Polski Okulista w INverness

W Tesco na Inshes pracuje Polka (u okulisty) byc moze bedzie mogla Wam pomoc.
Co do tlumaczy. Od 1.1.2015 NHS nie zapewnia juz darmowych tlumaczy miedzy innymi u dentysty itp. wlasnie ze wzgledu na koszta Sokole.

Dzieki. Dobrze wiedziec.

LittleMissMagic
#10

Co? Wczoraj znajoma poszła do dentysty dostała tłumacza bez żadnego problemu. Poprosiła w recepcji o polskiego tłumacza - który w dodatku był osobiście (nie przez telefon). U mnie w poradni też jest dalej tłumacz - co prawda telefoniczny ale jest, u dentysty też jest !!! Tak samo w szpitalu - przychodzi osobiście, kilka dni temu znajoma poszła z synem i "kobitka" przyszła osobiście! To co - u mnie jest , gdzie indziej nie ma?

Nie slyszalem o zmianach. Sprawdze przy okazji.

chodzi o alfabet po angielsku czytany z tej tablicy, pewnickiem

liliana2014
#13

Ja tłumacza nie potrzebuję, więc czytaj ze zrozumieniem! - niestety znajomi tak. Często też dzwonię za nich aby umówić wizytę - bo nawet tego nie potrafią. Za każdym razem mają tłumacza - w przychodni, u dentysty, w szpitalu. Podczas rejestracji "babka" tylko potwierdza czy polski tłumacz i tyle. Nic się jakoś nie zmieniło! Nie twierdzę, że taki przepis nie wszedł od 1 stycznia (bo nawet nie sprawdzałem) i się nie kłócę, ale jeszcze żaden ze znajomych nie miał ani razu z tłumaczem problemu!

Fcuk dziwne. Ja pracuje w klinice stomatologicznej i po powrocie do pracy po 1 stycznia dostalismy pismo z NHS, ze nie beda juz pokrywali kosztow tlumaczy. Serwis jest wciaz dostepny, ale na koszt pacjenta. Z tego co wiem,mieli utrzymac darmowe uslugi w sadach na policji i chyba w szpitalach.

A czy nie dotyczy to przypadkiem pacjentów, którzy pobierają benefity - bo tacy są zwolnieni z jakichkolwiek opłat za usługi medyczne. Osoby z benefitami nie płacą też za usługi dentystyczne, jak np. wstawienie zębów, sztuczne protezy, itd. - a osoby którzy nie pobierają benefitów za to wszystko płacą (jeśli nie w całości to w większej części) To powinnaś wiedzieć jako pracownik kliniki stomatologicznej. Znajomi pobierają benefity i zawsze tłumacza dostają - już tyle razy za nich dzwoniłem i po przychodniach, dentystach itd. - i zawsze żadnego problemu! Więc jak już wcześniej napisałem, że ja nie twierdzę że takiego przepisu nie ma - ale czy on nie dotyczy osób pobierających benefity (oraz ich dzieci) bo oni objęci są całkowitym ubezpieczeniem zdrowotnym "Full help with health costs" i dotyczy to także bezpłatnej opcji tłumacza! A jeśli mi nie wierzysz to zapytaj u siebie w pracy!

Jak mnie mówili, że najważniejsze aby dobrze złapać język, to chytłem się ze jęzor i tak juz kilka lat czymam.
;)

PS A wiesz jaka to zacieszka, jak jednak pojdziesz do szkockiego? Cza przelamywac bariery.

@Antek, jasne, z językiem jest łatwiej. Myślę też, że @magda_krzysiek o tym wie.