Do góry

wyzwanie

Temat zamknięty
mario28
9
30.05.2016, 08:01

Czesc jestem tu nowy i nie mam w zwyczaju udzielania sie na forach spolecznosciowych ale zyciowa sytuacja delikatnie mowiac mnie do tego zmusza. w ta sobote czyli 4 czerwca wybieram sie do glasgow w szkocji. jestem ogarnietym mezczyzna w wieku 28 lat ktory nie lubi miec z gorki i dzielnie stawia czola wyzwania i przeszkoda jakie niesie zycie i paca za granica,mam dziewczyne ktora jest w poczatkowej fazie ciazy(suprise) a ktora nie byla jeszcze w uk(zapomnialem dodac ze ja bylem w roku ubieglym przez okres 5 miesiecy)a ktora dojedzie do mnie pod koniec czerwca. wiadomo musimy gdzies zamieszkac wyrobic jej numer ubezpieczenia by mogla choc na jakis czas isc do pracy i jakos zyc. Mam mnostwo na glowie i czuje ze moge sobie nie poradzic choc takiej opcji wogole do siebie nie dopuszczam,w zwiazku z czym czemu tu pisze,chcialbym uzyskac jakies porady jak zaczac egzystencje"dlugo falowa" w szkocji jak zaczac zyc znalesc prace i przyzwoite lokum w nie patologicznym otoczeniu w spokoju i ciszy.przydalaby mi sie rowniez informacja jak wyglada "procedura"rodzenia w szkocji bedac oczywiscie polskiej narodowosci. przyznanie obywatelstwa etc.... kazda informacja,jakakolwiek na temat jak zaczac zyc na poczatku bylaby dla mnie bardzo cenna,mam nadzieje ze ktos to przeczyta i odpowie,pozdrawiam.

Negocjator
7 815 9
Negocjator 7 815 9
#130.05.2016, 08:26

Po pierwsze - duzo kasy na start. Przynajniej £k2-3. Tak, wiem, ze to jest 12-18kPLN, ale tyle trzeba. Dlaczego? Bo nawet jak znajdziesz jakas robote po 2-4 tygodniach to pieniadze dostaniesz po przepracowanym okresie, a za cos musisz zyc.
Po drugie - juz nie ma dla nowoprzybylych pomocy socjalnej, trzeba sobie radzic samemu.
Po trzecie - wynajem w warunkach jakie opisujesz - duzo kasy. Malo kasy to nieciekawe sasiedztwo. A wiec znowu punkt 1. Przy wynajmowaniu lokum nalezy zaplaciic z gory za pierwszy miesiac i dodatkowo jeszcze kaucje w wysokosci jednego czynszu. wiec jeszcze raz punkt 1.
Po czwarte - powodzenia.

Ladybird
808
Ladybird 808
#230.05.2016, 08:28

Zamiast ciagnac dziewczyne w ciazy na poniewierke tutaj, to lepiej zeby urodzila w Polsce. Ty w tym czasie znajdziesz prace, wynajmiesz mieszkanie i ogarniesz zycie na miejscu. Jesli dojedzie teraz, to jest ryzyko, ze potraktuja ja jak nie rezydentke i wystawia rachunek za porod i opieke w szpitalu. Owszem, szpitale teraz kaza kobietom nie obywatelka udowadniac, ze mieszkaly rok w UK. Nie twierdze, ze was to akurat spotka, ale ze jest ryzyko. Mozna oczywiscie wczesnisj zadzwonic do health board i sie dowiedziec.
Co do obywatelstwa, to dziecko bedzie mialo wylacznie polskie obywatelstwo, wiec trzeba bedzie jechac do Edynburga do konsulatu, zeby zlozyc wniosek o pierwszy paszport. Jesli dziecko urodzi sie w UK, to po 5 latach ciaglej twojej pracy bedziesz mial mozliwosc rejestracji dziecka jako Brytyjczyka, wczesniej wplacajac do budzetu panstwa £1000 (tysiac funtow) - jesli sie przepisy imigracyjne nie zmienia przez te 5 lat.

