Wlasnie najgorsi w tym wszystkim,sá tacy wolni szczelcy,co to niczego sie nie bojá.
Bo w razie jakiegokolwiek niepowodzenia,jeden z drugim nie ma za wiele do stracenia.
W najgorszym wypadku zostanie po nim stary dres,wytarte kapcie i ajfon z zablokowaná klawiaturá.Ewentualnie jakis rower.
Majac kogos dla kogo sie zyje,patrzy sie troche dalej niz tydzien czy dwa po zastrzyku.
Elcomendante
Jprdl. Tak poważnie pytasz?
A czemu nie po 20 lub 30?
Nie, nie ma takiej możliwości.
Ale biorąc pod uwagę specyfikację, szacunki itepe, moglbym6z dużym prawdopodobieństwem określić co się stanie za 10 lat.
Ja , amator.
A teraz pomyśl, że to wszystko było analizowane przez najlepsze umysly z wszelkich dziedzin.
I zostało dopuszczone do obrotu.
Ryzyko śmierci od NOP 1/1000000
Ryzyko śmierci z tytułu pieszej wycieczki 1/40000
Piesze wycieczki są 40 razy bardziej groźne od szczepionek.
I co, nie wychodzi nikt z was na spacer?
A może po prostu uważacie, że szansa 1 na milion to pewność? Że jak coś ma takie prawdopodobieństwo zdarzenia to NA PEWNO się stanie?
No to was uspakajam. Szczepiąc się codziennie przez 700 lat, prawdopodobienstwo śmierci z tytułu tej szczepionki wzrośnie do 50%.
Na końcu tych 700 lat. I optymistycznie zakładając, że w tym czasie nie zabije was coś innego...
Niech mnie ktos oswieci w tej kwestii bardzo prosze :)