Delirium, mam wrażenie, że zapominasz o czym pisałeś poprzednio, albo manipulujesz.
Przypomnę może jak przebiegała dyskusja z waszej strony: wklejasz tekst, że jest robota dla feministek, potem Sokole wystawia ocenę, że kogoś nie obchodzi prawdziwe życie i problemy, nie wiem dlaczego w ogóle ktokolwiek pozwala sobie na ocenę co jest dla kogoś prawdziwym problemem? Po czym stwierdza, że w sumie niech każdy walczy o co chce... Potem znowu pretensje, że mieszkamy na sytym zachodzie i nas nie obchodzi, żeby wesprzeć kogoś w innej części świata. A potem się okazuje, ze to wszystko tak, bo Delirium się nudzi...
Dalej piszesz tak:
Myślałem, że feministki zainteresowane są prawami innych kobiet nie dlatego, że "ktoś z internetu tak chce", a niejako z samej definicji. Myślałem, że chodzi o coś więcej, niż wymachiwanie wymionami nad pełną michą. :( Jeżeli chcesz ratować wieloryby, to raczej nie ma dla ciebie znaczenia, na czyich wodach pływają. ;)
Przecież to było ci tłumaczone cały czas? Że feministki nie walczą dlatego, ze ktoś z internetu próbuje to na nich wymusić. Trzymacie własny ogon i kręcicie się w kółko, tylko po co? Jaki jest tego cel? Jaka zabawa?
Przez bagatelizowanie i próby wmówienia kobietom, że ich problemy tutaj na zachodzie, są nie ważne, bo mają pełne brzuchy nie rozwiążecie przecież tych problemów, które uważacie za ważne, więc po co marnować czas na takie błahostki?
Ja tez nie walczyłam nigdy o darmowe podpaski, o sposób siedzenia w autobusie, nawet nie głosowałam nigdy na SNP, ale nie zamierzam wyśmiewać tych, którzy się tym zajmowali, bo są ważniejsze rzeczy do zrobienia.
Sokole, przeoczyłam Twój post o gwałtach w Szwecji.
Pamietasz nagly wzrost przestempstw seksualnych w Szwecji? Wszyscy krzyczeli imigranty gwalca, a okazalo sie ze zmienila sie definicja gwaltu.
Krzykniecie za kobieta" ale masz fajny tylek" przesunelo sie z dziedziny chamstwa i braku wychowania w sfere kryminalna.
" linguistic rape" to sie teraz nazywa wiec ilosc gwaltow pozostala na stalym poziomie lub wzrosla.
Możesz wskazać źródło tej informacji, tej o linguistic rape? I w jakich krajach jest on zaliczany do statystyk gwałtów?
to tylko obrazek ilustrujacy tresc artykulu: https://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/system-emerytalny-emer...
który jest jeszcze komentowany przez czytelnikow np tak:
Nie poruszono jeszcze jednej i chyba najważniejszej sprawy jeśli chodzi o wyliczenie mężczyznom emerytury. Chodzi o tzw. tablice dożycia tworzone corocznie przez GUS, a z których korzysta ZUS przy wyliczaniu emerytur. GUS wylicza w nich dożycie dla kobiet i mężczyzn w osobnych tablicach. Jednak w ustawie emerytalnej jest zapis, że emerytura ustalana jest dla kobiet i mężczyzn jednakowo. Czyli sumuje się dożycie kobiet i mężczyzn i wyciąga średnią (dodatkowa tablica na stronie ZUS-u, gdzie nie ma już podziału na mężczyzn i kobiety). I tu robi się ciekawie. Okazuje się bowiem, że ten zabieg znacząco wydłuża okres wyliczenia emerytury mężczyznom o średnio 30 miesięcy co bezpośrednio wpływa na jej wysokość. Czyli dzięki temu zabiegowi emerytura dla mężczyzn obliczana jest z większą ilością miesięcy niż wskazuje na to tablica dożycia tworzona przez GUS dla mężczyzn, powodując że mężczyźni dostają o wiele mniejszą emeryturę. Kobiety oczywiście ponownie zyskują, bo skoro nam się dodaje te miesiące to im się je odejmuje. Czyli stwierdzić można z całą pewnością, że system emerytalny jest systemem jednej wielkiej dyskryminacji mężczyzn. Oczywiście istnieją jeszcze inne rzeczy, które powodują że ten system jest nie tylko dyskryminujący, ale i też nie sprawiedliwy. Podział na wiek (kobiety, mężczyźni), podział na grupy uprzywilejowane (służby mundurowe, górnicy, nauczyciele, sędziowie), podział na dwa systemy (ZUS i KRUS) itd. itd. A co najważniejsze nikt z rządzących nie robi nic, aby stworzyć system sprawiedliwy dla wszystkich i o tym powinniśmy głośno mówić. Najwyższy czas to zmienić.
