Zobacz jak to było z Pandemrix'em
https://biotechnologia.pl/farmacja/tajemnica-poszczepiennej-narkolepsji-...
Obecnie szczepionki nie wolno podawać kobietom w ciąży bo nie została pod tym przebadana. Talidomid uszkadzał płód w pierwszych 50 dniach ciąży. A co jeśli kobieta weźmie szczepionkę a nie wie że jest w ciąży?
'182 nie, nie klamie...po to jest wywiad medyczny, zeby to ustali, jezeli jest w okresie przekwitania, organizm funkcjonuje roznie ze wzgledu na zaburzenia hormonalne, czyli kazda z nas dostrzega jakies zmiany typu brak okresu, czy nieregularny, czy po prostu inny niz zwykle itp. zrobienie testu to 5 minut. W obecnej szalonej sytuacji szczepionkowej mysle, ze jedna z najwazniejszych informacji jest ustalenie ciazy lub jej brak...poza tym ja jako kobieta wychodze z zalozenia, ze kazda z nas , ktora jest aktywna seksualnie, jest w stanie wydedukowac, czy aby sie zabezpieczala za kazdym razem i tak generalnie swiadoma tego co sie dzieje w tej sferze zycia seksualnego
Ja sobie myśle, że osądzając naszą rozmowę o szczepionkach w kontekście tych linków, które wkleja Zbychu ogólnie jest błędem.
Bo na każdy przykład gdzie w przeszłości doszło do powikłań (z reguły błahych), są miliony - jak nie więcej - przykładów gdzie dziecko mogło sobie kopnąć piłkę, bo nie straciło nóg, albo nie wylądowało na intensywnej terapii przez jakąś bzdurną przypadłość bo zapobiegła jej najprostsza szczepionka.
„Net positive” szczepionek jest tak masakrycznie duży, że rozmowa o czymś co się stało w latach 50tych jest imo intelektualnie leniwa.
@Infidel #195:
Ja sie sklaniam raczej ku logice profit over health i kilku historiom zwiazanych z prodycentami gdzie doszlo do bledow, naduzyc i niszczeniu zaufania. Zaufanie ciezko odbudowac
Infidel, dość cyniczny pogląd na to jak ogólnie działa postęp naukowy. Bo każde badanie zawsze znajduje się w „sleep stream’ie” wsparcia finansowego. Jeśli ktoś będzie chciał napisać prace naukową o tym jak szczęśliwe są krowy na łące, to będzie niestety musiał owinąć swoją tezę w argument, że „szczęśliwsze łaciatki produkują więcej mleka”.
Nie nie, opaczvnie zrozumiales. Sluchaj rozumiem, jak dziala postep, czesto poza granica prawa, na przyklad nie testowane rozwiazania ida w dzialania wojenne i tam sie je testuje.
Moze, zaokraglilem za bardzo, chodzilo mi o lapowkarstwo, przepychanie lekow o ktoeych wiadomo, ze wyrzadza krzywde ale nie wiadomo jak duza, przyklad z narkolepsja i uszkodzebiami mozgu, robienie szczepionek gdy wiadono bylo, ze te nie wiele zdzialaja ale ktos komus obiecal i politycy sypneli kasa albo jak to ma miejsce na wyspach, sa udzialowcami biontecha itd.
@Infidel, ok, już kumam.
Przyjmuje fakt, że praktyki biznesowe dużych korporacji mogą zostawiać dużo do życzenia.
Niemniej w kontekście pytania „czy warto się szczepić”, musimy się spojżeć na bilans całości.
A patrząc na miażdżąco pozytywny wpływ medycyny na jakość naszego życia przez ostatnie 100 lat, naprawdę trzeba się mocno nagiąć, żeby dojść do wniosku, że szczepionkom nie warto ufać...
Co sadzicie o szczepieniach,szczepic sie czy nie szczepic sie.? Jak pisza to nie ma gwarancji ze ta szczepionka jest skuteczna. I powoduje rozne skutki uboczne a nawet zgon.