Jak donosi BBC, "pracownicy" swiadczacy uslugi seksualne znalezli sie w tragicznej sytuacji i prosza o pomoc ze strony panstwa. W zwiazku z epidemia koronawiursa, wielu z nich utracilo calkowicie swoje zrodlo dochodu. Wielu z nich jest zmuszonych wybierac miedzy wlasnym bezpieczenstwem a zarabianiem pieniedzy. Sami poszkodowani wyliczaja, ze zasilki nie sa w stanie pokryc ich podstawowych potrzeb.
"Moje dochody spadly z dnia na dzien z 2 000 funtów tygodniowo do 200" powiedziala Victoria z Nottingham. Zwrocila jednoczesnie uwage, ze "klienci naciskaja na nia, aby kontynuowac prace pomimo epidemii, oferujac jej duzo wieksze pieniadze".
Wedlug nieoficjalnych danych organizacji Organ English Collective of Prostitutes, co trzeci "pracownik" swiadczacy uslugi seksualne wciaz kontynuuje prace, poniewaz nie moze sobie pozwolic na utrate dochodu.
Robercik... jak bardzo trzeba upaść, żeby liczyć wpisy na emito? Chory jesteś Robercik... palma odpierdala... Ty jesteś już chory Robercik... uświadom to sobie... sobie... :) żal......
Jak donosi BBC, "pracownicy" swiadczacy uslugi seksualne znalezli sie w tragicznej sytuacji i prosza o pomoc ze strony panstwa. W zwiazku z epidemia koronawiursa, wielu z nich utracilo calkowicie swoje zrodlo dochodu. Wielu z nich jest zmuszonych wybierac miedzy wlasnym bezpieczenstwem a zarabianiem pieniedzy. Sami poszkodowani wyliczaja, ze zasilki nie sa w stanie pokryc ich podstawowych potrzeb.
"Moje dochody spadly z dnia na dzien z 2 000 funtów tygodniowo do 200" powiedziala Victoria z Nottingham. Zwrocila jednoczesnie uwage, ze "klienci naciskaja na nia, aby kontynuowac prace pomimo epidemii, oferujac jej duzo wieksze pieniadze".
Wedlug nieoficjalnych danych organizacji Organ English Collective of Prostitutes, co trzeci "pracownik" swiadczacy uslugi seksualne wciaz kontynuuje prace, poniewaz nie moze sobie pozwolic na utrate dochodu.