no generalnie na początek każda praca będzie mnie satysfakcjonowała , a swoją drogą to kolegów nie pytam, bo wiem co mają w głowach, ja nie myślę o wzbogaceniu się, o jakiś tam luksusach , szczerze to mnie to jebie, chcę spokojnie żyć i mieć jakąs tam pracę, mam uprawnienia na żurawie, suwnice, wciągniki i wciągarki, wszystko z doświadczeniem, ja generalnie jestem człowiekiem szukającym nowych doświadczeń i tak na prawdę jestem mega otwarty na ludzi, w zeszłe lato zrobiłem koło 10.000 km na stopa, także myślę że dam tam radę ;] najgrosze jest to, że nie mam ogarniętego lokum i mega mnie to stresuje, bo nie tak miało być.
ale nic mnie nie trzyma tu w Polsce w domu, jak będę chciał to wrócę i na wiosnę zacznę robotę u ojca w firmie jako zwykły robol co mi dzisiaj obiecał, haha ;] Miałem w pl wszystko poukładane, na na prawdę spoko, że tak poziomie, studiowałem prawo, miałem dziewczynę, mieszkaliśmy razem , 4 lata wspólnie i wiesz o co b.... serio byłem szczęśliwy, a teraz to coś sobie wymyślę i jadę właściwie to tyle. Jedno jest pewne, nie warto ufać ludziom , przynajmniej ja mam takiego pecha, że zawsze zrobią mnie, że tak powiem w jajuszko ;]
ale nic mnie nie trzyma tu w Polsce w domu, jak będę chciał to wrócę i na wiosnę zacznę robotę u ojca w firmie jako zwykły robol co mi dzisiaj obiecał, haha ;] Miałem w pl wszystko poukładane, na na prawdę spoko, że tak poziomie, studiowałem prawo, miałem dziewczynę, mieszkaliśmy razem , 4 lata wspólnie i wiesz o co b.... serio byłem szczęśliwy, a teraz to coś sobie wymyślę i jadę właściwie to tyle. Jedno jest pewne, nie warto ufać ludziom , przynajmniej ja mam takiego pecha, że zawsze zrobią mnie, że tak powiem w jajuszko ;]
sory, za podwójne kliknięcie przy powyższym poście,ale nie wiem jak to usunąć. Chciałbym dodać, że Edynburg nie jest dla mnie jakimś tam priorytetem i jeśli znacie jakieś inne, lepsze miejsca to dajcie znać a może się tam wybiorę;] W sumie najważniejsze to zacząć coś nowego, co da mi jakąkolwiek satysfakcję w życiu. Możliwe, że kumpel załatwi mi staż w dość dużej firmie w okolicy w kadrach, ale nie wiadomo jeszcze, w każdym razie jestem trochę na rozstaju dróg i najgorsze jest to, że jestem kurwa sam. Pozdro ludziska, mam nadzieję, że wiecie jak chcielibyście żyć i tak żyjecie, bo inaczej to.... " jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść, to przecież dobrze, dobrze o tym wiesz..... chciałbym umrzeć przy Tobie" ... wieje wiatr, pachnie wiosna w piwie ;]
Niebo przyjeżdżaj ! Mało tu ludzi z entuzjazmem, widać ze młody jesteś i życie Cię jeszcze ociosa, póki co dostałeś dobra lekcje, to nie jest tak ze ludzie Cię robią w jajeczko, to jest po prostu ważna lekcja w Twoim życiu, możesz się załamać i nad sobą uzalac albo zrobić krok do przodu. Pamiętaj ze jeśli odnosisz same sukcesy to za mało próbujesz. Lepiej poznać smak pierwszych porażek jak ma się lat 20kilka niż jak ma się 50. Głowa do góry i organizuj przyjazd, musisz co prawda mieć w sobie trochę więcej pokory ale nie daj się zniechęcić zakompleksionym sfrustrowanym notorycznie pesymistycznym forumowiczom. Trzymam kciuki.
Witam,
Pod koniec miesiąca planuję przyjechać do Edynburga, mialem mieszkac z dwójką znajomych jednak przenoszą się oni w inne miejsce, w tym roku miałem bronic licencjat na UJ, jednak nie dam rady tego zrobic i sprawa przenosi się na czerwiec 2015 i właśnie do tego czasu planuję pracę w Edynburgu, czy koniec września do dobry moment na przylot? Jak mieszka się w Edynburgu, gdzie najlepiej szukać pracy i pokoju?
Dodam, że wpisy typu nie dasz rady i nie ma po co przyjeżdżać można sobie podarować, bo dwój moich kumpli znalazło tam pracę w ciemno po tygodniu:) Angielski znam na poziomie C1, dzięki za wypowiedzi.