Do góry

Jak się żyje w Livingston ?

Temat zamknięty
Polonus
7 734
Polonus 7 734
16.07.2008, 23:03

Zastanawiam się nad kolejną przeprowadzką :) i... spodobała mi się lokalizacja Livingston, bo nie jest nie za daleko i nie za blisko - w sam raz :) Co możecie powiedzieć o życiu w tym mieście ? Blaski i cienie. Wady i zalety....

Miami
230
Miami 230
#117.07.2008, 20:13

Zalezy czego szukasz , atrakcji tu poki co nie widzialem.
Wiele magazynow do roboty a tak pozatym , spokojne zycie. W razie pytan konkretnych wal

Polonus
7 734
Polonus 7 734
#217.07.2008, 21:46

Dzięki za odzew Miami F. :) - przede wszystkim zależy mi na spokojnej okolicy, w której można zostawiać na całą noc i/lub na cały dzień samochód na polskich blachach, bez obawy, że zaraz będzie zdemolowany...
Atrakcji i guza nie szukam :) Może także w Livingston"lepsze i gorsze" dzielnice.. ? :)

zukosok
327
zukosok 327
#320.07.2008, 12:03

a sa lepsza sa, ja wszędzie,masz tu taki ranking wg mnie:
dear park, murieston, deans, eliburn south,eliburn, ladywell, howden, crigshill(duzo prodakow), knightstreet, inne...

Myrk
113
Myrk 113
#420.07.2008, 14:51

Mowi sie zeby unikac Dedridge, Craigshill tez nie zacheca, choc ja osobiscie nie widzialem zeby cos sie dzialo

Polonus
7 734
Polonus 7 734
#521.07.2008, 01:56

@ krystian @ Marek - Dzięki ! więc, na razie mój "ranking" najlepszych dzielnic wygląda tak:

1. Dear Park
2. Murieston
3. Deans
4. Eliburn
5. Eliburn South
6. Ladywell
7. Howden

... a może ktoś jeszcze coś podpowie ze swoich doświadczeń ? :)

tony_montana
1 086
tony_montana 1 086
#621.07.2008, 08:56

Mi sie zyje swietnie!:D

Tzn mieszkam w Bathgate ale w Livi pracuje i chodze na silownie oraz dosc czesto przebywam.
Jako miejsce zamieszkania jest w porzo. Nie jest to moze rozrywkowa okolica ale jest kino, kilka klubow oraz silownia, basen etc.

Na pewno znajdzie sie cos do roboty jesli nie jestes bestia parkietu to nie bedziesz narzekal z nudy :D

tony_montana
1 086
tony_montana 1 086
#721.07.2008, 08:57

Aha choc staraj sie dosc w centrum blisko dworca pociagowego lub autobusowego jesli nie masz auta.

McNusia12
1 241
McNusia12 1 241
#821.07.2008, 10:00

ja mieszkam na Craigshill i ostatnio bylam na urlopie dwa tygodnie i po powrcie wszystko bylo ok - sasiedzi mili - jak na razie nie moge narzekac - mieszkam tam od grudnia 07.

.
1 185
. 1 185
#921.07.2008, 13:50

Witaj Polonusie:)Ja troche zmianilabym ten rankig!Najlepsza dzielnica to Livingston Village-ale to nie miejsce dla nas,przecietnych zjadaczy chleba.Deer Park rzeczywiscie calkiem calkiem ale Deans np w zyciu nie postawilabym przed Eliburn.Deans to bardzo szara ,jedna z najstarszych w Livingston dzielnica.Jest po prostu smutna.Spokojna bo zamieszkana w wiekszosci przez pierwszych osiedlencow.Ja za tydzien spadam do Bathgate ale jesli cos moglabym polecic to Eliburn!Pieknie,zielono,w wiekszosci dzielnica willowa ale w nie wygorowanych cenach.Tax kategorii A wiec wskazuje na wysoki standard zycia.Bardzo malowniczo i spokojnie.Eliburn nie jest miejscem spotkan dreslandii zadnej narodowosci ani zadnych innych zgrupowan podejrzanej natury.Lezy tuz przy stacji kolejowej,posiada wlasne centrum -Carmondean,gdzie znajdziesz biblioteke,najlepsza przychodnie lekarska w Livingston(powaznie) i hipemarket.Acha!12 minut pieszo do szpitala(choc kiedy zaczynalam w nim pracowac bylo to pol godziny:) ) i jakies 20 minut pieszo do centrum.

.
1 185
. 1 185
#1021.07.2008, 13:56

Ale szczerze to odradzam Livingston.Na poczatku cieszylam sie,ze jest cicho i spokojnie.Teraz jednak czuje sie zmeczona ta specyficzna sypialnia.Bathgate pomimo,ze mniejsze ma swoj urok,centrum na ksztalt ryneczku,kamieniczki,laweczki...Livingston to domy i ronda.Kiedy jest ladna pogoda nie ma ani jednej laweczki,na ktorej moznaby przysiasc,no moze oprocz"parku " w centrum,gdzi zostalam ostatnio obrzucona kamulcami bo nie chcialam dac papierosa kilku 10 latkom...Dziwnie sie tu czuje.To sztucznie stworzone 60 lat temu miasteczko w rzeczywistosci miasteczkiem nie jest.Chyba ,ze ktos potrafi znajdowac radosc w wyprawach do centrum handlowego...Livingston nie ma duszy!!!

