Ziemowit Szczerek
Test na wyobraźnię:
Zamknij oczy.
Wyobraź sobie, że jesteś powstańcem warszawskim. Masz pseudonim, powiedzmy, „Kmicic” albo „Pomsta”. Albo „Pomsta Kmicica”. Dowodzisz małym oddziałem uzbrojonym w steny ze zrzutów i kilka zdobycznych schmeisserów.
Wchodzicie do kanału na Starówce. Chcesz przedrzeć się w okolice Nowego Światu, żeby zaatakować od tyłu Niemców, którzy siedzą w kamienicy na Mazowieckiej. Na pięterku. Chuje.
Gdzieś na rogu Świętokrzyskiej znajduje się schowany przez nazistów w kanale eksperymentalny portal do podróżowania w czasie, który miałby zamienić ordinary nazis w time travelling nazis, a ordinary nazi science w evil nazi superscience. Jest ciemno, więc go nie widzisz, ale jesteś trochę niemotą, jak ja, więc potykasz się i łokciem walisz we włącznik, tym miejscem, w które jak się uderzy, to nie tylko boli, ale i prąd przechodzi. Aua. Portal się uruchamia, i twój oddział nawet nie ogarnia, że oto z sierpnia 1944 przechodzi w sierpień końca drugiej dekady XXI wieku.
Podnosicie klapę i wychodzicie.
Nowy Świat dziwnie nierozdupcony, asfalt jakiś dziwnie równy, ludzie poubierani z dupy, chłopy jakieś wielkie okulary noszą, wąsy i klapki, baby kapcie z puszkiem, wszyscy wydziarani, w tym, kurwa, w napisy „DUMA’44”, ale nie masz czasu o tym myśleć, bo oto odzie na ciebie oddział ziomków prowadzonych przez jakiegoś, kurwa, naziola w czarnej marynarce i dopasowanych rękawiczkach, a za nim hajlujące matołki w czarnych wojskowych spodniach i czarnych koszulach. A nad tymi chujami - niemiejesz - polskie flagi. I ryczą „WIELKA POLSKA, KATOLICKA”.
I teraz:
Myślisz - o, zajebiście, Niemcy w końcu jednak stworzyli swoje kolaboranckie oddziały - i
A. Przyłączasz się do marszu, bo to fajnie być faszystą i myślisz: ojej, ale fajnie, porozmawiam z nimi bez uprzedzeń i wytłumaczą mi jak bardzo złe łatki przylepiamy faszyzmowi i jak bardzo niesprawiedliwie i w sposób pełen negatywnych stereotypów interpretujemy jego przesłanie.
B. Otwierasz do faszoli ogień
C. Otwierasz do faszoli ogień i dla pewności dorzucasz kilka granatów
D. Otwierasz do faszoli ogień, dla pewności dorzucasz kilka granatów i poprawiasz butelkami z benzyną.
Ale njus dnia jest taki, że można odlecieć:)
https://turystyka.wp.pl/wakacje-2020-wznowienie-polaczen-lotniczych-z-po...
Wobec wielu wydarzen Emito bezwstydnie milczy - pomoz innym byc na biezaco z istotnymi wydarzeniami dnia/ tygodnia.