Ja nie wiem co się tu dzieje?! Jak można dopuścić do sytuacji w kraju, gdzie normalni rodzice nie mogą w pełni decydować o swoim dziecku?! Jakie sądy?! LUDZIE! Jakiś sądowy bufon ma lepiej wiedzieć co dla Alfiego lepsze niż jego rodzice?! Ok, nie chcą dłużej utrzymywać dziecka bo mają zdanie że Alfi to roślinka? Nie ma problemu, kij im w oko, ale jakie zakazy wywiezienia dziecka do szpitala do Włoch gdzie chcą się nim zająć?! Co tu się dzieje?! Nie pozwalajmy na to, bo to może spotkać i nas. Wszystkiego najlepszego dla Alfiego, naszych niezawodnych rodaków i redakcji emito, jeszcze chyba tylko oni nie usuwają niewygodnych komentarzy.
Ok, może to będzie bardzo kontrowersyjny wpis ale co mi tam....
Sorry za przykład...
Załóżmy, że macie ulubionego zwierzaka, dopada go nieokreślona choroba niszcząca jego mózg. Zwierzak jest w śpiączce, nie reaguje na bodźce bólowe itp. Wiadomo, że nigdy nie wyzdrowieje i jest duże ryzyko, że cierpi (nikt nie potrafi udowodnić, że tak nie jest).
Co zrobicie?
Pozwolicie mu żyć w tym cierpieniu, czy skrócicie jego męki?
Sprawa Alfie Evansa ogniskuje jak w soczewce jeden z głównych problemów politycznych świata zachodniego. Chodzi o to, że współcześni sędziowie stali się uzurpatorami, którzy zamiast rozstrzygać o kwestiach prawnych podjęli się decydowania o sprawach cywilizacyjnych, politycznych, kulturowych, antropologicznych, filozoficznych, obyczajowych, moralnych, a nawet religijnych, a ponieważ nie mają ku temu odpowiednich kwalifikacji, czynią to całkowicie arbitralnie, w oparciu jedynie o własny światopogląd.
Calosc tutaj....:
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/391866-kara-smierci-dla-alfie-evansa-...
https://www.savealfieevans.com Własnie zapoznałem sie bardzo pobieżnie z historią dwuletniego chłopca,którego egzekucje sądownie wywalczył Liverpoolski szpital wbrew woli rodziców i bodajze wbrew pomocy ze strony Włochów, gdzie trzy powazne jednostki szpitalne zaproponowały opieke medyczną (ewentualnie do konca zycia). Chłopiec reaguje na najbliższych, ziewa sie i przeciąga.Dostęp do chłopca mają tylko rodzice , niestety ograniczony i w asyście policji. Czy ktoś wie coś wiecej na ten temat????? Czy to mozliwe,zeby U.K. i ich słuzba zdrwia była juz tak do konca sp..ie..olona???? Szok!