Ja w ogole nie wiem, czemu fancostam szczuje, dlaczego facetow gnebi!
W obu przypadkach molestowania w miejscu publicznym faceci wychodza na glupkow: jak targa ktos babke, to sie nie mieszaja, a jak chlopa skubia, to jeszcze gorzej - PODJUDZAJA.
Naprawde mezczyzni wcale nie sa tak beznadziejni, wielu jest superchlopakow, a takie fany I tomki sa w mniejszosci :P
to jest w glowie wiekszosci mezczyzn na przyslowiowe wyciagniecie reki Jasne ze wiekszosc nigdy nie zrobi nic zlego bo zwyczajnie panuje nad soba ale cienka jest ta granica Dlatego dopiero po roznych rozmowach mam cokolwiek pojecia jak sie moga czuc kobiety dla ktorych (a zwlaszcza tych „doswiadczonych” kazdy nieznajomy to potencjalny napastnik Smutne to lecz prawdziwe
W czerwcowej gazecie z kraju znalazlam material o specyficznym polskim podejsciu do krzywdzenia kobiet w II RP. Rozmowa z historykiem Kamilem Janickim (m.in. 'Epoka milczenia', wyd.Znak).
Gwalty byly w 99% bezkarne w Polsce. Kodeksy panstw zaborczych uznawaly gwalt za przestepstwo scigane z urzedu. Dopiero polscy prawnicy w 1932r. uznali, ze kobieta ma sama zglosic sprawe, jesli chce (ta regula obowiazywala do 2014, zniesiono przy protestach lekarzy I prawnikow).
Brutalnosc w seksie byla akceptowana, uwazano, ze opor kobiety 'podnosi temperature stosunku plciowego'. Panowala 'swoista kultura gwaltu' - zarty w prasie ze zgwalconych, niedowierzanie ofiarom, w tym dzieciom, niezgoda polskich badaczy, ze mozna dokonac gwaltu na kims zamroczonym itd.
Autor 'Epoki milczenia' twierdzi, ze w kwestii scigania przestepstw seksualnych sytuacja w Polsce sie pogarsza I jest juz tak zle jak przed wojna, a hipokryzja panuje nawet wieksza niz przed wojna.
Wlasciwie cala rozmowa warta cytowania, ciekawie tez ilustrowana materialami z epoki.
Zakladam temat dla tych wszystkich walczacych, bo w prawie kazdej dyskusji skaczecie sobie do oczu, na poczatek prosze....:)
https://kobieta.wp.pl/potraktuj-mnie-jak-kawal-miecha-w-2018-nauczymy-si...