zbieram pieniazki na zycie

nigdy nie jest tak zle w UK, zeby trzeba bylo zebrac. Tym bardziej online.

Pozatym zebractwo w UK jest zabronione prawem: Vagrancy Act of 1824, Section 3 (co prawda nie specjalnie sa za to jakies kary)

A jeszcze tymbardziej, ze to tak anonimowo - nie da sie zweryfikowac wiec ja bym nie wplacal i polecal innym rowniez nie wplacac ani pensa, bo zamiast pomagac dzieciom moze wyjsc, ze sponsorujecie czyjs habit.

Ja juz wplacilem £50.

to i ja wplace, moze stowke nawet

To ja wplace 52,39.Akurat bilonu sie pozbede

Ania.Zeby nie bylo ze sam hejt i szydera.Tu pomagaja samotnym matkom.Naprawde.I to nie zadne bagno.Wystarczy poprosic o dofinansowanie i jak nie jestes leniem to pomoga.Moja kolezanka jest w takiej samej sytuacji.Dwoje malych dzieci,praca na czesc etatu I sobie radzi.

'kolejna kobieta, ktora uwaza ze jej sie nalezy. i juz'

Ale gdzie ona napisala, ze jej sie cos nalezy, Tomek? Masz problem ze zrozumieniem prostego tekstu?

Sama nie lubie zebractwa typu 'pieniazki na zycie', nie daje, ale i nie filozofuje glupio na ten temat.

A jakbym juz chciala, to w plenerze natykam sie glownie na panow zebrakow: kolejni faceci, ktorzy uwazaja, ze im sie nalezy. I juz.

hehehe

Wlasnie Tomku caly czas sie czepiasz do wszystkich, nie zycze ci aby twoja zona cie lala i dokuczala dziecia . Nie znasz mnie ani mojego meza pisze na forum aby nikomu nie zaszkodzic , a do tego ucieklam od niego i niechce aby mnie znalazl. jak bym zebrala stojac z kubkiem na drodze z dziecmi to jak bys sobie pomyslal o mnie ,pewnie tez bys negatywnie mowil jak piszesz. Wiec jak niechcesz pomagac innym to poco wogole sie udzielasz na fora. Pamietaj nikt nikogo nie zmusza .Pozdrawiam.A.

A moze to nie jest kolezanka tylko jakis cwany kolega.

moze by to konto w Bank of Scotland sprawdzil jakis polski pracownik tego banku i nam dal cynk, czy faktycznie taka dramatyczna sytuacja

podawanie takiego info byloby nielegalne

tak ? a tak tu chwaliles kame co jechala po swoich znajomych klientach z pracy publicznie na forumie

ze co? lol. nie wykorzystywala zadnych danych o ludziach wyniesionych z pracy.

no przeciez nie bede Ci teraz szukal ale sam pamietam, ze wydzierala sie na goscia, zeby w koncu poszedl do pracy a nie siedzial na socjalu, podawala nawet z jakiej dzielnicy jest

nie sadze. przy takiej ilosci mentow ktorzy jej nienawidzili, beklaby za to po anonimie wyslanym przez "zyczliwego" do pracy.

jaki Marian bez inglisza by sie bawil w wysylanie jakis anonimow, o uszy skulil i moze cos napyskowal na forumie

jak sie chce, to sie znajdzie kogos do pomocy. benefunty i mieszkania socjalnie jakos wyludzili

tu sie nic nie wyludza, miejscowi koncza 16 lat i jak nie chce im sie pracowac to ida na benki i mieszkanie z counsilu, dlaczego nasi maja byc gorsi ?

i znów to samo, pisowskie, socjalistyczne myślenie. inni kradną, więc ja też mogę. kto nie kradnie, ten frajer? heh

jaka znowu kradziez? Tomek ochlonij, benefity to jakies marne grosze, wystarczajace od pierwszego do pierwszego na zarcie z farmfooda i tanie cidery z Lidla, jak ktos tak chce zyc, niech zyje, ja mu nie wrog

nikt Cie nie okrada, odprowadzasz do wspolnej kasy pieniadze, bo na to sie zgodziles w zamian za inne udogodnienia zapewniane przez panstwo

jesli ktos wyludza pomoc od panstwa, jest oszustem, zlodziejem. jesli ktos zyje sobie slodko z pracy innych jest pasozytem. to proste i oczywiste.

jesli ktos jest niezdolny do pracy, panstwo powinno mu pomóc. jeśli może pracować, niech pracuje zamiast chlać/ćpać/lenić się całymi dniami i żyć za nieswoje pieniądze, dziękując społeczeństwu za jałmużnę demolując przystanki, podpalając śmietniki i obrzucając cegłami autobusy czy okradając altanki.

no to "zyc se slodko" czy za "jalmuzne" w koncu?

mozna żyć sobie słodko za jałmużnę. to nie jest sprzeczne