Jedyne co mnie boda w podejsciu powyzej, to to ze leczenie on-line jest beee, ale już narodowa hipohondria jest cacy.
A może koncerny farmacetuczne zrobiły badania marketingowe, gdzie wyszło że nad Wisla, rzeka taka, lata sporo oszolomow ktorzy oddadza życie za “suplement diety” Wzmoniomix, zeby tylko lepiej poczuć sie od sasiada(co zeby go wszystkie chorbuska echhh).
Szalony Dżony. W Szkocji GP lecza choroby, nie urojenia.
Kurtyna.
bus, konsultacje online z pacjentem to swietny sposob by ukryc wlasna niekompetencje i brak wiedzy, zawsze wtedy mozna sie bronic, ze bardzo trudno postawic wlasciwa diagnoze na podstawie zdjecia, czy opisu objawow.
W Szkocji GP lecza choroby, nie urojenia.
urojenia takze, paracetamol jest lekiem idealnym na wszelkie schorzenia z chorobami smiertelnymi wlacznie :)
To widzę, że problem z dostępnością służby zdrowia w czasie pandemii to problem wielu krajów. W PL już coraz głośniej o kolejnych przypadkach, że dyżurujący w szpitalach odmawiają przyjęcia pacjentów i ich przebadania, a po paru godzinach/dniach zgon.
Ciekawe, czy ktoś prowadzi statystyki odnośnie tych ofiar koronawirusa, które nie były zakażone ale odmówiono im pomocy.
BTW przez to chodzenie w maskach to dentyści chyba mają piękne żniwa.
PS
A propos jeszcze tych żniw u dentystów - jak pozostały sprzęt kosztuje tyle, co akcesoria na https://lubdent.com.pl/wiertla-dentystyczne-stomatologiczne to przebitka z większej liczby zabiegów będzie naprawdę duża!
NHS England w pismie wystosowanym do GP nakazuje, by lekarze upewniali sie, ze pacjenci wiedza, ze moga byc przyjmowani przez swoich lekarzy w gabinetach, jesli potrzebuja takich wizyt.
Jak podaja dane przedstawione przez NHS Digital, polowa ze 102 milionów "spotkan" od marca do lipca odbyla się za pomoca wideo lub telefonu.
Wywolalo to natychmiastowa reakcje Royal College of GPs, ktory stwierdzil, iz takie przypomnienia sa "obrazliwe" w stosunku do GP, poniewaz sugeruja, iz GP, stojacy od miesiecy na pierwszej linii walki z koronawirusem, nie wykonuja swoich obowiazkow w sposob wlasciwy.
Do glosow oburzenia ze strony GP przylaczyl sie tez sam NHS England, tak, dokladnie ten sam ktory wystosowal pismo,( sic!) przedstawiajac wyniki sondazy wsrod pacjentow, jednoznacznie mowiace o tym ze dwie trzecie pacjentow bardzo sobie chwali mozliwosc polaczenia sie z lekarzem online lub telefonicznie. A jakie sa Wasze oceny pracy online szkockich GP?
za https://www.bbc.co.uk/news/health-54138915