mario28
9
#330.05.2016, 10:26

Dziekuje za odpowiedzi,jest tak,na start mam "przyzwoita" kwote i wiem ze po rozpoczeciu pracy do pierwszej tygodniowki(bo przewaznie taki system wyplat w uk jest) trzeba poczekac conajmniej 2 tygodnie i wiem ze za pokoj poki co rowniez trzeba placic z gory,lekko nie ma jak wszedzie. Dziewczyna nie chce tu zostac,wiem to uparciuch o to dosc znacznie utrudnia mi realizacje planu mowiac szczerze mam 3 tygodnie zeby ogarnac pokoj i prace dla siebie i jakos funkcjonowac,mielismy cicha nadzieje ze po jej przylocie i wyrobieniu NIN ona pojdzie na conajmniej 3 miesiace do pracy i po tym czasie pojdzie na zwolnienie lekarskie z uwagi na ciaze a ja bede pracowal,liczylismy ze po przyjsciu dziacka na swiat rowniez mozna liczyc na jakis zasilek i/lub mieszkanie socjalne cokolwiek zeby bylo lzej niz tutaj w polsce. jedno jest pewne tu nie dam rady nas utrzymac. Znam w miare przyzwoicie jezyk angielski i nie jest glupim gosciem zaczne szukac zaraz pracy po przylocie i moze jakos to bedzie,dziekuje raz jeszcze za informacje i prosze innych o wiecej,pozdrawiam,dziekuje za zyczliwosc!! :)

Negocjator
7 815 9
Negocjator 7 815 9
#430.05.2016, 10:29

Z tymi tygodniowkami bywalo tak kiedys. Teraz wiekszosc firm placi co miesiac - koszty ksiegowosci, payslip'ow itp.

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#530.05.2016, 10:43

Tutaj nie dają zwolnienia lekarskiego na ciążę, na mieszkania się dlugo czeka - chyba, że w lokalizacji, gdzie nie ma pracy w okolicy, albo trzeba duzo dojeżdżać, a co do zasiłków to poczytaj, bo sie zdziwisz. Raczej bym na to nie liczyła.

Negocjator
7 815 9
Negocjator 7 815 9
#630.05.2016, 11:08

Spokojnie kijevna. Jak napiszesz zbyt duzo o negatywnych rzeczach, ktore moga ich spotkac to ten watek sie zamieni w bagno. A ty bedziesz najgorsza. Niech przyjada i zobacza jak tu fajnie.
A jeszcze referendum i ewentualna mozliwosc deportacji wszystkich, ktorzy zarabiaja ponizej £35k rocznie.

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#730.05.2016, 12:44

I tak jestem najgorsza, takze musze dbac o reputacje zwlaszcza w poniedzialek rano;)

Sokole
10 588
Sokole 10 588
#830.05.2016, 17:24

Jak napisala kijevna- nie ma zwolnienia lekarskiego na ciaze i poczytaj o macierzynskim. Raczej nie bedzie sie nalezec. Po narodzinach dziecka jakies zapomogi dostaniesz ale do tego czasu bedziesz jedynym zywicielem i musisz rodzinie zapewnic jekies warunki mieszkaniowe.

mario28
9
#930.05.2016, 18:10

Dzieki,czyli lepiej zostac w polsce zarabiac 1600 zlotych i dawac 1200 za kawalerke z rachunkami a gdzie wyzywic i ubrac rodzinke... wydaje mi sie ze troche sceptycznie opisujecie szkocka rzeczywistosc,oczywistym jest ze nikt tam pieniedzy za darmo nie rozdaje ale jestem pewien ze na jakies wsparcie ze strony panstwa moge liczyc...

