Do góry

UK: miejsca, gdzie nie użyjecie "selfie sticks"

Najpierw były krzykiem mody, potem ofiarą dowcipów, a teraz - dyskryminacji. Gdzie nieszczęsne kijki do selfie nie mają wstępu?

Fot. © steuccio79 - Fotolia.com

Jak podaje Chi Chi Izundu w BBE/newsbeat przyrząd nie jest mile widziany m.in. na London O2 Arenie. Dlaczego: ze względów bezpieczeństwa oraz z uwagi na komfort widzów. Selfie tak, selfie stick - nie, nie i jeszcze raz nie.

Ale już np. na festiwalu Glastonbury - hulaj dusza! Przynajmniej na razie - póki co kijek do fotek nie jest jeszcze zakazany.

Dość surowo traktują przyrząd zarządcy parków rozrywki, zwłaszcza że na wielu przejażdżkach nie wolno wystawiać rąk, a co dopiero - długiego kijka. Niektóre parki nie zakazują jednak jego samego, a w ogóle - robienia zdjęć.

Nie wolno używać selfie sticks na meczach i stadionach, gdzie odbywają się inne sportowe rozgrywki. Kluby sportowe zaczęły zresztą wprowadzać zakaz jako pierwsze. I tak przeciwko selfie-stickom są m.in. Manchester United, Arsenal czy Tottneham, a ostatnio także Wimbledon.

Zanim więc wybierzecie się na następną imprezę masową - koncert, mecz czy pokaz fajerwerków, sprawdźcie lepiej na stronie organizatora, jakie jest jego podejście do kijka. Lepiej nie narażać się na konfiskatę ukochanego przyrządu.

Więcej czytajcie w materiale Where is my selfie stick banned? oraz Selfie sticks join knives and fireworks on football’s banned list w serwisie BBC/newsbeat.

Komentarze 12

Stirlitz
Edinburgh
1 924
#111.06.2015, 12:56

Czy świat debileje czy tylko ja mam takie wrażenie...
Pierwszy raz jak zobaczyłem Japończyka z kijkiem w Dubrowniku myślałem że jest po prostu zapatrzonym w siebie egocentrykieme który na każdym zdjęciu musi uwiecznić swoją gębę
Teraz widzę że ludzie mają jakąś obsesję na publikowanie własnych twarzy, tak jakby zdjęcie bez "face" się nie liczyło...

Profil nieaktywny
dugnad
#211.06.2015, 13:15

anathea który to jesteś na zdjęciu, nie mogę dociec
http://home.epix.net/~landis/histry...

Profil nieaktywny
Legoski
#311.06.2015, 13:26

Dugnad, to się tak łatwo nie da ? TestDNA potrzebne . A minimum akumulator, Do przesłuchań .

Mnie to dziwi w ogóle publikowania prywatnych zdjęć .
Teleskopowy Kijek :) to oczywiście że mam, Bo przecież nie wszędzie wsadzę rękę. A tak mamy sprzężone 2 telefoniki i robimy sobie zdjęcia całą rodzinką :)

anatema
3 369
anatema 3 369
#418.06.2015, 01:44

Stirlitz
#1 | 11.06.15, 12:56
"Czy świat debileje czy tylko ja mam takie wrażenie...
Pierwszy raz jak zobaczyłem Japończyka z kijkiem w Dubrowniku myślałem że jest po prostu zapatrzonym w siebie egocentrykieme który na każdym zdjęciu musi uwiecznić swoją gębę
Teraz widzę że ludzie mają jakąś obsesję na publikowanie własnych twarzy, tak jakby zdjęcie bez "face" się nie liczyło.."

___________________________________________

Zakazy wymienione w tekście sa jak najbardziej logiczne, gdyby podczas jakiegoś koncertu koleś zaczął wymachiwać kijkiem przed moją szpetną facjatą, tym samym kijkiem zrobiłbym mu z dupy jesień średniowiecza.

