#42 55% zgonow w Belgii to domy opieki.
Wliczaja wszystkie zgony, nawet te nie potwierdzone.
https://wiadomosci.onet.pl/politico/belgia-ma-bardzo-wysoki-poziom-zgono...
A czy ty juz dostales / dostales swoj pakiet wyborczy? ;)
-Najpierw trzeba będzie otworzyć kopertę zwrotną. Wyciągnąć oświadczenie, na tym oświadczeniu sprawdzić czytelność podpisu, a także sprawdzić PESEL. Trzeba sprawdzić, czy ten obywatel zalicza się do tego okręgu wyborczego. Jak to będzie wyglądało? Rozumiem, że tam będzie komputer, będzie ktoś przy tym komputerze, ktoś będzie dyktował numer, a ten członek komisji będzie numer wstukiwał i następnie uzyska odpowiedź, czy ten obywatel jest uprawniony do głosowania w tym okręgu wyborczym - opisywał Borowski.
- Na koniec, kiedy się to już przejdzie, wrzuci się kopertę z kartą do głosowania do urny, następnie z tej urny trzeba to wszystko wysypać. Znowu odkleić tamtą kopertę, wyjąć głos faktyczny, zapisać go jakoś i złożyć go na odpowiednią kupkę. Tak to będzie wyglądało - dodał.
Borowski zdecydował się przeprowadzić z mównicy eksperyment związany z tym procesem.
- Za chwilę włączę ten stoper i przeprowadzę tę całą operację na państwa oczach. Tutaj mam specjalny nożyk do przecinania kopert. Chciałem zwrócić uwagę, że bez tego nożyka, otwieranie tych kopert będzie trwało znacznie dłużej. To jest informacja dla pana ministra (aktywów państwowych, Jacka - red.) Sasin, żeby zaopatrzył w taki nożyki wszystkie komisje - mówił.
Zaznaczył, że nie można otwierać koperty, rozdzierając ją, "bo można podrzeć kartę do głosowania".
- Startujemy. Zaczynam. Staram się to robić możliwie szybko. Zwracam uwagę, że zostawiłem sobie tutaj miejsce na nożyk, a nie każdy zostawi. Wyciągam ze środka kopertę, na razie ją odkładam, sprawdzamy oświadczenie - relacjonował wykonywane czynności.
- Jest podpis. Załóżmy, że jest czytelny - Anna Kowalska. Zaczynam dyktować PESEL osobie, która siedzi przy komputerze (...). Wbija, chwilę czeka - tak, jest. Odkładamy to na bok i ponieważ jest - zabieramy się za kopertę. Tę kopertę na razie wrzucamy do urny tak, jak jest. Ale przecież potem ją trzeba będzie wyjąć. W związku z tym wyjmujemy nożyk - ja tu odliczę trochę czasu, bo zakładam, że komisja będzie sprawniejsza - wyciągam (kartę do głosowania - red.). Teraz już nie wiem, od kogo to jest. Otwieramy. Głos na Jana Kowalskiego. Zapisane. Odkładamy. Stop. - zakończył. Jak poinformował senator. wszystkie te czynności - zgodnie z wynikiem na stoperze - zajęły 1 minutę i 34 sekundy.
- Załóżmy, że ja byłem powolny. Tam szybko dojdą do wprawy i będą robili to w minutę - dodał przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej.
Borowski zaznaczył, że zgodnie z ustawą, nad którą debatują senatorowie, w wyborach prezydenckich mają pracować komisje gminne, czyli będzie ich niecałe 2,5 tys.
Senator podał przykład Krakowa, w którym ma być jedna gminna komisja wyborcza, a uprawnionych do głosowania jest w tym mieście ok. 600 tys. osób. Zakładając - mówił - że do wyborów pójdzie 40 proc. z nich, będzie 240 tys. kart. - Jeśli przeliczenie każdego głosu zajmuje minutę, to w Krakowie będzie to trwało 240 tysiące minut, czyli 4 tysiące godzin, pracując po 24 godziny na dobę, to 166 dni - powiedział Borowski.
Zaznaczył, że w gminnej komisji wyborczej, "może być maksymalnie 45 członków komisji". - W takim razie będą liczyć głosy 11 dni po 24 godziny na dobę, ale muszą robić przerwy - iść do domu, a ktoś musi pilnować urny - dodał Borowski.
Borowski ocenił, że rozpatrywana przez Senat ustawa "nie nadaje się do tego, żeby zorganizować wybory ani 10, ani 17, ani 23 maja", ponieważ - jak mówił - została tak skonstruowana, że liczenie głosów nie skończy się przed II turą wyborów prezydenckich".
No tutaj prezentujesz inna opinie, mowisz, ze nie narobisz sie w robocie, bo co to jest przeciaganie koszy a 1600 Ci wpada co miesiac, teraz lezysz do gory worem, tez masz placone, moze cos tam spikasz, zeby kupic pierniczki w sklepie, srasz na ojczyzne I masz w doopie patriotyzm, to tylko zostac Nowym Brytyjczykiem...
Marcin Matczak
SN stwierdzi nieważność czegoś, czego nie ma? Może stwierdzi przy okazji nieważność miliona elektrycznych aut, nieważność niezależności TK i nieważność samodzielności PAD? To porozumienie Kaczyńskiego i Gowina to wielki symbol - stwierdzi się nieważność porażki i będzie spokój.
Co nie zrozumialem? Wazne jes w tym oswiadczeniu domniemanie graniczace z pewnoscia a nie, ze oni sobie to ustalili…
"Po upływie terminu 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu RP ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie"
A na jakiej podstawie SN ma to stwierdzic? Na podstawie zdania dwoch poslow? Dwoch poslow ktorzy sie poklocili o wladze? A gdzie konstytucja? A zapomnialem, w dupie ja masz, tak jak i ci poslowie.
Jutro zabierze sie dwoch innych poslow, i bedzie przekonywac, namawiac SN do wyroku czy ziemia jest plaska czy jednak nie, albo czy Polska jest w UE czy juz wyszla? Itd. ale ty tego nie ogarniasz.
Wobec wielu wydarzen Emito bezwstydnie milczy - pomoz innym byc na biezaco z istotnymi wydarzeniami dnia/ tygodnia.