Jaki utwor kreci sie w waszym odtwarzaczu....?

mój kolega konserwatywny metal, nazywał każdy inny od black, trasha i death rodzaj metalu, 'metalem dla dziewczyn, co im się podobają chłopaki w długich włosach.'

dla was dziewczyny na swieta.

#63876

Nie no, długie pióra i kitkę to ja mam na wyposażeniu :)

ja to pierdoliłem zawsze na etapie beatlesa na głowie. wyglądałem jak 5 z wielkiej czwórki i szyderstwa nie pozwalały mi myśleć. mam włosy przynajmniej teraz. jeden kumpel tak długo walczył o te długie włosy, że z przodu miał zaawansowana łysinę a z tyłu długie. przezywaliśmy go 'najdłuższa łysina świata'

kolejna profanacja metalu, Slayer gra punka.

dziewczyna spaniel w czerwonej kiecce. teraz wszędzie ja widzę.

Dziewczyna spaniel bez kiecki

król kaki to brzmi dumnie. kaka demona behemota mi się przypomina.

Pomaranczowy namiot znalazlam( Bodowy nawet nie drgnal), znajde i ta blondi. Zapomnijcie o spanielu, bo jestescie coraz dalej.

tacy poważniejsi się zrobiliście.

My girl, my girl don’t lie to me

Where did you sleep last night?

to prawie jak czarny jeff buckley

czerwone gitary i idę świętować.

Ja sobie puszczam klipy z różnych telewizyjnych konkursów wokalnych na youtubie (typu Voice, Masked Singer, X Factor, itp) i się wzruszam. Niby wiem, że to wszystko jest totalną manipulacją, że tyle w tym spontaniczności, co w północnokoreańskich biuletynach informacyjnych, a i tak działa. Te wszystkie śpiewające talenty zapodane w sosie swoich życiowych tragedii, triumfów nad kłodami rzucanymi przez życie i przezwyciężaniem własnych słabości, wszystkie te historie rozrzewniają mnie do łez. Historie i cudnie śpiewane piosenki oczywiście. I zachwyt sędziów, on empatycznie mi się udziela.

ja bym się wzruszył jakby szmata Cowell przeprosił za zrobienie z mainstreamu gówna bezwartościowego i podpalił się na scenie :) ale ja jestem muzycznym radykałem.

kiedyś w większości śpiewali zdolni a teraz śpiewają ładni. przez te x-factory i podobne kupy.

wypada mi zobrazować teraz kimś zdolnym i brzydkim

a tutaj normalni:

kawalek 'slynny' w tym miejscu, dosc trudny w amatorskim wykonie, na kanale tej pary duzo wiecej, polecam! Grzegorz Lato!

Fajny klimat bodowy, a ten kawałek rzeczywiście trudny.

Tak sobie lookam na tą ich półkę po prawej i ten gramofon to chyba starusieńki Marantz 6100. Przepiękny kawałek sprzętu.

moja babcia z dziadkiem tez taki duet mieli i się nagrywali na szpulowca.

to było w repertuarze pamiętam, ale normlany aranż taki przedwojenny miejski folk, a nie tak kupa co znalazłem :)