Tofik...
generalizujesz : z tego ze ty takich Francuzow spotkalas, wcale nie wynika ze tutaj we Francji wszyscy sa tacy haha...ale fakt, Francja to kraj wielkiego ( Jeszcze napompowanego eks-kolonializmem ) narodowego ego, po co mieli by sie uczyc angielskiego,
no chyba wiesz ze Anglia tu jest nielubiana...( Ze Szkocja inaczej, ale teraz chyba malo kto to rozroznia ).
Francuzi sa - zwykle - bardzo uprzejmi, ale trzeba wiedziec jak ich podejsc...
Mam pozytywne , albo bardzo pozytywne doswiadczenia z Francuzami.
Z innymi nacjami tu : nie...
Zreszta, Francuzi sa bardzo specyficzni. Ale ja sie przyzwyczailem.
Tak, ale nie mam wiekszych zludzen co do Francji :
sa uprzejmi, ale maja gdzies czesto.
Potrafio to ukryc. Chytre so.
To piekny kraj ( Franki lubio jak jak zachwycic nad ich krajem, sami to czesto robia, no jest nad czym sie zachwycac, przyroda jest wspaniala, przestrzenie itd )
ale i - bardzo - niebezpieczny :
nie mam na mysli nowych zamachow, ktore pewnikiem powroca i to moze nawet wkrotce, ale...tragiczna zaleznosc Francji od energii atomowej, a bywaja tu "incydenty" w elektrowniach ( Jeden kilka lat temu byl ukrywany ),
Greenpeace plus opinia spoleczna sie burzy zeby zamykac, w ogole od razu nie ma jak, to chciaz stopniowo, ale rzad ma ZERO pomyslu jak sie wycofac z energii nuklearnej, a teraz wraca publiczna debata w tej sprawie, oby cos dala...
No skandal, ale nie ma tu alternatywy dla glifo, na razie, niestety.
To ci na wielkich przedsiebiorstwach pryskajo.
Drobni rolnicy sa czesto swiadomi ze to trucizna. Znam kilku osobiscie.
Natomiast wielu z nich, tak czy siak, popelnia tu samobojstwa, bo zostani wykonczeni finansowo.
Wiejska Francja to juz nie taka "sielanka", jak kiedys.
ad113 :
"Nie, nie energia atomowa jest niebezpieczenstwem dla Francji(wydaje mi sie czystsza, niz konwencjonalne spalanie wegla) ale wlasnie fundamentalny islam, tworzenie sie gett I grozby zamachow....."
Juz to kiedys pisalas/ (pisales ? )
I odpowiadam Ci ponownie, ze niestety to jest bardzo schematyczne co glosisz.
Chyba ze wiesz lepiej...
Mnie sie tez wiele wydawalo. Co do energii nuklearnej, to nie jest tylko moja opinia.
Francuzi zrozumieli chyba, przynajmniej duza czesc, ze maja minimalny - albo wcale - wplyw na tzw polityke wewnetrzna swego rzadu. Dobrze ze w koncu, moze jeszcze nie za pozno.
Jak uwazasz nuklearna za bezpieczna, poczytaj wiecej o tym cholernym Sellafield :
Morze irlandzkie jest regularnie zatruwane odpadami z tej elektrowni, mimo wielokrotnych protestow narodu i rzadu irlandzkiego...brak reakcji ze strony brytyjskiej, sprawa niby przycichla ale zatruwaja nadal...
Pozyczona (y ? ;-) ) , tak sie sklada ze moj ojciec pracowal w energetyce konwencjonalnej cale zycie, w Polsce i na innym kontynencie tez,
zatem info mialem z pierwszej reki.
Fukushima, dla przykladu, jest tragicznie nieopanowana, tak bym to okreslil,
znajoma japonke mialem we Francji, i Polke ktora wyszla za Japonczyka i tam mieszkaja :
sprawa "ucichla", w sensie medialnym, a promieniowanie nadal, sorry za sformulowanie, jak h*j, i nic sie z tym nie robi, niewidzialne promieniowanie
niby jest, to moze go nie ma...
Za 6 dni mija 6 lat od ( cokolwiek sie wydarzylo ) w Fukushima Daishi, tsunami, etc
, wolimy zaponiec, bo to daleko od nas, no nie :
Czy masz PLAN B na emigracji...?
Witam,
hipotetycznie, nie wdając się w szczegóły dlaczemu ;-) , ale wyobraź sobie że wyniku działania siły wyższej, ekonomii, albo sytuacji osobistej itd musisz - naprawdę - wyjechać ze Szkocji, Anglii, Irlandii, czy Holandii i tak dalej :
to gdzie pojedziesz ? Bo chyba nie do PL ?
Osobiście planowałem Norwegię, ale straciłem złudzenia co do niej i nie moja mentalność raczej, nie potrafię się zmuszać do zimna, myślę np o Hiszpanii,
A Wy ?
Dzięki, pozdro.