.
1 185
. 1 185
#1121.07.2008, 13:59

Tony!!!!!!Silownie sa,nawet kilka na niezlym poziomie,basen,kino-spoko.Ale prosze,nie szalej!!!O jakich klubach piszesz? Chicago w galerii handlowej czy Da Vinci,ktore jest w rzeczywistosci restauracja przyhotelowa?Acha,zapomnialam o Earth...Litosci:)))

radnor
26 171 16
radnor 26 171 16
#1221.07.2008, 14:22

agu, pisalem dokladnie to samo kilka miesiecy temu, to mnie zjedli. :)

jedno, wielkie industrial estate polaczone z sypialnia edynburga. jedyna zaleta tego 'miasta' to w miare latwy dojazd do edynburga, glasgow i na polnoc. wada - dojazd rano z edynburga do livi zajmuje 45 minut, w druga strone o tej samej porze - 2 godziny.

ania_s
1 296
ania_s 1 296
#1321.07.2008, 14:50

Mnie sie mieszka dobrze na Ladywell, ale jak dla mnie to jeszcze mozna podzielic kazda dzielnice na jej dobra strone i zla strone... no i deans nigdy na 3 miejscu litosci...
Na Eliburn podobno Polacy sie leja niewiem na ile to prawda...

tony_montana
1 086
tony_montana 1 086
#1421.07.2008, 15:13

Agu odpowiem w podobnym stylu :) O jakim uroku w Bathgate mowisz? Jednym deptaku na dlugosc 100 metrow? Jednej ulicy wzdluz ktorej lezy kilka sklepow i starszych domkow oraz pubow. Mowisz o takich metalowych lawkach zeby nie trzeba bylo ich dlugo myc ? :)

Jesli opuszczasz Living z nudy to na pewno wiele wiecej rozrywki w Bathgate nie znajdziesz :D

Wiem bo mieszkam :D

A z Radnorem sie zgadzam, to sypialnia Ediego i w polowie blisko wszedzie :D

radnor
26 171 16
radnor 26 171 16
#1521.07.2008, 15:14

heh, a ja myslalem ze te lawki sa metalowe, zeby gowniarstwo nie roznioslo w tydzien. ;D

.
1 185
. 1 185
#1621.07.2008, 15:43

McNusia-w Eliburn nie mieszka wielu Polakow,masz chyba na mysli okolice Queens Crescent-lezy nieopodal ale to raczej nowe Deans.Tam nie ma za to Szkotow-tylko Polscy robotnicy i Hindusi,wiec na pewno bywa ostro:)

Tony:)nie nudze sie ze soba nigdy-mam zbyt zlozona osobowosc,haha!Nie szukam rozrywki,po prostu idac przez Livi dziwnie sie czuje,to jakby przedmiescia nie osobna struktura.A Bathgate?jakos tak bardziej przypomina male miasteczko,nie musi mi dostarczac zabawy.Na szczescie mam ja bez wzgledu na miejsce.

ania_s
1 296
ania_s 1 296
#1721.07.2008, 15:45

Bathgate ma cos w sobie, jest bardziej miasteczkowe...
Livingston jest dzielnicami skupionymi wokol centrum handlowego, ktore jest jedyna atrakcja.
Za wrazeniami do Edi jak chcesz spokoju mniejsze miasta....

1. Dear Park - nic tam nie ma
2. Murieston - bogata dzielnica strasznie droga
3. Deans - hmmm roznie, przewanie male domki nienajlepszej jakosci
4. Eliburn - niezle w blokach, domki w deche
5. Eliburn South- niezle w blokach, domki w deche
6. Ladywell - bloki fajne, domki niefajne
7. Howden - nieznam za dobrze, szpital :)
8. Craighill - duzo Polakow, dobrze i nie dobrze zalezy jak lezy

McNusia12
1 241
McNusia12 1 241
#1821.07.2008, 16:52

agu - nic nie pisalam o polakach :) w poblizu ulicy na ktorej mieszkam nie ma polakow lub ich nie widze - choc moja sasiadka powiedziala mi , ze jestesmy jedynymi polakami w okolicy ale moze sie cos zmienilo

Miami
230
Miami 230
#1921.07.2008, 17:10

a ja mieszkam sobie w Craigshill i obalam opinie jako zlej dzielnicy , dosc spokoajnie oprocz dzieciakow po szkole biegajacych wokol budynkow. Nic sie nie dzieje!? niedaleko PL sklep , mam bliziutko do przystanku , wszedzie blisko sie dostane. Uwazam ze przyjemnie , mnie wystarcza. W porownaniu z innymi dzielnicami na pewno jest srednia ale nie na koncu!

