moi ulubieni pozerzy. najpierw byli skinami, ale ta muza nie zrobiła podobne punkowi furory, wiec zeszli na lajtowe klimaty. w sumie glam to gatunek dla takich właśnie był.
Nie uwierzysz, ale odsłuchałem do końca. :D Fajnie, że dożyliśmy tak wspaniałych czasów, kiedy to "śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej" - możliwe, że w tym przypadku "nie o to chodzi, jak co komu wychodzi", a jedyny problem tkwi w tym, że być może to ja czegoś nie rozumiem. ;)
Niewazne czy komp, iPOD, wieza, magnetofon Kasprzak, 'gramofon' Balbinka...
Wazne co kręci sie u Was właśnie TERAZ :D
i tak np. u mnie
płytka
dEUS - Pocket Revolution