Wiem, że takich tematów bylo pewnie miliony ale zapewne nowi polacy pojawiają sie w Glasgow co jakiś czas. Ktoś chętny na piwo? Znajomi pracują, a wieczory cieple jak na Szkocję i żal siedzieć samemu w domu.
Ok. To byla moja pierwsza próba spotkania sie z "normalnymi" Polakami po latach, mając nadzieje ze tacy istnieją. Widze, że nie ma sensu podejmować kolejnej. Pozdrawiam wszystkich smutnych i zakompleksionych rodaków. Temat zamknięty.
moze tutaj przy udziale publicznosci troche podyskutujecie a pozniej jesli zaiskrzy cos mozecie przejsc na grunt prywatny, co ja moge wiedziec o biurowej czy ewelince wpisow kilka
z mojej strony jak najbardziej!
może niedziela? nie wiem, czy na forum jest opcja priv, więc ania.ania i ewelinka84 piszcie na maila: [email protected]
Wiem, że takich tematów bylo pewnie miliony ale zapewne nowi polacy pojawiają sie w Glasgow co jakiś czas. Ktoś chętny na piwo? Znajomi pracują, a wieczory cieple jak na Szkocję i żal siedzieć samemu w domu.