no niestety. 6:4, po swietnej serii serwow Amerykanki i nerwowej koncowce.
Iga wygrala z Amerykanka kiedys, po skreczu. Dzis jej przeciwniczka krzyknela z bolu po trudnym odbiorze, gdy uciekla jej kostka. Moze i tym razem jej przeciwniczka sie rozsypie. Na razie niestety Iga wyglada srednio, a Collins czesciej traci punkty po swoich wlasnych bledach niz po akcjach naszej zawodniczki.
Wobec wielu wydarzen Emito bezwstydnie milczy - pomoz innym byc na biezaco z istotnymi wydarzeniami dnia/ tygodnia.