Świat nie "debileje"- świat stwarza nowe możliwości, których ty, stary pierdzielu, nie bierzesz pod uwagę. ;) Tysiące ludzi prowadzi vlogi i przy użyciu prostych i tanich środków typu aparat, telefon lub GoPro plus kijek kręci naprawdę niezłe i ineresujące filmy, a dla wielu z nich ten kijek zarabia naprawdę niezłe pieniadze- nawet w Polsce, w której niejeden młokos, któremu przed chwilą wysypał się meszek na jajcach, jako vloger czy gamer uzyskuje solidne, pięciocyfrowe dochody.
Oczywiście (i niestety) za ich przykładem pojawiają się tysiace następnych, którzy biegają z badylami w nadziei, że im również uda się uszczknąć coś z tego tortu. Przy okazji naśladują swoich idoli- bo może o tym nie wiesz, ale idol to w dzisiejszych czasach taki gość, który biega z kijkiem, wrzucając filmy na youtube, foty na instagrama, statusy na facebooka i tweety na twittera, i nie upudrowany pizduś spoglądający z plakatu w "Dzienniku Ludowym" czy w "Zielonym Sztandarze". ;) Sorry, Stirlitz- "takie mamy czasy". ;) A kijek to tylko jeden z ich hmm... hasztagów? ;)

anatema
3 369
anatema 3 369
#518.06.2015, 01:46

* a nie upudrowany

Profil nieaktywny
Legoski
#620.06.2015, 08:14

I żeńskie nazwy kont dla faceta, i to jest qul? ;)

Stirlitz
Edinburgh
1 924
#720.06.2015, 10:29

4
o anatema, widze ze prozac znów działa ;)

Profil nieaktywny
Legoski
#820.06.2015, 10:43

Prozac jest wydalany i transportowany trafia do oczyszczalni.
A raczej trafia przez oczy/szczalnie do wody.

(:)

anatema
3 369
anatema 3 369
#920.06.2015, 11:38

Nie, Stirlitz, to ty masz problem z ogrnięciem świata, bo wytłumaczenia tego, co widzisz, szukasz oglądając filmy blogera-blagiera Stonogi. ;P
Czekam na kolejną porcję twoich pierdów na ten temat, które znowu będzie można zmasakrować za pomocą google w przwciągu 0,341 sekundy. :P

anatema
3 369
anatema 3 369
#1020.06.2015, 15:09

...a tymczasem, w najnowszej promocji coca-coli, do wygrania jest 10.000 selfie sticks. ;)

Stirlitz
Edinburgh
1 924
#1120.06.2015, 16:21

9 anatema
"wytłumaczenia tego, co widzisz, szukasz oglądając filmy blogera-blagiera Stonogi. ;P"

Pomimo wszystkich kontrowersji wokół jego osoby jest i tak o niebo bardziej wiarygodny niż ty i twoje "twarde "argumenty ;) A jego działania przyczyniły się wstrząsu na polskiej scenie politycznej i ujawnienia machlojek naszych rządzących które pokrywają się poniekąd z odkryciami Pana Sulminskiego, którym to nie dawałeś żadnej wiary. To tyle na dziś emitowy Don Kiszocie, jedz sobie na osiołku i szukaj innych wiatraków do walki ;)

anatema
3 369
anatema 3 369
#1220.06.2015, 21:19

Stirlitz, nie będę tutaj prawił o Stonodze, bo to niie miejsce ku temu, wspomnę tylko, że bez problemu znajdziesz w necie ludzi, którym wisi po 300 tys. złociszy- ostatnio jedna babka wrzuciła na swojego facebooka kopie umów zawartych z jej mężem.
Sumliński napisal SF- nadal to podtrzymuję. Strzelał ślepakami. Machloje? A ktora władza ich nie robi? To tylko kwestia sprytu, aby nie dać sie złapać. ;) Jeżeli coś mnie irytuje, to tylko przedstawianie Polski jak po wojnie, mocno przesadzone i dalekie od rzeczywistości.

Co do reszty: trochę niewłaściwie odczytujesz moje wpisy. Fakt, mogą wydawać się napastliwe, ale naprawdę nie jestem zainteresowany biciem piany i walką z tobą dla samej walki. Zresztą dałem temu wyraz w paru tematach, w których się pojawiasz, np. w tym, w którym parę osób próbowało wsiąść na ciebie, gdy wspomniałeś o jadłodajni u siostrzyczek. A i lajkuję też czasem... myślę, że po prostu nie nadajemy na tych samych falach i nie bardzo się rozumiemy- to wszystko. A przecież zgadzam się z tobą w wielu kwestiach. Tyle, ze rozmawianie o tym, w czym sie zgadzamy, jest nudne- ot, takie poklepywanie się po pleckach. Wolę skoncentrować się na różnicach, bo to jest pole do wymiany zdań... nawet jeśli bywa ostro. ;)