Powinni dac jej minimum tydzien. Jak nie ma spisanej umowy lub jakiegos potwierdzenia chociaz ze umawiala sie na wrzesien to nic wlasciwie nie da sie zrobic. Oczywiscie zawsze moze poprostu sie nie wyprowadzic i tym samym postawic tego od kogo wynajmuje w tak samo glupiej sytuacji jak on ja postawili i tyle - przeciez jej na sile nie wyrzuca - a jesli to moze zawsze poprostu zadzwonic na Policje.
A co policja zrobi?Nic.Kaze isc do prawnika, Cab, do....Homeless casework team, i wyprosi za drzwi, (pozwoli sie jeszcze spakowac)jesli glowny lokator sobie tego zazyczy, jest wlascicielem, glownym najemca.
Nie ma umowy, nie ma zadnych praw.Przy umowie, jest miesiac wypowiedzenia.Jak delikwent nie chce sie wyprowadzic, trzeba wystapic do sadu o eksmisje.
@kama79_79, w UK umowa slowna jest jak najbardziej wiazaca - jesli dziewczyna w jakikolwiek sposob jest w stanie udowodnic ze tam mieszka - a na to wystarczy ze znajduja sie tam jej rzeczy, ze ma jakakolwiek korespondencje na ten adres - to tym samym ma potwierdzenie na swoja wersje - w koncu nikt by jej tam nie pozwolil mieszkac nie zgadzajac sie slownie na jakas umowe - wlasciciel nie moze jej tak poprostu wyrzucic bez przestrzegania prawa.
Nic nie zrobi snow policja.
Jakies powody trzeba miec, zeby kogos wyrzucac, kogos kto mieszka 1,5 roku.
Niech zgadne:nie placi czynszu, okrada, robi awantury, libacje.
Komu uwierzy policja:Babie wyrzucanej z lokalu, czy wlascicielowi, glownemu najemcy?
Kaza jej sie wyniesc, musza miec powod.
Bez powodu nie wyrzuca sie kogos z chalupy, za ktora lokator placi.
Pobija ja, okradna, dopiero beda mieli powody.
Za to, ze kazali jej sie wyniesc, ostrzegli, ze zmienia zamki, nie oddadza rzeczy(w jakim przypadku zatrzymujesz czyjes rzeczy-nieplacony czynsz, oplaty?)...policja nic im nie zrobi, a jej kaze skontaktowac sie z Cab, prawnikiem, albo komorka dla bezdomnych.
Spotales sie kiedys z taka sytuacja...?Ktos mieszka, placi, zachowuje sie jak czlowiek, jest swietnym lokatorem...a po 1,5 roku glowny najemca kaze mu sie wyniesc w dwa dni, straszy, ze wymieni zamki...
To nie jest normalne, a to, ze baba ma sie wyniesc w dwa dni swiadczy o tym, ze nie do konca ten wlasciciel jest taki zly..., jak chca go tutaj zmalowac.
Snow, wystarczy, ze ludzie powiedza, ze im nie placi, awanturuje sie, obiecuje zaplate juz 3 miesiac, wykrada z lodowki...bedzie powodem do tego, ze policja kaze sie jej wyniesc.
Dwa dni na wyprowadzke dalabym tylko komus, kto mnie okradl, uderzyl, nie placi 3 miesiac, a wydaje na wodke i szmaty.
Po 1,5 roku zamieszkiwania razem, chocbys nie chcial....zblizasz sie do lokatora, stajecie sie kumplami...Kumpel musi ci sie niezle narazic, zebys go wyjebal na ulice.
O tyle.
snow, z moich obserwacji "prawo" tutaj kiepsko dziala. Masz jakies doswiadczenia w temacie niepisanych umów najmu?
Wg mnie policjant/ka powie ze to sprawa cywilna i oni sie tym nie zajmuja.
No chyba ze kolezanka jest kolorowa i powie ze ja wyrzucaja za kolor skóry, to wtedy ma szanse cos zalatwic.
Snow, moze taki wlasciciel cokolwiek zrobic.Wystarczy, ze powie, ze baba sie awanturuje, a on sie jej boi.Pakuje walizki na oczach policji.Sam fakt pojawienia sie policji w takiej sprawie wydaje sie nienormalny.Policja zrobi wszystko, zeby uniknac konfliktu tej dwojki.Najlepszym rozwiazaniem jest izolacja.
W dwa dni mozna znalezc pokoj, spakowac graty, zamiast drzec koty z ludzmi, albo szwedac sie po sadach.
@DinghySailor, masz jak najbardziej racje ze Policja nie zajmuje sie rozwiazyaniem konfliktow miedzy landlordem, a lokatorem, od tego jest Sad - tutaj jednak chdozi o cos innego - landlord nie ma prawa do wtargniecia do pomieszczenia wynajmowanego przez lokatora i nie ma parwa dotknac zadnej jego prywatnej wlasnosci, oczywiscie o jakimkolwiek uzyciu sily chyba wspominac nie trzeba - i tutaj Policja jak najbardziej ma autorytet.
witam moja kolezanka jest w strasznej sytuacji dzisiaj sie dowiedziala ze za 2 dni ma sie wyprowadzic!!! niestety nie ma umowy mimo tego mieszkala na pokoju prawie 1,5 roku
czy ktos tak nagle moze ja wyrzucic??