Oczekujesz zwrotu depozytu bez podpisania umowy, lub tej umowy nie masz bo się o nią nie upomniałaś? Ile ty masz lat? 15-ście? Z takim podejściem to i następny właściciel cię wyrucha bo jak już sama napisałaś wyspowiadałaś mu się ze wszystkiego. Teraz kolejny gość znalazł frajera... Ty jednak nie uczysz się na błędach... cóż.
Nie oplacaj czynszu, niech pobiora go sobie z depozytu, a jesli depozyt byl wiekszy niz czynsz wlasciciele powinni zwrocic pozostala czesc. W Szkocji umowa ustna jest tak samo wiazaca jak umowa na pismie. Przed wyprowadzka popros o zwrot reszty depozytu jesli jakas reszta pozostala jeszcze do rozliczenia.
Dziękuję szalony_mustang za podpowiedzi.
Depozyt był w tej samej cenie co miesięczny czynsz, więc myślę, że to wystarczy i dziewczyna opłaci cześć która jestem winna i mam nadzieje, ze zwróci mi resztę
Siema.
Nie musisz mnie obrażać. Tym ani mi nie pomożesz ani moja sprawa nie zostanie rozwiązana. Nie wiem co i jak więc zapytałam.
#2
Szalony_mustang
W sumie to powinnam zapłacić czynsz od 1.01 do 15.01 bo potem chyba już nie muszę płacić pełnego w związku z tym ze się wyprowadzam i poinformowałam kobiete o mojej decyzji. Mylę sie? Skoro na początku wprowadzenia się place to pod koniec wszystko się wyrównuje. Dlatego myślę, że powinni z depozytu pobrać za te dni i rachunki a reszta wraca do mnie. Tak pytam, bo nie wiem czy dobrze to widzę.
Skąd się biorą naiwniacy? Z tego, że inni ludzie którzy są tutaj w Szkocji przez x lat i dłużej i zamiast pomóc i podzielić się wiedzą to tego nie robią albo sami w błąd wprowadzają. Gdzie mogę się poradzić i zapytać o cokolwiek jak nawet na forum od ciebie Siema słyszę ze jestem naiwna i ze się nie znam. Nie urodziłam się z tą wiedzą. Nie wiem nie znam się, pytam bo chce poznać. Pomożesz ?
#12 Dovahkiin jesli depozyt byl w wysokosci miesiecznego czynszu to nie rozumiem dlaczego mialabys placic za okres 01.01 do 15.01 a potem juz nie. Jesli wyprowadzasz sie ostatniego dnia stycznia to nie powinnas placic za caly styczen, powinno byc to rozliczone z depozytu, wtedy nie musisz sie martwic o to czy oddadza Ci depozyt czy tez nie (w wiekszosci przypadkow bardzo ciezko jest odzyskac sam depozyt)
#21
Ponieważ ja osobiście poinformowałam 16.01 dziewczynę z rezygnacji dalszego mieszkania i wynajmowania pokoju (a nie 1.01), i pomyślałam, że muszę tak zrobić bo wyprowadzam się jednak po 2 tygodniach a nie po miesiącu. To tylko taka moja teoria jeśli chodzi o dostosowanie się do miesięcznego wypowiedzenia bo boje się ze jak po 2tyg bym opuściła to mi przez to zagrozi ze nie odda depozytu
#23 zawsze moze wynalesc tysiace wymowek by nie oddac Ci depozytu, wanne zostawilas brudna i trzeba bylo wezwac specjalistyczna ekipe sprzatajaca i kosztowalo Cie to wartosc depozytu, ubrudzilas kontakt i tez taka ekipa musiala go wyczyscic za gruba kase itp... dlatego zawsze warto sie zabezpieczyc. Jesli nie placisz czynszu z gory, nie plac ostatniego czynszu, niech sobie wlasciciel z depozytu odliczy.
Dzień dobry. Jestem w Edynburgu od 1 października 2019 i wynajęłam pokój. Już na początku stycznia dziewczyna od której wynajęłam lokum poinformowała mnie (dość nie jasno) ze zastanowi się ze swoim mężem czy mi jednak nie podziękować (zastanawiają się nad sprzedażą mieszkania) Trochę się tym faktem zestresowalam i nie wiedziałam co mam robić, czy czegoś szukać czy nie. Pisałam do dziewczyny jaka podjęli decyzję ale w ogóle mi nie opisywała ani nie odbierała telefonu, wiec będąc ciągle w niepewności zdecydowałam, że znajdę sobie coś innego. I tu zaczynaja się schody... dziewczyna obrażona. (jakąś rozchwiana emocjonalnie czy co). W nowym miejscu będę mieszkać od 1lutego. 16 stycznia poinformowałam dziewczynę o mojej decyzji. Wobec tego mam pytanie do was, bo nie wiem jak tutaj sprawa wygląda. Czy jeśli opuszczę pokój 1.02 czy musze opłacić czynsz przed 16.01? Czy należy mi się zwrot depozytu? Jeśli tak to Czy mogę poprosić dziewczyne o to, aby koszty zostały uregulowane z kwoty depozytu? Dodam, że nie dostałam umowy ani potwierdzenia, że wynajmuje oraz ze depozyt został wpłacony ponieważ jak to mi powiedziano "takie rzeczy nie są potrzebne wynajmując pokój", ale facet u ktorego teraz wynajelam od 1.02 powiedzial mi zupelnie co innego i wysmiał kwote depozytu jaka dziewczyna sobie zazyczyla. Nie mam kogo zapytać ani się poradzić bo jestem tu całkiem sama i nie jestem tu na tyle długo, żeby poznać się na wszystkim w tak krótkim czasie. Czy ktoś mi pomoże i podpowie jak tu to wygląda?