"Poczekajmy, bo piłka stanęła Wichniarkowi."
"Sztanga prowadzi go na manowce."
"Jak państwo widzicie, nic nie widać w tej mgle."
"Do tej fazy, w której przegrywający przegrywa, mamy jeszcze trochę czasu."
"Szwedzi są o tyle niebezpieczni, że nie są groźni."
"Po przerwie mróz nie zelżał, a wręcz przeciwnie, wiatr nie osłabł."
"Doping pomaga zawodniczkom. To jest niewątpliwie pewne."
"Adam Małysz dojrzewa trzy razy szybciej niż rówieśnicy w jego wieku. Jest znacznie bardziej dojrzalszy..."
"Jeśli Gołota podniesie się po tym ciosie, to będzie największy cud od zmartwychwstania Łazarza."
"Bramkarz Primorje nic nie wiedział o nowym systemie kredytowania u nas, a puścił bramkę na raty."
"Wiatr wieje w plecy, tzn. wieje im w twarz, bo przecież płyną tyłem do przodu!"
"On nigdy nie odmawia rozmowy dziennikarzom, nawet ledwo dysząc."
"Jeśli się państwo dobrze przypatrzą, chociaż przez chwilę, dokładnie w pracę rąk pływaczek, to zobaczycie, że ta praca jest dosyć szybka."
"Trzy minuty, czyli zatem około 100 sekund."
"Przed tym meczem Gaze trafił 32 z 30 rzutów wolnych. To doskonały wynik..."
"Milinković jest teraz zawodnikiem starszym o cztery lata, podobnie zresztą jak większość jego kolegów."
"Siedzi koło mnie już od czterech lat trener Leszka Blanika."
"Ten chłopak nabija sobie głową siniaki na plecach."
"Czarnoskóry Tetteh był najjaśniejszą postacią tego meczu."
Lekcja.Jasiu podnosi reke .
-Slucham Jasiu
-Prosze Pani a tamten kolega sie zjebał
-Jasiu nie mowi sie tak brzydko , przeciez mozna powiedziec puscil bąka
-Dobrze prosze Pani - mowi Jasiu
Za chwile znow podnosi reke , Pani pyta poirytowana
-co znowu Jasiu
-Bo prosze Pani ten kolega co puscil wczesniej bąka znow sie zjebał.
:-)))
nad ranem wraca do domu narabany facet, przez kilka minut siluje sie sie z zamkiem w drzwiach, w koncu otwiera mu zona i z wymowka pyta:
- gdzie byles?!
- przeciez Ci kooochanie mowilem, ze iide na szachy hep...
- to dlaczego jestes pijany i smierdzisz woda???
- a czczym mam smierdziec? sszzachami??
Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Oczywiście
dowiedziały się o tym zwierzęta z lasu i wpadły w panikę. Nazajutrz do
niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z
rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako
następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwol mi żyć jeszcze jeden dzień, a ja
pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu ugodowy niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień.
Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A nie mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.
Przychodzi w zawieje sniezna dwóch turystów do bacy i pyta. Baco a wezmiecie nas na noc w te zamiec? A no wezme ino mam jedno lózko! Trudno baco zmiescimy sie. Rano cala trójka budzi sie baca w srodku a jeden turysta pyta sie drugiego. Mialem taki zajebisty sen, snilo mi sie ze ponetna blondynka uprawiala ze mna dziki sex a na to drugi- mi tez cos podobnego w tym stylu sie snilo. A ty baco pytaja turysci? A mnie panocki nie pytajcie! Jade se na nartach ogladam sie za siebie a za mna lawina. A ja niewiele myslac jak najmocniej chwycilem za kijki i dawaj do przodu :)
No to jak z grubej rury jedziecie to i ja pojade:
Facet wstaje rano myje zeby patrzy a tam wlos lonowy , szarpie , wyciaga i nic , urwal go .
-kur...a przeciez zaraz jade do dentysty -mowi , eee moze nie zauwazy
Siada na fotelu , otwiera buzie ,a lekarz mowi :
-oooo widze , ze minetka byla ?
-Boze , po wlosie Pan poznal panie doktorze ?
-Nie , po gownie na brodzie
hahahahhah
na rozgrzewke:
- Byłaś u szefa na dywaniku?
- Tak, a skąd wiesz?
- Wzorek ci się odcisnął na plecach