Hehe, Tomaś chyba w końcu zacząłeś dochodzić po kompromitacji z zapomnieniem o chorobie serca twojej żony.
Jak widzę, kijevny na razie się nie czepiasz - brak amunicji i szybkie sprowadzenie na ziemie byłyby zbyt bolesne, wiec z oczywistych powodów, teraz ja stałem się celem (srupa pomijam).
Sam napisałes ten "artykuł"?
Przyznam, mógłbyś tworzyć paski w TVPIS.
Gdybym nie był w temacie, znienawidziłbym myśliwych. Serio.
Życzę zdrowia twojej żonie.
lol. bredzisz. kijewna jest nieobecna. to na ten przyklad. zadnej kompromitacji nie bylo, nie zniknalem tez z emito. twoje manipulacyjki i klamstewka sa slabe jak zwykle.
porownanie faktow na temat zabijajacych dla zabawy z TVPis jest podobnie niskim zabiegiem. doganiasz srupika i onieznajomego, nizej sie upasc nie da :)
po wymianie uprzejmosci i skopaniu twojego dupska jak zwykle, zapytuje:
jak to jest z tym zarabianiem na krwawej przyjemnosci sprawiania cierpienia i zadawania smierci dzikim zwierzetom? moze choc raz napisz prawde i sciemniaj
Mój boże...
To nie jest kompromitacją, że zapomniałeś o chorobie swojej żony???
A nie jest też conajmniej dziwnym, że raz piszesz iż zwierzęta przeznaczone do uboju są hodowane w godnych warunkach (żeby dorać myśliwym), a drugi raz o tych samych zwierzętach, że są hodowane w waraunkach "nieludzkich" (żeby dosrać niewiege) ???
..."krwawej przyjemnosci sprawiania cierpienia i zadawania smierci dzikim zwierzetom" - no zdecydowanie jest to TVPIS. Lubisz takie sformuowania, nie? Bo myśliwego stawia to w pozycji defensywnej :P No i wiem, że ryby nie boli.
Niech tam.
Zarabianie na tej krwawej przyjemności:
- roczna składka na PZŁ - 350 zł (zależy zdaje się od okręgu)
- roczna składka na koło - 300-2000 zł. Zależy od koła
- koszty amunicji - niech będzie średnio 150 zł.
- koszty zakupu broni - 5000 zł/ dzielone na 20 lat. - 250 zł. rocznie
- koszta dojazdu na polowania - grosze. 100zł rocznie
- koszta darmowej pracy na rzecz koła (prace polowe, stawianie ambon, kontrola łowiska) - 300 zł rocznie. Po najniższej krajowej. Raczej więcej.
SUMA - koszta myśliwego / rok - spokojnie 1500 zł.
Zyski: brak.
Ewentualnie zakup dziczyzny na użytek własny po cenach skupu.
I ty kurwa uważasz, że szeregowy myśliwy ma z tytułu polowań jakikolwiek zysk???
Masz jeszcze ochotę podyskutować o twoim "genialnym planie" wprowadzenia "profesjonalnych" służb do pozyskiwania zwierzyny? :P
paprawa czy pogorszenie?
https://www.o2.pl/artykul/polskie-zloto-wraca-do-domu-z-wielkiej-brytani...
Lidl plans 500 jobs at 12 new stores in Scotland
Lidl has announced plans to open 12 new stores across Scotland, creating about 500 jobs over the next three years.
The discount supermarket chain said construction had already started on stores in Dumbarton, Dundee, East Kilbride, Cowdenbeath and Larkhall.
It has yet to release details about the other seven planned sites.
The company also plans to "enhance" a number of existing stores, either through extensions or relocations to bigger sites.
The expansion move will add to the retailer's current estate of 98 stores in Scotland.
Lidl's regional director for Scotland, Ross Millar, said: "Since opening our very first store in Scotland 25 years ago, we've opened our doors to towns and cities across the country, employing more than 2,200 people."
Meanwhile, construction is continuing on Lidl's new regional distribution centre at the Eurocentral industrial estate in North Lanarkshire.