tony_montana
1 086
tony_montana 1 086
#2021.07.2008, 22:13

A co maja z tym wspolnego polacy?
Wstydzicie sie ze moga gdzies mieszkac niedaleko? Ludzie sa tacy sami czy polacy czy nie :D

Ale osobiscie proponuje Bathgate jesli pracujesz w Edim, sklepy sa, dojazd latwiejszy.

caroo
393
caroo 393
#2122.07.2008, 00:16

własnie sie przeprowadzilam z moim chłopakiem z Edin do Liv. West Dedridge :) Jest super wszedzie blisko fajni sasiedzi tylko mało sasiadów polaków :)) Moze ktos w poblizu mieszka ? :)

.
1 185
. 1 185
#2222.07.2008, 09:13

Sorry McNusia:)To Ania S pisala o bijacych sie w Eliburn Polakach.
Tony-sama jestem Polka i nie mam nic przeciwko ale jest tu takie cale osiedle agresywnych dresiarzy i tak sie sklada,ze sa to Polacy,tyle.przeszkadzali mi tak samo we Wroclawiu jak tutaj.Ilu ludzi tyle opini.

McNusia12
1 241
McNusia12 1 241
#2322.07.2008, 09:57

agu - Spoko - mysle ze bardziej chodzi o to jakimi sa ludzmi a nie ich pochodzenie

tony_montana
1 086
tony_montana 1 086
#2422.07.2008, 10:43
ania_s
1 296
ania_s 1 296
#2522.07.2008, 13:18

ja wiem tylko ze slyszenia, nie bywam czesto na eliburn ale ostatnio dzwonilismy w sprawie mieszkania i landlord powiedziel sam ze wszystko fajnie mieszkanie ladne ale w okolicach ostatnio dochodzi do bojek miedzy polakami, mnie zatkalo. na wszelki wypadek mieszkamy gdzie mieszkamy.......

ile w tym prawdy to niewiem nikt z moich znajomych tam nie mieszka
pochodzenie nie ma znaczenia, buraki sa w kazdym narodzie

Jak tam Nuska na wakacjach bylo? :) mi zostaly 3 dni i wolnosc :)

Konrad.W
Moderator
5 138
Konrad.W 5 138
#2622.07.2008, 14:04

Kamil B (radnor)

Nie moge sie z toba zgodzic. Ja mieszkam w Broxburn a pracuje w Edynburgu na Queen Street, czyli w samym centrum. Ze stacji kolejowej Upholl do Waverly pociag jedzie 21minut. Z livingston North pewnie ze 4-5 minut dluzej. Czasami jade samochodzem i potrzebuje na to 40-45 minut. Wyjezdzam okolo 7.40-7.45. Kiedys mieszkajac w Edynburgu potrzebowalem niewiele mniej czasu na dojazd do pracy. Wszytsko zalezy od lokalizacji i mozliwych polaczen.

Co do Livingston, to taka "nieladna" wioska zbudowana dookola Almodvale Centre. Ale do Edynburga blisko a nieruchomosci tansze:-)

Pozdrawiam

radnor
26 171 16
radnor 26 171 16
#2722.07.2008, 14:20

Konrad, pociagiem faktycznie jest latwiej, ale czasem potrzeba jednak samochodu. M8 na zachod jest o 8 rano pusta, w druga strone korek od junction 2 (albo i samego livingston) az do hermiston gait. :)

zostaje zawsze A71 jesli ktos sie uprze na dobra sprawe..

McNusia12
1 241
McNusia12 1 241
#2822.07.2008, 14:23

Hola! ania_s - bylo zajefajnie - cudownie cieplo i piekne plaze no i oczywiscie fajni Hiszpanie .... :P troche zlapalam jezyka - jest bardzo latwy, a co u Ciebie?

ania_s
1 296
ania_s 1 296
#2922.07.2008, 14:29

AA no czekam cierpliwie (zart-wariuje) do urlopu 3 dni, tyle ze zamiast do Hiszpani to do Polski na 3 tyg ale bedzie fajnie podobno kolejna fala upalow sie szykuje wiec prawie jak u ciebie :)
i tez zlapie jezyka he he he

do Konrada z Living North do Edi Hyemarket (czy jakos tak) 25-30 min wiec bez przesady ze 4 razy dluzej 30 mil po torache bedziesz zasuwal :)

Konrad.W
Moderator
5 138
Konrad.W 5 138
#3022.07.2008, 14:40

Kamil, no wlasnie dlatego wyjezdzam o 7.40 zanim inni sie wybiora do pracy:-) inna sprawa, ze teraz jeszcze chyba wakacje trwaja i mniej samochodzow. jak sie przeprowadzilem w marcu to bylo rzeczywiscie ciezko dojechac rano do edynburga i dlatego zdecydowalem sie na pociag, zwlaszcza, ze pracuje kilka minut pieszo od waverly:-( a na a71 jest lepiej? tzn. mniej korkow?

Katalog firm