czyli jak ktos odbiega wiedza ogolna i intelektem i ja powiem/napisze ze jest glupcem - to jest ok?
albo jak wejdzie dziadek o lasce do autobusu, to nie ulegne presji poprawnosci politycznej i nie dam mu miejsca?
Jezeli ktos mowi przy mnie lamanym angielskim to moge poprawiac ile wlezie a najlepiej poprosic by sie nie meczyl i nic nie gadal i zeby lepiej wracal do swojego kraju..
Na niá glosujcie.Gwaltom mówimy stop
JPRDL.
I wy chcecie marihuane zalegalizowac?
Tam i bez niej pomylenców nie brakuje.
https://www.dorzeczy.pl/kraj/114676/krowy-sa-gwalcone-sylwia-spurek-kont...
Iwo nie chodziło mi o to czym piszesz. Sam pewnie doskonale wiesz co się dzieje w Niemczech czy Francji. Chodzi mi o to, że większość z nich nie chce się dostosować do praw tam panujących, a reszta ludzi nie może tego oficjalnie skrytykowac bo zostaną nazwani rasistami no tak to wygląda, a ci którzy do tego doprowadzili w życiu się do tego nie przyznają. Kwestia ustapienia miejsca w autobusie czy pomoc komuś kto nie zna języka to chyba kwestia kultury osobistej i wychowania. Wiadomo, ktoś kto da sobie pomoc szanuje Ciebie i potrafi się zachować i chce się integrować ok wiadomo może liczyć na pomoc bez względu na pochodzenie. Napisałem to co usłyszałem od niemca tak mi to przedstawił, że mają tego dość tylko wszędzie robi się dobrą mine do złej gry.
Rzeczywistość. Walczymy oprócz trudów dnia codziennego na emigracji, to jeszcze w dodatku tutaj z trollami, hejterami i Bóg wie z kim jeszcze.
Ale pomimo tego na Emito nie jest to jeszcze takie patologiczne jak na etransporcie. Gdzie Polak z Polski musi toczyć zaciekłą wojnę z Polakiem z Polski. Tam możecie się dopiero przekonać jakim wilkiem jest Polak dla Polaka.
Odradzam ten portal Polakom o słabych nerwach, Na tej platformie trzeba być uzbrojony w „pałę ze stali” i dobry argument.
Witam, jestem nowa więc nie wiem czy w dobrym miejscu piszę ale jakoś nie mogłam znaleźć forum o zwierzę tach, może źle szukałam.
Mam ogromny problem, otórz dostałam mieszkanie z counsilu dokładnie w Coatbridge w wieżowcu i chce bardzo zprowadzić swojego psa z Polski, ale council się nie zgodził twierdząc że nie można i już! Tłumaczą się tym ,że niby w wieżowcach gdzie jest jedno wejście dla wszystkich mieszkaćów nie wolno trzymać psa czy kota.
Dla mnie to jakieś dzwine, przecież płacę za to mieszkanie i też chcę mieć jakiś komfort z niego a nie takie ograniczenia, a z tego co się już wcześniej zorientowałam to w iinych wieżowcach mają psy bo sama widziałm i znajoma co też mieszka w wieżowcu w tym samym mieście też potwierdza że u niej
sąsiedzi mają, a na dole bloku widnieje duża tabliczka że zakaz trzymania psów i kotów. Znalazłam kiedyś jakieś forum, że ktoś się od tego odwołał i napisał pismo do Animalsów że ktoś zabrania mu trzymania zwierzątks i council wyraził zgodę, czy ktoś walczył o swojego pupila żeby go mieć w bloku? proszę o pomoc, boję się w ciemno sprowadzać psa z Polski bo to koszt 420 funtów za przewóz + 350 zł weterynarz w Polsce za paszport, chip itp.
Dodam, że mój pies to shih tzu, samiec więc małych nie będzie miał, jest to mały piesek, bardzo grzeczny i spokojny a ci co są szczęśliwymi posaiadaczamie tej sładkiej rasy dobrze wiedzą że te pieski praktycznie nie szczekają w przeciwności do yorków.
Mama świadomość, że na wyspach jest karane nie sprzątanie po psie więc z tym nie ma problemu.
Bardzo proszę o porady jakiś osób które są lub były w takiej sytuacji i jak to roziązały, ponieważ boje się bez zgody trzymać pieska bo jak jakiś nieżyczliwy sasiad mnie poskarży do counciu i mi zabiorą do schroniska to co w tedy! Pozdrawiam.
Kto idzie głosować i na kogo? I dlaczego?