The 58,000 sq m facility will replace the company's existing Scottish warehouse in Livingston after it becomes "fully operational" in November. It will be Lidl's largest distribution centre in the UK.
czyli znów klamiesz. do tego nie doczytales. w artykule jest napisane jak byk:
Przychody Polskiego Związku Łowieckiego z urządzania komercyjnych polowań wynoszą ponad 70 mln zł rocznie. Prawie 150 mln zł rocznie myśliwi zarabiają na sprzedaży ciał zabitych zwierząt (to oficjalne dane publikowane przez koła łowieckie i PZŁ).
twoja agresja i ataki personalne powoduje ze zyskujesz jeszcze mniej sympatii dla swojej sadystycznej zabawy.
A przypominam:
Według badań TNS z 2016 roku aż dwie trzecie Polaków nie akceptuje łowiectwa, a tylko 10 proc. badanych akceptuje łowiectwo w obecnej formie.
Coraz więcej Polaków dostrzega, jaką niesprawiedliwością jest to, że myśliwi, stanowiący zaledwie trzy promile obywateli, mają uprzywilejowaną pozycję w dostępie do dobra wspólnego, jakim są dzikie zwierzęta. Myśliwi jednym strzałem dokonują ich "prywatyzacji", pozbawiając nas tysięcy ptaków na niebie, pięknych jeleni na rykowisku i wielu innych zwierząt, które wcale nie muszą ginąć. Na dodatek polujący ograniczają prawa nas wszystkich do korzystania z lasów, łąk czy obszarów wodnych. Co roku blisko 50 tysięcy polowań zbiorowych organizowanych jest w najcenniejszych przyrodniczo miejscach Polski, na terenach, gdzie inni ludzie wypoczywają, jeżdżą na rowerach czy zbierają grzyby albo jagody. To znacznie zaostrza konflikt społeczny wokół łowiectwa. Jednocześnie koła łowieckie, czerpiąc zyski ze sprzedaży ciał zabitych zwierząt i komercyjnych polowań, nie ponoszą kosztów swojej działalności, takich jak zatrute ołowiem środowisko, wypadki na polowaniach czy wreszcie zakłócenie równowagi przyrodniczej ekosystemów. Ponosi je przyroda i całe społeczeństwo.
Zakonczycie ta barbarzynska zabawe, cos czuje ze juz niedlugo.
Przy okazji upadlo kolejne klamstwo o tym ze rzekomo utrzymujecie rownowage w przyrodzie:
Myślistwo takie, jakim chcą je zachować i chronić składający wniosek członkowie PZŁ, dawno straciło rację bytu. Jego podstawowa funkcja, czyli dostarczanie pożywienia, zdezaktualizowała się. Dziś ustawowym celem łowiectwa jest gospodarowanie populacjami "zwierzyny łownej". Ma to odbywać się na dwa sposoby. Po pierwsze, poprzez ich hodowlę, czyli w praktyce masowe dokarmianie dzikich zwierząt. Myśliwi co roku zostawiają w polskich lasach tyle żywności, ile wystarczyłoby do wyhodowania ponad 250 tysięcy świń tuczników. Po drugie, poprzez zabijanie zwierząt. W praktyce oznacza to, że myśliwi strzelają do zwierząt, które uprzednio rozmnożyli, niepotrzebnie je dokarmiając (dziki, zwierzyna płowa) albo do zwierząt, których stanu populacji w ogóle nie znają i których niebezpiecznie ubywa na skutek ich działalności (ptaki, małe gryzonie). Trudno to nazwać zrównoważoną, racjonalną gospodarką.
Moja agresja??
Haha, dawno sie tak nie usmiałem :P
Już samo to, co cytujesz powinno zakończyc jakąkolwiek dyskusje , gdyż mylisz podstawowe pojęcia: PZŁ i koła łowieckie, oraz przychód z zyskiem:) Tak jak i ten pseudo artykuł:
"Przychody Polskiego Związku Łowieckiego z urządzania komercyjnych polowań wynoszą ponad 70 mln zł rocznie. Prawie 150 mln zł rocznie myśliwi zarabiają na sprzedaży ciał zabitych zwierząt (to oficjalne dane publikowane przez koła łowieckie i PZŁ)."
