W Niemczech to sobie mozecie naskoczyc. A kto tam u was teraz jest managerem? To jest wybitnie pomysl tylko i wylacznie managementu, a nie odgorny, za moich czasow to takie tlumy Polakow robily zakupy w lidlu, ze chyba by z torbami poszli bez takiej klienteli. Zadnemu z managerow do glowy by nie przyszlo, zeby mi zabronic po polsku z klientami rozmawiac i szczerze mowiac cala ta sprawa mi smierdzi, ale z ciekawosci sprobuje dotrzec do zrodla.
Swoja droga w miejscu, w ktorym pracuje teraz na 300 osob jest nas dwie Polki, jedna od niedawna i od pierwszego momentu i przy klientach, i przy innych pracownikach rozmawiamy wylacznie po angielsku i jest to dla nas oczywiste. Moze to bardziej o to chodzi? Czesto robie zakupy np. w Aldi, tam pelno Polakow i rozmawiam z nimi po polsku bez problemu.
Dobra. To porozmawialam sobie z managerem Lidla w Stirling. Pierwsze slyszal o takim zakazie, wszyscy Polacy u niego rozmawiaja po polsku nie tylko z klientami, ale i miedzy soba. On wrecz jest zadowolony, bo.ci klienci to ani be ani me po angielsku. Tyle wiem, nie kojarze czy to ten sam dystrykt. Ale pogrzebie jeszcze troche, bo naprawde ciekawa jestem.
DRODZY RODACY.
JAK WIECIE OD KILKU TYGODNI W LOKALNYM SKLEPIE SIECI LIDL OBOWIAZUJE ZAKAZ KOMUNIKOWANIA SIE W JEZYKU POLSKIM DLA POLSKICH PRACOWNIKOW TEGO SKLEPU.
WIEKSZOSC NAS POLAKOW MIESZKAJACYCH W KIRKCALDY I JEGO OKOLICACH JEST MOCNO ZBULWERSOWANA TYM FAKTEM I CZUJE SIE DYSKRYMINOWANA ALBOWIEM NIE MOZE SWOBODNIE POSLUGIWAC SIE SWYM OJCZYSTYM JEZYKIEM ROBIAC ZAKUPY W TYM SKLEPIE.
TU TRZEBA ZAZNACZYC IZ PRACOWNICY SKLEPU DOSTALI POLECENIE OD MENAGERA SKLEPU ORAZ MENAGERA DYSTRYKTU O ZAKAZIE KOMUNIKOWANIA SIE W JEZYKU POLSKIM ( CO JEST NARUSZENIEM PRAW OBYWATELSKICH I JAWNA DYSKRYMINACJA NARODOWOSCI POLSKIEJ - POLAKOW MIESZKAJACYCH NA WYSPACH BRYTYJSKICH A ZWLASZCZA W ANSZYM REGIONIE.
TRZEBA ZAZNACZYC IZ NIE WSZYSCY Z NAS ZNAJA JEZYK BARDZO DOBRZE. SA TEZ KLIENCI Z POPRZEDNIEJ WCZESNIEJSZEJ EMIGRACJI LAT 80-TYCH KTORZY CHETNIE CHCA ZAMIENIC KILKA SLOW Z POLSKA OBSLUGA
TRZEBA TEZ WSPOMNIEC O POLAKACH KTORZY PRZYJECHALI NA WYSPY W OKRESIE
WOJENNYM ( TU WIEKSZOSC POLSKICH ZOLNIERZY I ICH RODZIN, KTORZY WALCZYLI NA FRONTACH CALEJ EUROPY W TYM W OBRONIE WIELKIEJ BRYTANII). JESTESMY PRZEKONANI IZ NAWET OSOBY ZNAJACE JEZYK ANGIELSKI PRAGNA POSLUGIWAC SIE SWYM OJCZYSTYM JEZYKIEM JESLI MAJA TAKA MOZLIWOSC, ALBOWIEM JEST TO PROSTSZE. PRZEPIS TEN ZOSTAL NAKAZANY ODGORNIE BEZ JAKICH KOLWIEK SESOWNYCH OBJASNIEN.
Z TEGO CO WIEMY ZOSTALO WYSLANE BARDZO DUZO LISTOW SPRZECIWU DO GLOWNEGO BIORA LIDLA OD POLAKOW KTORZY SIE SPRZECIWIAJA TEJ DYSKRYMINACJI, JEDNAK LIDL NIE PODJAL ZADNEGO STANOWISKA W TEJ SPRAWIE.
TUTAJ PROSI SIE WSZYSTKICH POLAKOW KTORZY NIE GODZA SIE NA DYSKRYMINACJE I CHCA BYC GODNIE TRAKTOWANI O PODPISANIE SIE POD TA PETYCJA KTORA ZOSTANIE WYSLANA JAKO OFICJALNE PISMO DO GLOWNEGO PRZEDSTAWICIELSTWA FIRMY LIDL NA WIELKA BRYTANIE ORAZ DO GLOWNEJ SIEDZIBY W NIEMCZECH.
POKAZMY ZE POTRAFIMY SIE JEDNOCZYC I WALCZYC O SWOJE PRAWA.