no, auta na aukcjach tez potrafia isc np. mocno zastane albo z uszkodzona uszczelka glowicy czy peknietym blokiem silnika (a pozatym z autem wsio OK).
Niedawno znajomy z aukcji wyrwal za ultra smieszne pieniadze (powiedzmy, ze sporo ponizej £100) calkiem swiezego Fiata, rocznik 2008 albo 2009, co oprocz tego ze zapuszczony byl straszliwie (brudny z zewnatrz i wewnatrz, rdza, zniszczone opony) to calkiem OK. Dobrze, ze po odczyszczeniu auta zaraz znalazl sie kupiec na nie, bo mechanicznie to byla jedna wielka zagadka - niby dziala ale cholera wie co sie stanie za pierwszym zakretem.
Generalnie trzeba sie znac no i jednak miec tez zwykle szczescie.
Roznie to bywa.... Jak ktos lubi to czemu nie.
Mozna wyrwac np. motur za £120, wlozyc w niego £200, pojezdzic przez prawie dwa lata i potem go sprzedac za £600.
Albo wyrwac niezlego czopura - nieudana przerobka na trike, za niecale £500, wlozyc w niego 400 i przywrocic do "normalnosci", czyli wszystko razem niecale £900 i potem sprzedac za £2000 z pocalowaniem w reke ze taki "bargain".
Ale fakt, trzeba lubic sie w to bawic i robic samemu, bo robocizna dobrze sie ceni i jesli ktos zamierza to dawac do warsztatu to automatycznie cala zabawa przestaje sie oplacac.
Na pewno nie jest to zabawa w zarobek, chyba, ze eksportujemy gdzies na litwe czy bialorus (bo do Polski juz nikt tak chetnie anglikow nie bierze jak kiedys - ludzie juz sie pokapowali ze jest to zupelnie nieoplacalne) bo za duzo czasu trzeba spedzic nad tym dla marnych kilkuset funtow.
Jest to oplacalne jesli bierzemy cos dla siebie i przedewszystkim traktujemy jako hobby - ja tam lubie spedzac wolny czas w garazu grzebiac przy starych zlomach i wlasnie koncze jeden projekt a juz mam na oku nastepny.
Jako hobby zabawa w ratowanie klasykow - tak. Ale nie jest to zadna opcja na zarobek, raczej na wydanie kasy.
Jeszcze raz powtarzam, NIKT nie zezlomuje auta "w bardzo dobrym stanie" chyba, ze kuba2010 ma bardzo luzne pojecie co oznacza "bardzo dobry stan" auta. Auto zlomowane oznacza, ze naprawa byla nieoplacalna w stosunku do wartosci i tyle.
odpowiem tobie co mam na mysli bardzo dobry stan ,wizualny no i myske ze techniczny ,widzialem auta ktore szly na zlom bo nie przeszly mot na spaliny a za ja troche lubie grzebac przy autach ,bylbym w stanie te usterke wyeliminowac bo naprawde nie ma mozliwosci zeby byla to powazna sprawa nie do zrobienia ,ale jak napisales ,jesli sie samemu natpawi bo niestety warsztaty sobie kaza placic ,podam przyklad mialem megane w automacie ,skrzynia siadla ,dokladnie elektrozawory ,za naprawe spiewali 500f mnie wynioslo to 60 f zakup nowych elektrozaworow ,plus moja robota .
Tja, nie przejscie mot na spalinach to moze byc kwestia nie nagrzanego wydechu :) albo ktoregos z czujnikow.
Albo katalizatora. Albo awaria wtrysku. Albo uszkodzone uszczelki. Wiekszosc z tych rzeczy da sie latwo i tanio naprawic. Gorzej, ze tak naprawde jest w tym troszke zgadywanki.
tak czy siak mogli zawolac za to np £500 a auto warte £800 no i juz nie za bardzo sie oplacalo.... lepiej bylo opchnac do breakersa.
A i calkiem szczerze to na jakies mega okazyjne ceny ze szrotu tez bym nie liczyl (oni zazwyczaj wiedza ile to warte w czesciach jest).
czesc zastanawiam sie czy mozna kupic auto ,ktore zostalo zlomowane ,a jest w bardzo dobrym stanie ,bedac na tutejszych szrotach zauwazylem sporo aut z rocznika 2008 ,czy takie auto mozna kupic i zarejestrowac ponownie?,zeby jezdzic .