Sokole
10 588
Sokole 10 588
#1030.05.2016, 18:23

jesli panstwo szkockie pomagaloby kazdej kobiecie w ciazy bez wzgledu na dlugosc pobytu mielibysmy tu pielgrzymki ciezarnych, niepracujacych z calej europy.
Ale jesli jestes pewien ze jest inaczej to dobrze.

Co staramy sie przekazac(przynajmniej ja) to to ,ze rozsadniej jest przyjechac samemu, mieszkac na pokoju, ustabilizowac sie finansowo, wynajac mieszkanie i dopiero zciagac ciezarna.

sheen1
2 942
sheen1 2 942
#1130.05.2016, 18:35

no ok masz prawie miesiąc na ogarnięcie mieszkania i pracy, bo bez pracy to wiesz co sobie można... język piszesz że znasz to już +, ogarnięty jesteś co i jak (bo już byłeś) to 2 +, co robisz, na czym się znasz? może i praca szybciej się znajdzie.
Jak wygląda procedura rodzenia, normalnie najpierw do lekarza dostajecie termin itd, nowości żadnych nie ma. Idziecie rodzić, mała uwaga uważaj na nogi, jak cię dziewczyna na dragach szczypnie lub chwyci to ty też bliski urodzenia będziesz, na jajca najlepiej ochraniacze ;-)))
Jestem ciekaw ilu emigrantów z 3k funciaków w kieszeni zaczynało, no chyba że ktoś się przesiedlał ale to nie ta sama opcja co za chlebem ;-). Max 1k f jak się w tej kasie szybko nie ogarniesz odpuść, znaczy że to nie dla ciebie, szkoda monety, czasu i długów zaciągać.
Ciężarna to jeszcze spokojnie kilka miesięcy może pracować także inwalidy z niej nie róbcie.

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#1230.05.2016, 18:38

Czy lepiej czy gorzej to zależy od Ciebie, jesteś doroslym człowiekiem a za niedługo jeszcze Panem domu więc sam powinieneś przeanalizować co ludzie piszą i doradzają, niestety prawda jest taka że wiele się pozmieniało więc na deszcz benów nie masz już co liczyć, mieszkanie LOL, zejdź na ziemię. Na beny nowi emigranci mają tyrać parę lat by śmieć w ogóle o cokolwiek aplikować.
Twierdzisz że już pracowałeś przez 5 miesięcy w Glasgow tak więc pewne realia powinny być Ci znajome co do kosztów życia i zarobków. I jako przyszły Pan domu, jeśli nie chcesz rodzinie życia zepsuć weź pod uwagę co @Negocjator napisał o referendum. Jesteś tatusiem więc nie żyj już naiwnie marzeniami a bądź realistą.

Profil nieaktywny
kekosa
#1330.05.2016, 18:47

#9

BUHAHAHAHAHAHA

Profil nieaktywny
mis.colargol
#1430.05.2016, 20:34

mario28
jak ci sie udalo w tamtym roku tu przyjechac i przepracowac 5 mieiecy
i nie osiagnac zadnej wiedzy o zyciu tutaj

