dawmo sie zmylio na chate, a swiadkowie po chwilowym szoku rozmyslaja sie i twierdza ze siedzieli w przeciwnym kierunku jazdy, coraz wiecej nedow, czuje sie jak o zachodzie slonca w filmie "i am legend"... ambulansi, z braku roboty, szybko mi wkrecaja ze maja slaby akumulator w karetece i musza juz zmykac, wiadomo muirhouse, kolejne sekundy w oczekiwaniu na radiowoz sa jak wiecznosc, nedzi pomrukuja groznie, czekajac na zachod slonca....jest policja, pancerna astra II, policjanci wysluchuja mojej relacji, podzczas gdy nedzi coraz ciasniej otaczaja radiowoz.....pytania policji z cyklu "czy doszlo do kontaktu z pojazdem innym, nie, eeee no to nic sie nie stalo!" ja mysle tak nic, poza wielodzietna rodzina ktora doleciala z konca autbusu pod kasownik, ech. policjanci tez zauwazyli ze ich fura zaraz bedzie na dachu, wiec przyspieszaja procedure.....w tej chwili odwazniejszy ned podjezdza na rowerze do policji i jedzie im facki az milo......kolejne przyspieszenie procedur," tak, tak, niec sie nie stalo, dziekujemy do widzenia-autobus, kabina droga do garzau-czuje ulge..........
ten sam wieczor, godzina 22, znowu kurs na muirhosue, pennywell road-shops na przejsciu dla pieszych juz z daleka widze barykade ze skrzynek przykrytych trawa(no tu mnie nedy zaskoczyly taktytka), wokol barykady okolo 30 typa w wieku 10-14 lat i kilka ich ciezarnych samic w wieku podobnym-bedzie jatka! alarm do centrali, zamknietre okna, "warzone"! oczywisce po zatrzymaniu przed barykada, leca kamienie-z kierunku samic, samce w tym czasie zajeji sie ciskaniem barykady w autobus, jednak to nie krawezniki tylko skrzynki....chwila zastanowienia, reczny off i gaz do dechy, barkada zdobyta, szyby w komplecie- wknajpie na rogu pennywell dostrzegam grupe 30latkow dopingujaca swoich wnukow...............
tak ludzie mieszkajcie na hu8jowych dzielniach, mieszkajcie przeciez to takie spokojne miejsca.
btw, muirhouse przoduje ostatnio w statystykach, doganiajac niddrie i weter hailes.
co do dzielnic njalepsze, a jezdze troche po miescie i widze, sa na calej trasie lini 41(crammond, blachall, davidson mains, ravelston, wets end, MAEDOWS I MARCHMONT, mornigside i okolice craighouse np greebank, gdzie sobie stoja lambo pod flatami!
njagorsze beda na lini 14, muirhouse, pilton, granton, junction street, letih walk, niddrie greendykes, moze dlatego linia ma ksywe-benfit express.
pzdr.
na meadows wieczorami tez roznie bywa. kobiety znajomi z pracy siedzieli sobie popoludniu z piwem na lawce wlasnie na meadows. dwoch nedow przechodzac wzielo po prostu dwa piwka z kartonu, zapytani co jest grane spuscili im manto i grozili nozem. okolica faktycznie jest spokojna, ale mieszkalem troche przy merchiston i na zielona trawke na meadows czasem sie zapuszczalem, wieczorem bylbym tam raczej ostrozny..
nie najgorzej jest tez przy meadowbank, craiglockhart (byle nie w strone colinton), merchiston, corstorphine, craigleight, comely bank itp, przyjemne dzielnice i niedaleko od centrum nawet.
zasada jest prosta, bezpieczna dzielnica to taka gdzie nie widac z bliska multistorey.
haha radnor a slyszales o pomysle rzadowym, aby nozownikow brac do szpitala aby ogladac ofiary napadow?????????????? buhahahahhhahha, zeby co, zeby pokazac gdzie kluc skutecznie i dokladnie zapamietac twarze w razie zemsty??????????????? buhahahha!
Witam. Temat, ktory chcialem poruszyc byl juz kilkakrotnie omawiany jednak najciekawsze i najbardziej obfite informacje pochodza z ubieglego roku. Domyslam sie ze w przeciagu 6,7 miesiecy nie zmienilo sie zbyt wiele, ale nie ma to jak swiezutka informacja....
Otoz chcialbym sie dowiedziec ktore dzielnice Edi, z wlasnych doswiadczen jak i opinii znajomych uwazacie za najbezpieczniejsze, a gdzie pobyt zdecydowanie odradzacie? Gdzie mozna czuc sie spokojnym i bezpiecznych przez caly dzien i wieczor, a gdzie nalezy obawiac sie nie tylko o swoje zdrowie, ale i zycie ?
Pozdrawiam.