albo nie maja nic do powiedzenia, mentalnie od kilkunastu lat wciaz pozostajac w Polsce i ich wiedza ogranicza sie tylko do takich istotnych zagadnien jak, jaka karme daje prezes swojemu kotu, ile kosztuje peczek pietruszki w Biedronce lub jakiej marki papieru toaletowego uzywa Gowin :P no i martwia sie awaria pradu w Mogadiszu oraz skreceniem kostki przyjaciela brata szwagra prezydenta Turkmenistanu :P
Zwolnienia, zwolnienia, zwolnienia. Oprocz tego UK odmawia EU uznania workers rights, czyli obcinanie dlugosci urlopow, no i za tym idzie platne bank holidays, normalne bedzie pracowanie za ta sama stawke wiecej godzin. Przynajmniej bedziemy konkurencyjni wzgledem EU...