Niemożliwe! Polakom wybijali szyby w oknach? to jakieś oszczerstwa, przecież Szkocja to taki przyjazny kraj dla emigrantów z Polski, setki komentarzy od Polaków jak tu się szybko zaaklimatyzowali, jakie to mają świetne relacje z tubylcami, wszyscy uśmiechnięci, życzliwi, każdy Polak tutaj to bankier lub manager, wszystkie wille w Szkocji wykupione przez elitę z Polski, w każdym garażu Ferrari itd. To pewno chodzi o te miasteczko Glasgow w USA.
Wybite okna i szyby w samochodach to taki sam koszt, czy to Govan, Govanhill, Parkhead czy Arden, jeden ch.., za bycie Polakiem dostać w mordę można wszędzie, nie ma reguły, szczególnie te dzielnice o które pytasz, poprostu, obojętnie gdzie nie mieszkasz, to musisz przyjąć typową Polską postawę, jak ktoś na ulicu napluje ci w twarz i powie F..... Polish to udawaj że to tylko ciepły, jesienny deszczyk pada.
Na Govanie mam znajomych od lat, często ich odwiedzam, mieszkają dosyć blisko metra, także coś tam powiedzieć mogę, elementu tam nie brakuje, zarówno pośród młodzieży jak i dorosłych, po zmroku lepiej nie wybierać się tam na spacery czy zakupy, nawet sami Szkoci obeznani w lokalnych zwyczajach ci to powiedzą, że Govan to wylęgarnia patologii, ponoć było tam jeszcze gorzej. Strach zostawić samochód zaparkowany przed domem, uszkodzą, gówniarze na całych ulicach tam grają w piłkę nie zwracając uwagi na auta czy okna, piłką obiją ci samochód, moim znajomym kilka razy wybili okno, a mieszkają na II piętrze. W kamienicy w której mieszkają od lat stoją puste mieszkania bo nikt tam nie chce mieszkać, zasiedlają tą okolicę czarnymi co mają ciężką sytuację jeżeli chodzi o wizę, ci odmówić nie mogą, wyjścia nie mają i biorą, grupki czarnych gnojków włuczą się po nocach, a, że ich starzy nie mają kasy bo żyją na łasce królowej to nie omieszkają skroić każdego, szczególnie kobiet, wogóle ta część blisko metra to wygląda jak ze średniowiecza.
Coz,Glasgow St.Andrews nie jest.Govan ostatnio sie troche poprawil,powstaly nowe sklepy,nowe mieszkania...Dzielnica niewiele rozni sie od takiego Maryhill,wspomnianego Parkheadu czy Shawlands.
Kama zostalas okradziona w bialy dzien,ja rok temu bylam swiadkiem jak na srodku
Buchanan Str ok 14-15 przy wzmozonym ruchu koles wyrwal kobiecie torebke I nikt go nawet nie zatrzymal.Na West End jest wiecej kradziezy jak w innych czesciach miasta.Pare lat temu zostala zgwalcona dziewczyna na Glasgow Uni w ciagu dnia.Jakby ktos sie tym wszystkim sugerowal to nie
zamieszkalby wcale w Glasgow.
Coz,Glasgow St.Andrews nie jest.Govan ostatnio sie troche poprawil,powstaly nowe sklepy,nowe mieszkania...Dzielnica niewiele rozni sie od takiego Maryhill,wspomnianego Parkheadu czy Shawlands.
Kama zostalas okradziona w bialy dzien,ja rok temu bylam swiadkiem jak na srodku
Buchanan Str ok 14-15 przy wzmozonym ruchu koles wyrwal kobiecie torebke I nikt go nawet nie zatrzymal.Na West End jest wiecej kradziezy jak w innych czesciach miasta.Pare lat temu zostala zgwalcona dziewczyna na Glasgow Uni w ciagu dnia.Jakby ktos sie tym wszystkim sugerowal to nie
zamieszkalby wcale w Glasgow.
Witam.
Opinie o Govan są straszne, ale pochodzą z lat 2006-2010. Parkhead to praktycznie Govan.
Jednak wśród znajomych panuje opinia, ze mieszka tam troche Polakow i nie doswiadczaja z tego powodu nieprzyjemnosci.
Z tego co slyszalem, kiedys byly tam Polakom wybijane okna w samochodach,czasem domach. A jak jest obecnie? Zastanawiam sie nad przeprowadzka tam - mialbym blisko do pracy.
Proszę was więc o opinię na temat Govan/Parkhead w 2014 roku.
Pozdrawiam serdecznie