Do góry

Rak – trudny temat

Temat zamknięty
prophet
676
prophet 676
15.02.2021, 19:02

witam

Temat raka nalezy do ekstremalnie trudnych-fakt,ale jak sie juz pojawi to trzeba poddac sie terapii.Czy macie jakies wlasne doswiadczenia z tym zwiazane?

prophet
676
prophet 676
#6116.02.2021, 11:22

#59

Nie,nie sugeruję, że via NHS się tego nie dostanie tak jak nie sugeruję niczego co, jak widzę od kilku wpisów, bardzo Ciebie nakręca.

Zupełnie niepotrzebnie zresztą.

No ale nic to,brnij więc dalej i szukaj dziury w całym, skoro tak lubisz.

Alternatywne wyjście jest tylko takie.

Kataryna
4 732
Kataryna 4 732
#6216.02.2021, 11:27

#61 owszem, glupie spamy ktore sie tu czesto pojawiaja sa czasem nawet zabawne, jednak spamowanie w takim temacie to juz by bylo kure...wo. Nie mowie ze ty to robisz, tylko sprawdzam. Zdrowia zycze

prophet
676
prophet 676
#6316.02.2021, 11:30

#62

Dziękuję za życzenia. A spamowanie w takim wątku jak rak pozostawić wypada bez komentarza. Trudno uwierzyć, że to może w ogóle się zdarzyć.

oktarynka
22 186
oktarynka 22 186
#6416.02.2021, 11:39

A może jest to kwestia dostępu do prywatnych praktyk lekarskich?

W Polsce po diagnozie o raku następuje gorączkowe poszukiwanie kogoś, kto ponownie zinterpretuje wyniki badań, potem najlepszego dostępnego onkologa, przez którego można w miarę szybko dostać się do kliniki lub na oddział, dojścia do specjalisty przez sąsiadów/ kuzynów/ krewnych bliższych i dalszych. Wszystko jest załatwiane na własną rękę. A gdy sprawy mają się już bardzo źle szuka się kogoś, kto załatwi dostęp do hospicjum, bo z miejscami też jest bardzo krucho. Strasznie to wszystko jest przykre, bo czas ucieka...

Tu jest diagnoza, skierowanie do specjalisty, ustalane leczenie, badanie po wstępnym leczeniu i dalsza diagnoza.

Może stąd poczucie, że w UK są mniejsze możliwości. Bo nikt nie biega, nie szuka, nie poleca...

Może jak kogoś stać na prywatne leczenie w tym kraju również nerwowo szuka alternatywnych rozwiązań i możliwie najlepszego dostępnego specjalisty.

Trudno powiedzieć, bo moi chorujący sąsiedzi wzięli od ręki to, co otrzymali z NHS.

prophet
676
prophet 676
#6516.02.2021, 11:51

#64

Zdecydowanie tak.

Istnieje wysoka doza prawdopodobieństwa, że przeważająca większość z tu obecnych ale i tych którzy tu mieszkają i pracują, nie jest ubezpieczona na wypadek utraty zdrowia lub życia. Mam na myśli dodatkowe instrumenty/produkty firm oferujących takie usługi a nje tylko to co nam gwarantują tutejsi pracodawcy.

Co do dostępności do prywatnej opieki medycznej chociażby w wymiarze problemów onkologii to naturalnie, że takie istnieją ale szpitale i tak muszą mieć skierowanie od GP aby rozpocząć procedurę z potencjalnym pacjentem.

harrier
10 819
harrier 10 819
#7616.02.2021, 14:23

Juz w czasie pandemii uznalam, ze potrzebuje wizyty lekarskiej nie na telefon i dodatkowych badan, przeprowadzanych w szpitalu, a wlasciwie w 2 szpitalach (Dunfermline, Kirkcaldy). Nie byl to nowotwor, ale uznalam, ze mam powod do niepokoju. Mialam te wizyte, mialam te badania przeprowadzone sprawnie i bezpiecznie, bez dlugiego czekania. Oczywiscie, maseczki, dystans itp.

Czekajac na podwode po badaniach, pod Victoria Hospital w Kirkcaldy widzialam pieknie, zacisznie usytuowany tam budynek Maggie's Centre ( dla chorych na nowotwor), taki osrodek bym czym predzej wyszukala w najblizszej okolicy i tam sie udala, gdyby taka byla moja potrzeba).

Za nic w swiecie nie chcialabym 'polskiego sposobu' chorowania na powazna chorobe, o czym pisze Oktarynka: bieganie w panice, kombinowanie, organizowanie, strach, koszty, potworna niekiedy arogancja i niezyczliwosc nieoplaconych lekarzy ( dwie moje bardzo bliskie osoby doznaly tego, a ja z nimi).

Bardzo ufam NHS tutaj, choc idealu nigdzie nie ma, wiadomo.

prophet
676
prophet 676
#7716.02.2021, 14:31

@harrier

Idealu nigdzie nie ma, tak jak napisalas, calkowicie sie z tym zgadzam.Postepuje zgodnie z obowiazujacymi tu procedurami oczywiscie, jedyne co mnie "nieco wcisnelo" w fotel to byla informacja,ze nawet z zaawansowanym lokalnie rakiem czas do operacji to srednio od 4-5 miesiecy.Operacje przeprowadzono perfekcyjnie ,bez cienia watpliwosci.To nie jest wina NHS,ze komus sie nie chce robic badan,ktore powinny byc robione.Mozna miec pretensje tylko siebie.Tak wlasnie mam.Nigdy nikogo nie mam i nie mialem zwyczaju obwiniac za wlasne bledy.

Katalog firm