mario28
9
#1530.05.2016, 21:44

to nie jest tak ze nie udalo mi sie osiagnac zadnej wiedzy na temat zycia w szkocji,udalo mi sie jakas tam wiedze-nazwijmy to podstawowa osiagnac ale nie w tematyce partenrki bedacej w ciazy na tej plaszcyznie nie mam wlasnie zadnej wiedzy! dodam jeszcze ze w roku ubieglym bylem tam sam bez niej i malo tego w glasgow bylem 2 tygodnie ktoych potrzebowalem na ogarniecie NIN i zalozenie konta w banku(pracujac rowniez w hotelu na housekeepingu) 5 miesiecy spedzilem na Arranie robiac na garach i mieszkajac w staff accomodation za pare funciszy-to zmienia postac rzeczy i bylo calkiem inaczej. bylem sam,teraz sytuacja jest inna nieco extremalniejsza bo musze wziac partnerke ze soba i tak jak napisal sheen1 ona napewno popracuje ile jej tylko organizm na to pozwoli,mam sie za 100% mezczyzne a nie jakiegos lebiego co nie potrafi nawet utrzymac siebie,lubie wyzwania i wiem ze idac przez trudy zycia staje sie mocniejszy i madrzejszy,nabieram doswiadczenia,dziekuje wam wszystkim(szczerze) za wszystkie komentarze te mniej i te bardziej entuzjastyczne(choc tych znikomo) i przedstawienie faktow,informacje napewno mi sie przydadza,z przygody i proby zapewnienia bytu sobie i mojej przyszlej rodziny nie zrezygnuje napewno i podejme sie ryzyka,ogarnolem juz sobie pokoj na sobote a od poniedzialku ruszam ze swoimi cv szukac roboty. na koniec dodam ze rozmawialem dzis z partenrka i wchodzi w gre opcja jej pobutu w uk dopoki stan fizyczny pozwoli i powrot na porod do Polski a a zebym ja zostal i zarabial dalej ale jak bedzie to sie okaze. nie rozpisujac sie juz za wiele pozdrawiam i dziekuje raz jeszcze!!

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#1630.05.2016, 22:44


mario28
#15 | Dziś - 21:44
to nie jest tak ze nie udalo mi sie osiagnac zadnej wiedzy na temat zycia w szkocji,udalo mi sie jakas tam wiedze-nazwijmy to podstawowa osiagnac ale nie w tematyce partenrki bedacej w ciazy na tej plaszcyznie nie mam wlasnie zadnej wiedzy!

No to skąd takie nadzieje? mario28
#9 | Dziś - 18:10: troche sceptycznie opisujecie szkocka rzeczywistosc,oczywistym jest ze nikt tam pieniedzy za darmo nie rozdaje ale jestem pewien ze na jakies wsparcie ze strony panstwa moge liczyc...

bylem sam,teraz sytuacja jest inna nieco extremalniejsza bo musze wziac partnerke ze soba i tak jak napisal sheen1 ona napewno popracuje ile jej tylko organizm na to pozwoli,mam sie za 100% mezczyzne a nie jakiegos lebiego co nie potrafi nawet utrzymac siebie,lubie wyzwania i wiem ze idac przez trudy zycia staje sie mocniejszy i madrzejszy,nabieram doswiadczenia,dziekuje wam wszystkim(szczerze) za wszystkie komentarze te mniej i te bardziej entuzjastyczne(choc tych znikomo) i przedstawienie faktow,informacje napewno mi sie przydadza,z przygody i proby zapewnienia bytu sobie i mojej przyszlej rodziny nie zrezygnuje napewno i podejme sie ryzyka,

Świetne podejście :-) Kobieta mu dziecko nosi a temu przygód się chce i ryzyka. Przestań fiutem myśleć tylko się obudź i zacznij myśleć głową, ogarnij sobie ile możesz zarobić i ile wyniesie Ciebie mieszkanie, bo na pokoju chyba z niemowlakiem chyba nie będziesz mieszkał. Nie rób wiochy.

ChaoticBiker
3 046
ChaoticBiker 3 046
#1731.05.2016, 07:29

Na sam poczatek to jednak nastaw sie na wynajem pokoju. A ja bym napisal, ze moze jednak wymajac mieszkanie np 3 bedroom, ale DO SPOLKI z kims (z jedna osoba, ew. para). Zwlaszcza na poczatek, bo bedzie ciezko.

I nie licz od razu na mieszkanie, bo sobie tylko problemow narobisz. Nastaw sie raczej na pierwzse 3 miesiace na pokoj gdzies. Albo jak wyzej - mieszkanie, ale wezmiesz sobie kogos dodatkowo, zeby na poczatku pomogl z czynszem.