1.Nie Misiu - to nie PZŁ ma przychody, tylko koła.
2. Tomaś, ja wiem, że masz problemy ze statystyką i matematyką. To oczywiste dla wszystkich. Teraz zauważyłem kolejny problem - ekonomia. PRZYCHODY, to nie jest ZYSK. Taka subtelna różnica.
3. Ciężko mi uwierzyć, że PZŁ nie wie czym jest i publikuje dane, których nie ma. PZŁ, powtarzam jeszcze raz - to nie koła łowieckie.
4. No dobra, daj linka do tych danych, ja sie dokopałem nieco innych. Wiadomo powszechnie, że jesteś kłamczuszkiem i lubisz podretuszować swoje "dane i prawdy" pod kątem dyskusji (jak tam zdrowie twojej żony?)
5. Abstrahując od tych kwot, strona https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zarabiaja-miliony-na-...
która też jest powiązana z Wybiórczą, przedstawia te kwoty nieco inaczej.
Mnie ciekawi wynik ostateczny:
Zysk: 47 mln. Nie przychód, ten jest szacowany na 300 mln.
Zysk kół łowieckich - 47 mln.
120 tys myśliwych wpłaca roczną składkę do koła w wysokości ok. 750 zeta. Co daje około 90 000 000 złotych.
Zysk kół łowieckich w kwocie 47 mln złotych i wpłaty myśliwych na rzecz tych kół w kwocie około 90 mln złotych. 53 mln do tyłu dla szeregowego myśliwego. :P
Lecimy dalej, czy ładnie przeprosisz i spierdolisz w inny temat?
Eee, nie... sfilcowałem się z wiekiem, nie chce mi się prztykać. ;) Ja to chyba jestem jeszcze bardziej fundamentalny, ale wiem, że po ewentualnej wymianie zdań, opinii, ciosów, kopniaków, pacnięć i laczków ani ja nie zmienię zdania, ani ty nie przestaniesz być myśliwym, ani zwierzakom nie zrobi się od tego lepiej lub gorzej...
Starość, panie dzieju, starość mnie naszła. ;)
facet zrobil sobie na swojej wyspie harem z dziecmi do uzywania, to juz nie jakis jednostkowy przypadek pedofilii, to cale wczasy z dziecmi dla nabogatszych i najbardziej wplywowych, ale media tego nie podchwytuja bo nie jest to temat ktory mozna wykorzystywac, tylko temat na ktorym mozna sie poslizgnac
normalnie gdyby komus chodzilo o dobro dzieci a nie o rozgrywki polityczne to taki filmik powinien bardziej poruszyc niz film Sekielskiego, ale jak znam zycie to odzew bedzie niewielki i najpradopodobniej ordynarny
A tymczasem w grodzie Mirmiła...
"Nowy banknot 800 zł? Na cześć Marii Konopnickiej i tego, że miała ósemkę dzieci"
Niom, spamer onieznajomy jojczy, że Polaków bardziej interesuje plewienie chwastów we własnym ogródku, niż w ogródku jakiegoś Johna z Ohio.
1. Nieudolna, prymitywna próba manipulacji mająca na celu odwrócenie uwagi.
2. Obrzydliwa, żenująca licytacja, która z obrzydliwości zasługuje na większe potępienie i nie mniej żenująca próba wybielania kościelnych kryminalistów.
3. Totalny brak empatii dla ofiar- w imię osobistych celów -tak odpychających, że nie warto splunąć mu pod nogi.
Na tych szkoleniach w Moskwie albo nie uczą już niczego, albo onieznajomy kimał w oślej ławce.
Wobec wielu wydarzen Emito bezwstydnie milczy - pomoz innym byc na biezaco z istotnymi wydarzeniami dnia/ tygodnia.