A one próbuja nam wmawiac ze to one sa dyskryminowane.
A study called “Egalitarianism, Housework and Sexual Frequency in Marriage,” which appeared in The American Sociological Review last year, surprised many, precisely because it went against the logical assumption that as marriages improve by becoming more equal, the sex in these marriages will improve, too. Instead, it found that when men did certain kinds of chores around the house, couples had less sex. Specifically, if men did all of what the researchers characterized as feminine chores like folding laundry, cooking or vacuuming — the kinds of things many women say they want their husbands to do — then couples had sex 1.5 fewer times per month than those with husbands who did what were considered masculine chores, like taking out the trash or fixing the car. It wasn’t just the frequency that was affected, either — at least for the wives. The more traditional the division of labor, meaning the greater the husband’s share of masculine chores compared with feminine ones, the greater his wife’s reported sexual satisfaction.
Slowem - im mniej meski jestes, tym mniej seksowny jestes. To oczywista oczywistosc niby, a wywoluje tyle kontrowersji. Poziom meskosci bialorycerzykow waha sie w okolicach zera, wiec pozostaje im tylko utube. Zgaduje ze w dziale - soft porno.
Co ciekawe, to nie do konca prawda z ta niska atrakcyjnoscia metroseksualnych. Nadaja sie doskonale do oplacania rachunkow i spokojnego, choc nieco nudnego zycia w stylu - obiadek, winko i netfix, podczas gdy materialu genetycznego do rozrodu czesto szuka sie u silnych, meskich typow.
ciekawostka:
Ustalenie ojcostwa lub macierzyństwa: Rzecznik chce obowiązkowych testów DNA
Uzależnienie wykonania badań genetycznych od woli matki bądź ojca prowadzi do tego, że sprawy o ustalenie ojcostwa lub macierzyństwa trwają nawet pięć lat.
– Jeśli natomiast jednym z dowodów w postępowaniu jest dowód z badań DNA, to wyrok zapada po jednej, najwyżej dwóch rozprawach – pisze Mikołaj Pawlak, rzecznik praw dziecka, w wystąpieniu do ministra sprawiedliwości. Dlatego postuluje on wprowadzenie podstawy prawnej do przeprowadzania badań DNA w sprawach o pochodzenie dziecka.
Poza tym zdarzają się przypadki, w których prokurator odmawia wytoczenia powództwa o zaprzeczenie ojcostwa m.in. z uwagi na brak zgody domniemanego rodzica na przeprowadzenie badań DNA. Zdaniem rzecznika możliwość zgłoszenia takiego sprzeciwu narusza podstawowe prawa dziecka. Jak wyjaśnia Pawlak, zgodnie z art. 7 ust. 1 Konwencji o prawach dziecka możliwość poznania własnego pochodzenia jest jednym z fundamentalnych praw, które mu przysługują.
Jest wiec szansa na zmniejszenie poglowia rogaczy ktorzy sa skazani na wychowywanie i oplacanie kosztow utrzymania nieswoich dzieci. Zaskakujace ze pis potrafi cos rozsadnego wymyslic. Oczywiscie wywola to lament armii kobitek pod niebiosa, ale cóz... ;)
Zakladam temat dla tych wszystkich walczacych, bo w prawie kazdej dyskusji skaczecie sobie do oczu, na poczatek prosze....:)
https://kobieta.wp.pl/potraktuj-mnie-jak-kawal-miecha-w-2018-nauczymy-si...