I najlepiej zdecyduj sie, co chcesz robic i szukaj pracy i rozwijaj sie w jednym konkretnym kierunku, a daleko zajdziesz.
Pamietaj, stara prawda glosi, ze jak cos jest "do wszystkiego" to znaczy, ze jest "do niczego".

ChaoticBiker
3 046
ChaoticBiker 3 046
#1831.05.2016, 07:47

btw zamieszanie w powyzszym wpisie wynika z wczesnej pory (niedobor kawy) oraz braku mozliwosci edycji posta :D

mario28
9
#1931.05.2016, 07:53

jak bedzie zobaczymy,moj plan jest prozaiczny,przylatuje szukam pracy i poki co mieszkam z partnerka na pokoju,oczywistym jest ze im blizej bedzie porodu tym bardziej bedziemy zmuszenia do wynajmu mieszkania-i nie tylko z tego powodu jest priorytetem wynajeciie go,chodzi rowniez o rodzine ktora zadeklarowala przyjazd na swieta Bozego Narodzenia. trzeba ich gdzies ugoscic.... jesli chodzi o prace to nie jestem jakos szczegolnie wykwalfikowanym czlowiekiem,szkola to liceum bez profilu -_- bede mierzyl raczej w prace fizyczna. VITEAC-ty mnie chyba nie rozumiesz,nie jade tam wiochy robic i nie mysle fiutem bo te etapy mam juz za soba-LOL,krytyka jest mi potrzebna ale nie lincz werbalny ktory wlasnie mi zadajesz,nie zamierzam kompromitowac sie a dojsc do czegos stad moje pytania,na poczatku zawsze pokoj wchodzi w gre,co do obliczen to narazie ciezko cokolwiek wyliczyc mnostwo nie wiadomych,bede robil tak zeby bylo dobrze. ChaoticBiker-swietny pomysl ze znalezieniem kogos do spolki na mieszkanie ale to nie takie latwe,ciezko znalesc kogos ogarnietego najlepiej nie pijacego,ale rada godna uwagi,dzieki :) Nadzieje odnosnie wsparcia dla kobiety w ciazy i po rozwiazaniu wziely sie u mnie z opowiadan innych polek,ale teraz juz dosc sporo wiem i nie jest faktycznie tak kolorowo.. Czas pokaze! dzieki za zainteresowanie moja sprawa do wyjazdy jeszcze mam 4 dni,gdyby ktos nowy chcial cos dopisac badz komus z "rezydentow" tego tematu cos jeszcze sie przypomnialo to prosze piszcie,pozdrawiam!!!

Negocjator
7 815 9
Negocjator 7 815 9
#2031.05.2016, 08:20

#11, sheen, 12 latek temu mialem £1500 w kieszeni i bylo potrzebne jak jasny gwint. Po 3 miesiacach sprowadzilem reszte familii - do wynajetego domku gdzie wszystko na nich czekalo.

ChaoticBiker
3 046
ChaoticBiker 3 046
#2131.05.2016, 08:54

no wlasnie ciekawostka, tez mialem ok £1200 na start, pierwsze 2 miesiace mieszkalem u brata, i jakos gdy na trzeci miesiac wyprowadzilem sie na drugi miesiac miasta to praktycznie sie "wyzerowalem" do nastepnej wyplaty, ale potem poszlo juz z gorki.

mario28
9
#2231.05.2016, 09:44

punkt widzenia zalezy od punktu siedzenie,moge miec nawet 500 funtow zaplacic z gory za pokoj 300 i po 2 dniach znalesc prace taj jak to mialem w roku ubieglym gdzie przylecialem w pn a w srode juz pracowalem!! po 2 tygodniach pierwsza wyplata i tak tydzien w tydzien i lecimy,nie wiem skad u was te kwoty,przeciez to duzo pieniedzy nawet jak na szkockie realia,profilaktycznie wezme 1500 funtow ale i tak wiem ze nawet tysiaca nie wydam zanim zaczne dostawac wyplaty(daj Bóg) Negocajtor,o jakim domku mowisz?

