Jak chcesz się uczyć angielskiego, to pomysł wyjazdu do Glasgow jest dość... ekscentryczny. Poza tym masz bardzo niewielką szansę dostać się "ot tak" do domu opieki. Nie masz referencji jak sądzę, musisz tu być odpowiednią ilość czasu, PVG check zaliczyć itd.
Możesz spróbować np. w jakimś call center albo obsłudze klienta typu sklepy wielkopowierzchniowe, wypożyczalnie kiltów...
Ze starszymi ludzmi moze byc ciezko sie dogadac (w sensie zrozumiec co mowia), tak samo jak z dziecmi z powodu szkockiego akcentu. Domy pomocy wymagaja certyfikatow o niekaralosci, nazywa sie to disclosure Scotland (o ile sie nie myle), nawet sprzataczki potrzebuja (tylko jedna osobe znam,wiec moze nie wszedzie tak jest).
Wpisz na youtube scottish accent elevator fajny filmik z prostszym szkockim akcentem, normalny ''glaswegian'' jest kilka razy gorszy jesli osoba mowiaca do Ciebie nie zwolni i postara sie byc zrozumiana.
Jesli nie bylas jeszcze w Szkocji to moze byc troszke ciezko, ja bym proponowal osrodki wypoczynkowe, w cateringu, wszelkiego rodzaju obsludze klienta itp., np Haven holiday zawsze szuka ludzi na sezon (Craig Tara w Ayr-40min od Glasgow, albo Seaton Sands kolo Edynburga), zapewniaja tez noclegi pracownikom.
Ja poza praca, na samym poczatku mojego pobytu poswiecalem wiekszosc wolnego czasu na chodzenie po miescie (Ayr) i zagadywanie sklepikarzy na bazarze, dziadkow z psami, ludzi z pracy, itp. by jak najwiecej sie nauczyc. Bylo troche glupio czesto-gesto, ale cel uswieca srodki i ludzie byli bardzo pomocni/przyjazni.
Powodzenia !!
Witam. Mam takie pytanie, zanim wyjade do Glasgow szukać pracy chciałabym się zapytać Was, bardziej doświadczonych. Mianowicie bardzo zależy mi na płynnym porozumiewaniu się w języku angielskim, teraz jestem na poziomie B2 i tutaj moje pytanie, jaką pracę polecacie? Myslalam o np. jakims domu pomocy zeby rozmawiac ze straszymi ludzmi. Moim zdaniem, chyba, to jest najlepszy sposob na nauczenie języka i od razy mówię że zależy mi jakoś szczególnie na wynagrodzeniu. Pozdrawiam