Jesli interesuje cie klasa bardzo ekonomiczna, to Delira Tour organizuje wycieczki rowerem, grupy max dwuosobowe, bo wiecej Delira na rower nie zmiesci. W programie mitomanskie opowiesci "gdzie ja to nie bylem i co ja to nie widzialem" oraz zabawy i konkursy sponsorowane przez Lidla i Farmfood. Za drobna oplata mozliwosc wydziergania sobie na plecach mapy swiata z zaznaczonymi miejscami gdzie Delirium dojechal swoim rowerem.
Ten pociąg chyba porusza się na pompowanych kołach albo na bieżąco tory przed nim układają.
"The Belmond Royal Scotsman calls at Arisaig, Glenfinnan, Oban (for the Oban Distillery) and the Isle of Mull. Then onto Wemyss Bay (for Isle of Bute) and Drumlanrig Castle, before heading back to Edinburgh"
https://www.luxury-trains.co.uk/belmond-royal-scotsman/clans-castles-isl...
ale co ja sie z delirom bede spieral, przeciez on wie lepiej niz organizator :P
Mustang,
od deliry dwa kroki w bok, tytanie intelektu, bo w sztuce myślenia przerasta cię ostatnio nawet zapijaczony obszczymur srup.
Przede wszystkim, tytanie intelektu, w topicu nie wrzuciłeś linku do tekstu źródłowego.
Po drugie nic mi nie wiadomo, żeby Wemyss Bay przeniesiono, cegła po cegle, na Isle of Bute. W Wemyss Bay kończą się tory i dalej nie pojedziesz - możesz jedynie wrócić do Glasgow, albo przesiąść się (bodajże w Port Glasgow) w pociąg do Gourock, gdzie również kończą się tory.
Z urokliwego Wemyss Bay, w którym w sumie nie ma nic oprócz caravan parku na skarpie, niewielkiego kościółka, budynku dworca o ciekawej architekturze oraz -oczywiście- baru z fish and chips na wynos, możesz sobie na Bute co najwyżej popatrzeć, oczywiście przy dobrej pogodzie, lub popłynąć promem (o ile przywrócono połączenia - przez długi okres były zawieszone, jak jest teraz nie wiem i nie chce mi się tego sprawdzać).
Po trzecie, jedyne tory na Bute to linia tramwajowa, zlikwidowana w latach trzydziestych ubiegłego wieku.
Po czwarte, nie wiem lepiej, ale gdybyś ruszył czasem dupę gdzieś w Szkocję, albo przynajmniej spojrzał na mapę, to nie tłumaczyłbyś bezrefleksyjnie, nie tupał histerycznie nóżką, i nie zaliczał kolejnej wtopy, pogrążając się i dokonując kolejnego samozaorania, gdy wskazać ci błąd w twoim tekście.
A tutaj masz cytat z tekstu:
"Savour a leisurely breakfast this morning as the train journeys to Weymyss Bay, from where you can access the charming Isle of Bute"
Gdy miałem problemy z angielskim, poszedłem do szkoły. Z czystym sumieniem polecam Glasgow Clyde College, ale pociągiem z Bute tam nie dojedziesz. :P
Nie za ma co.
Po drugie nic mi nie wiadomo, żeby Wemyss Bay przeniesiono, cegła po cegle, na Isle of Bute....
a to musi ci cos byc wiadomo? nic nie moze sie wydarzyc bez twojej akceptacji na tej wyspie? mitomanie, egocentryku a w wolnych chwilach zigolo ze zludzeniami o ponadprzecietnosci ktory wszedzie dojechal swoim slawnym rowerem :P szacun :P
Słabe to twoje prucie, mustang. Pyknąłeś babolka, trzeba to wziąć na klatę, w sumie nic się nie stało, zdarza się. Sprostowałem i tyle.
Możesz sobie histeryzować i fantazjować na mój temat, ale w kontekście babolka wypada to blado - a wystarczyłoby czasem napisać "sorry, dzięki" i być może nie traktowano by cię jak ciekawostkę zoologiczną pokroju srupa i nie otaczałoby cię towarzystwo emitopatoli w postaci kolejnych klonów dwóch emitomeneli. To w temacie przerośniętego ego, Karlssonie z dachu.