ChaoticBiker
3 046
ChaoticBiker 3 046
#2331.05.2016, 10:07

mario28 tak, to jest optymistyczny wariant, tez bedzie Ci latwiej bo masz juz NIN przeciez bo pracowales.
Ale lepiej przygotowac sie tez na wariant pesymistyczny, bo nie wiesz, co sie stanie i nie wiesz, czy prace dostaniesz po 2 dniach czy po miesiacu czy po dwoch - nikt Tobie nie da takiej gwarancji.

Ja pierwsza prace znalazlem po tygodniu, ale zaczalem ja po miesiacu (takie terminy wyszly)
Znajomemu jak jednego dnia szukalismy pracy to nastepego juz pracowal.
Inny kolo przez 3 miesiace nic nie mogl znalezc.

Wiec wszystko sie moze zdarzyc.
Wiadomo, bardzo duzo zalezy od Ciebie samego.

Powodzenia.

Negocjator
7 815 9
Negocjator 7 815 9
#2431.05.2016, 10:14

A zarabialem wtedy w Polsce dobre pieniadze (nawet na obecne realia bardzo dobre), gdy zrezygnowali z moich uslug dostalem polroczna odprawe; mialem mozliwosc zatrudnic sie za 1/3 dotyczasowych zarobkow lub wyjechac.
Wyjechalem i tyle. Pomieszkalem kilka tygodni ma kolchozie, stwierdzilem, ze to nie dla mnie, wynajalem domek 3 sypialniany i do niego sciagnalem rodzine. To bylo kolo Ediego. Obecnie mam wlasny domek kolo Aberdeen, gdzie sie przenioslem 9 lat temu.

ChaoticBiker
3 046
ChaoticBiker 3 046
#2531.05.2016, 11:27

heh Negocjator to moglibysmy sie kiedys stuknac kieliszkami, bo ja tez w PL wcale nienajgorsza prace mialem (pod wzgledem finansowym), niestety byla zupelnie niezgodna z moimi zainteresowaniami plus psychicznie mnie wyniszczala i w koncu trza bylo sie wyrwac.
A w ogole to celowalem w Niemcy, ale po prostu w Szkocji znalazlem lepsza oferte (plus rodzina i sporo znajomych na miejscu, co tez przemowilo na plus).

I w sumie w retrospekcji wyjazd to byla jedna z najlepszych decyzji, jakie podjalem, jedyne czego czasami zaluje, to ze nie wyjechalem wczesniej. Ale to tylko czasami.

Negocjator
7 815 9
Negocjator 7 815 9
#2631.05.2016, 11:40

kiedy cie w Polsce ubylo?

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#2731.05.2016, 11:40

Ja zdecydowałem się przesiedlić bo nie lubię zimy w Polsce i polskiej mentalności.
Szkocka pogoda najlepiej mi odpowiada, no i te piękne widoki wokół zapierające dech w piersiach.W Polsce kasy miałem jak lodu ale wolę już robić za mniejsze i czuć się dobrze. Pieniądze to nie wszystko.

Negocjator
7 815 9
Negocjator 7 815 9
#2831.05.2016, 11:57

Akurat pogoda to mnie dobija. Ale gdyby nie moje przesiedlenie to bym nie zobaczyl tyle w Afryce lub obu Amerykach (Sluzbowo).

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#2931.05.2016, 12:09

Eh tam, mnie służy świetnie, kości można dogrzać bo z stąd loty tańsze niż z PL. Jakby pogoda miała mnie dobijać to bym nie decydował się w takim miejscu żyć.

Negocjator
7 815 9
Negocjator 7 815 9
#3031.05.2016, 12:41

Na razie to dzieciaki nauki pobieraja, jedno w HighSchool drugie Uni. Za pare lat (jak ropa podrozeje, a podrozeje na pewno) to pojade na kontrakt w cieple kraje.

  • Strona
  • 1
  • z
  • 2

Katalog firm