bez zlosliwosci stwierdzam ze recepta na naprawienie sytuacji w Polsce jest bardzo prosta, przynajmniej w teorii. wystarczy dac mozliwosc glosowania wylacznie tym ktorzy dokladaja sie do PKB czynnie, czyli wylaczyc emerytow i pasozytow benefitowych (wliczajac matki na macierzynskim), a wiek emerytalny przeciagnac na pelnienie funkcji publicznych, z wyjatkiem Senatu.
ludzie starsi niestety czesto nie rozumieja nowoczesnego swiata i czesto glosuja na opcje zupelnie oderwane od rzeczywistosci. sytuacja jest jeszcze bardziej jaskrawa w przypadku pokolenia ktore spedzilo wiekszosc zycia w PRL. to samo, nawet w wiekszym stopniu dotyczy rzadzacych.
ale wiadomo ze do tego nie dojdzie.
A moze inaczej,
Zabronić agresywnego PR i technik manipulacji, no ale to by sie strup zanudził.
*taka tylko notka, baba na macierzyńskim (w jego podstawowych ramach) pozostaje niejako w stosunku przyrywanym pracy. (Chorobowe takie).
Baba na opiekińczym przez 7 lat to patolnia (dymanie systemu).
Wg mnie pierwsza opcja ma pełne prawo glosu.
trudno zdefiniowac agresywny PR i techniki manipulacji, jeszcze trudniej je wylapywac i za nie karac (szczegolnie rzad). obawiam sie ze to utopia jeszcze wieksza niz moj pomysl.
rozwiazaniem ograniczajacym wplyw prania mozgu jest dobry system szkolnictwa - czytaj madre spoleczenstwo, ale na tym nie zalezy ani politykom ktorzy wola durny motloch, latwy do manipulacji, ani klerowi, z tego samego powodu
Wobec wielu wydarzen Emito bezwstydnie milczy - pomoz innym byc na biezaco z istotnymi wydarzeniami dnia/ tygodnia.