A w temacie roweru - w miarę dobry amortyzator kosztuje więcej, niż cztery kółka niejednego szczekacza w tym temacie, dwie porządne obręcze - tyle, ile legendarny pasek w dieslu w dobrym stanie. ;P Gdybym potrzebował auta, to bym je sobie kupił, ale bieda intelektualna tego nie ogarnie. Polecam każdą aktywność fizyczną, nie tylko rower, choćby tylko intensywne spacery (w twoim przypadku na początek wystarczyłyby spacery palcem po mapie :P ) - możliwe, że dzięki temu zdrowie wciąż mi dopisuje, w szpitalu byłem tylko raz w zyciu, w szczenięctwie, na wycinaniu migdałków, a moje BMI jest niemalże idealne.
A jak tam twoje BMI, grubasku? I badania serca? Doczekałeś się już, panie mustang? Może rusz pan dupsko z domu, wskocz w śmieszne rajtki z lycrą i przebiegnij kawałek, a zdrówko się poprawi, no i umysł dotleni, zamiast balansować na granicy odcięcia? :P
Juz od kwietnia bedzie mozna wybrac sie na przejazdzke luksusowym pociagiem Belmond Royal Scotsman polaczona z degustacjami whisky oraz wycieczkami po zamkach zwiazanych z serialem Outlander oraz zwiedzac okolice w wielkim stylu. Mimo, ze pozostalo jeszcze kilka miesiecy, wiele wczesnych biletow na ta niezapomniana podroz jest juz wyprzedanych.
;w=1340&h=500
Pociąg został po raz pierwszy uruchomiony w 1985 roku a jego oryginalne wagony zostaly zastapione 22 kabinami w stylu edwardianskim na podroze trwajace od jednej do siedmiu nocy.
;w=740&h=416
Royal Scotsman moze pomiescic 40 podroznych. Kabiny sa jedno i dwuosobowe z lazienkami i zostaly zaprojektowane tak, aby zapewnic pasarerom maksimum prywatnosci.
W wagonie obserwacyjnym w pociagu goscie moga wejsc na otwarta werande, aby cieszyc sie sceneria na zewnatrz. Po kolacji moga uslyszec opowiesci czlonka klanu z regionu Highland lub lokalna muzyke z kieliszkiem jednej z ponad 50 roznych whisky z baru obserwacyjnego.
Jesli prywatna kabina i rozrywka na pokladzie nie wystarcza, Royal Scotsman ma wagon spa, w ktorym goscie moga zarezerwowac zabiegi, takie jak masaze i zabiegi na twarz. Wedlug strony internetowej firmy Bamford Haybarn, spa jest pierwszym tego rodzaju usluga dostepna w czasie podrozy koleja w UK
.;w=740&h=416
„Spa on Rails” jest replika Bamford Wellness Spa w Daylesford Organic Farm na angielskiej wsi Cotswolds.
Royal Scotsman odjezdza ze stacji Edinburgh Waverly, a pociag zatrzymuje sie w miejscach takich jak Isles of Bute i Mull.
Oprocz wycieczki szlakiem serialu Outlander firma oferuje tez wycieczke „Clans, Castles and Isles” mija znane zabytki, gore Ben Nevis i wiadukt Glenfinnan, ktory pojawil się w filmach z serii „Harry Potter” a sam zamek Alnwick, ktory byl czescia scenerii Hogwartu, znajduje się w programie „Glorious and Grand - a Private Garden Tour”.
Dla kazdego, kto chce jak najlepiej wykorzystac wspaniale tereny firma oferuje tez inne atrakcje, spacery po wawozach, strzelanie do rzutkow, wedkowanie i golf.
Bilety na podroz pociagiem zaleza od wybranej przejazdzki, od miejsca docelowego, dlugosci oraz w niektorych przypadkach, tematu podrozy.
Milosnicy szkockiej whisky za pieciodniowa wycieczke po renomowanych szkockich destylarniach beda musieli zaplacic minimum £5665 od osoby, a to nie jest nawet najdrozsza podroz na pokladzie Royal Scotsman, poniewaz niektore wycieczki kosztuja nawet £12 500 za osobe.
temat nie jest sponsorowany i nie wzialem za niego ani grosza :P uznalem ze ze wzgledu na covidowe restrykcje ktorych konca w 2021 raczej nie doczekamy beda od osob spragnionych fajnego urlopu ciekawa propozycja a moze i inspiracja, milego planowania wakacji