Niekoniecznie sie beda kontaktowac - z moimi sie nie kontaktowali. Ale trzeba podac ich adresy, telefony, miejsce pracy itp.
Jedna osoba to zwykly obywatel, np. sasiad,a ta druga to ktos taki jak szef w pracy, nauczyciel, ksiadz, dentysta itp. ( lekarze z zasady nie podpisuja, ale np. moja dentystka uprzejmie wyrazila chec poreczenia za mnie), Jest lista tych osob 'zaufania publicznego', czy jak tam je sie nazywa, to sie kogos znajdzie, kto wyrazi zgode.
Chyba ze jest sie np self employed a edukacje ukonczylo wiele lat temu i kontakty sir pourywaly . Rozne sa sytuacje. Pozatym znalezc referee jeszcze nie taki az problem. Ale te wymogi..musi miec paszport bryt, musicie sie znac ponad 2 lata, jeden musi miec stanowisko pracy specyficzne itp. A pozatym pytania o dane tych osob wg mnie dosc poufne o numery paszportu, date urodzenia, adres. Hm
w mysl przepisow obywatelstwo polskie jest w Polsce obywatelstwem nadrzednym nad innymi posiadanymi, tak wiec legitymujac sie na terenie Polski powinienes przedstawic polski dokument tozsamosci, ale co ciekawe nie jest to wymagane przy wjezdzie do Polski, tam mozesz legitymowac sie obcym paszportem, sprawdzalem u zrodla, w Strazy Granicznej.
@kachna2006 I nie będzie to większym problemem jeśli syn w Polsce nie zamierza często lub długo przebywać...ponieważ...
...trzeba pamiętać, że wyszliśmy z Unii i po okresie przejściowym obywatele brytyjscy podpadną pod 90 dniowy okres pobytu turystycznego w Schengen w jakimkolwiek okresie 180 dni.
Do tego, w 2022 roku startuje ETIAS, europejska wersja amerykańskiego ruchu bezwizowego, obligatoryjna dla wszystkich obywateli krajów non-Schengen/non-EU którzy nie potrzebują wizy.
Aby wlecieć na paszporcie brytyjskim nie tylko do Polski, ale i gdziekolwiek do Schengen, trzeba będzie wypełnić aplikację, zapłacić 7 euro, wysłać i poczekać na autoryzacje, która później będzie ważna przez 3 lata, na pobyty 90 dni/180 dni.
Przesiedzenie okresu turystycznego zaskutkuje utrata przywilejów ETIAS, koniecznością aplikowania o wizę Schengen i/lub banem, cofnięciem z granicy bądź deportacją... co byłoby śmiszne :) ... bo „jestem Polakiem!”... “no to gdzie masz paszport?”...
W tym kontekście... ja bym jednak radził polski paszport mieć, niż ryzykować i go później wyrabiać w jakiejś stresującej sytuacji.
Witam, z czym się wiąże bycie czyimś referee w aplikacji o obywatelstwo? Chcę kogoś poprosić, ale chcę też tym osobom powiedzieć czy coś będą musiały zrobić, podpisać, czy będą do nich dzwonić lub pisać? Czy ktoś wie?