No tak ... każda nastolatka w ciąży została twoim zdaniem zgwałcona
Każde dziecko które jest pouczane i karcone przez rodziców jest mylone z brutalnym biciem i trzymaniem w kącie.
Nie ma sensu z tobą dyskutować asbo
To ze masz inne zdanie niż ja to nie znaczy ze jest ono lepsze. Ja mam swoje i ty masz swoje.
Poglady annx90 upiorne dla mnie, zwlaszcza wzdychanie za czasem, kiedy dziewczyna w ciazy byla wyzywana od kurew. Jej nienarodzone dziecko ma juz mame opluta na starcie - szok dla mnie.
Ale w lzejszym chce tonie, bo do niedzielnej kawki: otoz bardzo fajnie, ze dzieci pyskuja! W ogole dobrze jak ktokolwiek slabszy nie waha sie buzi otworzyc I wygarnac 'tyranowi'. Rodzice nie maja monopolu na racje ( choc na ogol maja najlepsze intencje) I nic im sie nie stanie, jak im mloda czy mlody odpyskna czasem ;)
Ludzie sie specjalnie loguja zeby komentarz dodac do tematu... Czesto nic nie wnoszacy lol jestescie cudaki ( cudenka? ;p) choc bardzo przewidywale hehe
Annx, ta twoja wizja swietnego swiata z zasadami, ktore sie tobie podobaja nie sprawdzila sie, kazdy czlowiek powiniem miec takie same prawa, niezaleznie od plci, statusu spolecznego)( tu jest jeszcze sporo pracy), seksualnosci, rasy, miejsca pochodzenia, wyznania badz jego braku l.... Jak zasady lamia prawo do czlowieczenstwa to trzeba je zmienic jak najszybciej...
A patologia byla, jest i bedzie
Cos o 'normalnych kobietach' wychowanych w czasach, kiedy nie bylo feministycznej zarazy I kazdy znal swoje miejsce...
Fragment rozmowy z wp.pl:
''Czym polskie seniorki różnią się od polskich seniorów?
Przede wszystkim kobiety żyją dłużej, średnio aż o 8 lat, do tego pozostają w lepszym zdrowiu, bo bardziej o sobie dbają – zdrowiej jedzą, częściej chodzą do lekarza. W tym momencie statystyczna Polka dożywa 81. urodzin, jej rówieśnik zaledwie 73. Wśród aktywnych seniorek dominują wdowy. Co ciekawe, same panie mówią często o tym, że śmierć mężów dała im wolność i że są z niej zadowolone. Wynika to między innymi z tego, że w starszym pokoleniu dominuje model małżeństwa, w którym kobieta jest dla partnera opiekunką i gosposią. I to niezależnie od tego, czy mają dobre relacje i jak sama czuje się fizycznie''
Jakbym byla starszym polskim faciem, to bym sie poplakala: to zona musi czekac na moja smierc, zeby odzyskac wolnosc?
A do diabla z taka tradycja, dawac tu feministki!
Nieprawdziwe kobiety rosną jak grzyby po deszczu. Krzykliwe, marudne, niepokorne, agresywne, manipulujące, obwiniające mężczyzn i zafrasowane tylko sobą.
Feminizm dał kobietom władzę, prawa, ochronkę, wolność i przywileje, przez co kobiety zatraciły naturalny i jednoznaczny pociąg do zakładania rodzin, do wzmacniania więzi emocjonalnych, do chęci współpracy (chyba, że tym wrogiem jest mężczyzna!), do wzmacniania natury opiekunki, a także do umiejętności zdrowej komunikacji z mężczyzną. W efekcie w kobietach likwiduje się bycie ciepłą, dobrą i kompromisową osobą, dla której mężczyzna to człowiek z wadami, zaletami, słabościami i silnymi stronami. W zamian mężczyzna staje się przedłużeniem ego, statusu, dowartościowaniem i narzędziem.
Te wszystkie dobre cechy kobiet zastąpiono systemowo czymś zupełnie odwrotnym. Pociągiem do hedonizmu (zabawa, konsumpcjonizm, wolny seks – skutek także rewolucji seksualnej), indywidualności (egocentryzmu i narcyzmu), władzy, kłamstwa, manipulacji, umiejętności kreowania swojego obrazu. Wykształcono też roszczeniowość, nieumiejętność przyznawania się do błędów i nieodpowiedzialność. Wzmocniono też cechy „typowe dla kobiet”, jak pasywność, przez co dzisiejszy feminizm widzi się jako żądanie przywilejów, przy jednoczesnym zrzucaniu z siebie obowiązków. Kobiety wykreowane przez feminizm jako ofiary nigdy nie muszą być odpowiedzialne za to co robią, bo wystarczy, że zapłaczą mówiąc, że złych mężczyzn się wybrało, złym zaufało, zły poderwał, zły uwiódł, zły oszukał, zły przymusił, zły nakazał, czy najbardziej dotkliwy przykład – zły mężczyzna zgwałcił, nawet jak kobieta sama tego seksu chciała. Teraz gdy nie ma dowodów wierzy się kobiecie i jeśli pomyślałbyś inaczej, to ideologiczne terrorystki nazwą Cię mizoginem, szowinistą, seksistą i innym pół-mężczyzną-kastratem.
Co najlepsze, elity doskonale wiedziały, że znajdą się inteligentni ludzie, którym ten system pasować nie będzie. Że znajdą się mężczyźni, którym nie będzie to pasować. Wystarczy zatem ich wykreować jako tych, którzy są wariatami, którzy mają negatywne cechy (jak wyżej). To najprostsze metody deprecjonowania przeciwnika nie mając argumentów merytorycznych. I zaskakująco dobrze działające na ignorantów z zamkniętym umysłem.
Za to toksycznym, zakłamanym kobietom wystarczy tylko nauczyć się kłamać (także przy rozwodach, do których same doprowadziły), siać propagandę i snuć destruktywną ideologię, a wszystko zostanie wybaczone. Ale przecież te kobiety nie wiedzą, że jeśli nawet mężczyźni tracą, to jednocześnie tracą kobiety, ponieważ nie żyjemy w osobnych obozach, tak jakby one chciały, a obok siebie. Dlatego karcenie mężczyzn przez kobiety tak naprawdę godzi w nie same.